Kefir & Morfeusz - rozmawiamy o fizjologii :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 16, 2010 18:25 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

jestem psze pań.
Jutro idę na rehabilitację. Jakaś tajemna gimnastyka... za kase moją oczywiście bo na skierowanie 3 miesiące się czeka heheh
A masaże podwodne - dzięki claudia66 - popytam za ile prywatnie.
Claudia66 ogromnie Ci dziękuję za podpowiedzi co do neurologów! Trafiłam w końcu na Sadową i jestem zadowolona - bardzo dociekliwa lekarka, wiele pytań, pomoc - super.

Aha - zaległe spotkanie? Piszę się oczywiście!
Pada....pada....u mnie nie grzeja ale w domu przyjemnie.
Mama mnie odwiedziła, udało nam się podjechać do żubrów w Gołuchowie bez deszczu - to już coś!

Plaża CZYNNA 8O 8O 8O koty sie domagaja wyjścia i siedzą na krzesłach - z 15 min potem wracają potem znów na krzesła...
a mi po nogach ciągnie przez te drzwi uchylone.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie maja 16, 2010 18:27 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

:D no nareszcie
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie maja 16, 2010 18:27 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

:kotek:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie maja 16, 2010 18:29 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

słuchałam koncertu w radiu szczecin - i znalazłam informację o kotach ze stoczni:
http://www.radio.szczecin.pl/index.php?idp=0&idx=61080
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie maja 16, 2010 19:36 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

Dobrze że już zaczynasz rehabilitację. Szkoda tylko że prywatnie. Ja teraz planuję przenieść się do neurologa na NFZ. Trochę szkoda mi płacić.
Bazyl u nas też domaga się balkonowania. Najgorzej że on potrafi okropnie jęczeć. Powoli zaczyna nas szlag trafiać bo on ciągle chce na balkon a zimno okropnie. Jemu najbardziej pasuje jak są drzwi otwarte, nawet nie siedzieć na dworze.
Pozdrawiam razem z kotami :D

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie maja 16, 2010 19:54 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

ewung pisze:Dobrze że już zaczynasz rehabilitację. Szkoda tylko że prywatnie. Ja teraz planuję przenieść się do neurologa na NFZ. Trochę szkoda mi płacić.
Bazyl u nas też domaga się balkonowania. Najgorzej że on potrafi okropnie jęczeć. Powoli zaczyna nas szlag trafiać bo on ciągle chce na balkon a zimno okropnie. Jemu najbardziej pasuje jak są drzwi otwarte, nawet nie siedzieć na dworze.
Pozdrawiam razem z kotami :D

gdybyś potrzebowała wskazówek w wyborze neurologa - mogę polecić dobrego

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto maja 18, 2010 22:38 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

Witaj Daguś i Śliczne ciorne Chłopoki :1luvu:
Trzymaj się Kochana z tym kręgosłupem
jak sie ciesze że masz ćwiczenia w wodzie
zwykłe czasem szkodzą
a w wodzie działaja rewelacyjnie bez obciążeń

te ćwiczenia to może metodą MKenziego?

Trzymamza Twoje i Kociastych zdrówko :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro maja 19, 2010 18:37 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

tak - to McKenzie. Zobaczymy - powinno się je stosować celem odciążenia kręgosłupa. A masaż podwodny jakoś mnie nie może rozluźnić :? zresztą nawet leki zwiotczające mięśnie kręgosłupa nie dają rady :evil:
jutro, oczywiście jak uda mi się wrócić z wyjazdu, który mnie już raduje swą perspektywą - mam jeszcze wizytę "z McKenzim".
Kasy wtopiłam już niemożebnie dużo w te rozrywki - lekarz, zabiegi, leki, poducha ortopedyczna.
A nadal pobolewa i to czasem mocno...
Z tego wszystkiego postanowiłam zapolować na bazarku na pocieszacze jakieś no i nabyłam czekoladę. :twisted:

a może ktoś chce sobie popachnieć - zapraszam na bazarek dla anita5 - patrz link w moim podpisie.


jessi74 - dzięki ale ja muszę tu na miejscu się leczyć a sprawa nie jest na szczęście neurologiczna tylko przeciążeniowo - stresowa.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro maja 19, 2010 19:00 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

A myslalaś o akupunkturze?
Bo jeżeli u Ciebie nie jest sprawa neurologiczna to myślę, że pomogłoby Ci wbicie kilkunatu igiełek. Ja nigdy nie wierzyłam za bardzo w takie leczenie, ale jakieś 3 lata mojemu TŻ zaczęły się problemy z kręgosłupem, a wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, że głowną przyczyną są zrosty i wykrzywienia i koleżanka dała nam namiary na panią chinkę, która u nas się tym zajmuje. Było ciężko, bo po 1 zabiegu nic się nie działo, po 2 i 3 bolalo go jak cholera ale potem ( seria zabiegów to 10 ) na dobry rok odpuściło. Dopiero jak dostał drugiego rzutu bólów to wreszcie się nim zajęli tzn. zabiegi, tomografia, rehabilitacja, ale te igły w przypadku nie neurologicznym dają dobre efekty.
Zastanów się nad takim leczeniem. :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro maja 19, 2010 19:22 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

mi to pomogło bardzo na inne sprawy, więc wierzę, Tylko ja potrzebuję trochę luzu i niech mi się to cholerstwo rozejdzie z mięśni.
A do akupunktury trzeba dobrego fachowca....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro maja 19, 2010 19:27 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

Dagus, no to niezle cie ta praca obciaza i stresuje :? Mam nadzieje że kasa nie pojdzie na marne i zabiegi pomoga. Ucaluj ode mnie Morfiego i Kefirka- jednego w lape a drugiego w oko ktorego ni ma- albo odwrotnie :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro maja 19, 2010 19:31 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

Morfeusz poznał dziś yorka sąsiadów. Był zachwycony, od dawna węszył za nim na klatce - i siedział pod drzwiami.
Obwąchał yorka, obejrzał, york to odwzajemnił baaaaardzo cichuuutko powarkując czego ja nie slyszałam, tylko jego pani.
Morf jest zachwycony!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro maja 19, 2010 19:34 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

Morfi pewnie jeszcze nigdy nie widział takiego małego 'kotka' :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 19, 2010 19:36 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

dagmara-olga pisze:mi to pomogło bardzo na inne sprawy, więc wierzę, Tylko ja potrzebuję trochę luzu i niech mi się to cholerstwo rozejdzie z mięśni.
A do akupunktury trzeba dobrego fachowca....


To fakt a o dobrego fachowca trudno. To może chociaż jakieś masaże konkretne?
Że nie wspomnę już co najlepiej rozluźnia mieśnie :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro maja 19, 2010 19:37 Re: Kefir & Morfeusz - almost on the beach :-) 72

no ze trzy razy mniejszy był :ryk:
kotecek do bawienia - tak Morfeuszowi z oka patrzyło na widok psiaka.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Silverblue i 63 gości