Wieści:
dziś
dzień Kucharka i Sadzy - obie kicie właśnie sa w lecznicy, czeka je sterylizacja.
Dla tych, którzy nie przeglądają wszystkich wątków:
Bartuś ma od wtorku dom! W Krakowie, u starszej pani

A wszystko dzięki pomocy myszki xww i Gandalfa Jarka.
Alicja znalazła dom, po taak długim czasie, w końcu! Zamieszkała u znajomych Sabiny, na pewno będzie szczęśliwa. Będzie królową domu - pierwszym kotem.
Wczoraj weszłam do kociarni wieczorem, zaglądam do wszystkich kątów, szukam - nie ma Ferdynanda, mojego ukochanego. Zaczęłam się niepokoić - Ferdynand zawsze wychodził by się ze mną przywitać. Chwilę później dostałam wiadomość:
Ferdynand ma dom! Wczoraj przyjechała po niego pani, którą udało mi się telefonicznie przekonać do adopcji Ferdynanda

To wielkie szczęście, bo Ferdynand naprawdę nie chciał mieszkać w schronisku, błagał żeby go zabrać do domu.
To nie koniec
Cappucino ma dom!Wczoraj wieczorem rodzice Olat zdecydowali się na adopcję kota. Wybór padł na słodką kicią Cappucino, która była w schronisku od dwóch tygodni. Szczęściara z niej - długo mieszkała na jednym z tarnogórskich podwórek, trafiła do schroniska w ciąży, z raną na grzbiecie, a po dwóch tygodniach awansowała na królewnę. Twierdzę, że Cappucino zakochała się po prostu w rodzicach Olat - łasiła się do nich "od pierwszego wejrzenia".
A poza tym...
Śnieżka ma dom! Śnieżka jest wyjątkową szczęśćiarą: zaraz po odchowaniu maluszków pojedzie do Gandalfa Jarka, zamieszka w Krakowie i będzie żyła dłuugo i szczęśliwie. Póki co mieszka u mnie - muszę o nią dbać, ze strachu, że mi Jarek urządzi kontrolę
Tylee dobrych wiadomości
