OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Hanelko, bazarek na Chomiczówce na Konrada.

A, OK. Masz opisie Tarchomin, myślałam że u nas coś planujesz. (jesteśmy ziomalami) :lol:

hanelka pisze:A, OK. Masz opisie Tarchomin, myślałam że u nas coś planujesz. (jesteśmy ziomalami)

O miło mi ziomalko. :lol:

Ja mieszkam obok Vetki 2 lata, więc właściwie Tarchomina dalej nie znam.
A na bazarek na Conrada zaczęłam jeździć z powodu wątku na miau. Tam Maryla niedaleko mieszka.

Hanelko mam nadzieję, że nas Ask nie walnie za OT.

To wracamy do tematu. :lol:

Jak tam Kostuś? Masz jakieś wieści od Pingusi?

**Adopcje: 9 >>**

jak was spotkam to was walnę bezwzględnie...buziakiem :1luvu:

Nie pisze o Pingusi by nie zapeszyć.
Kostuś jest u nas ok 3 tygodni (we wtorek będzie).Na razie głównie śpi i je.Śpi z brzuchem do góry i wywalonym jęzorem.Strupy po rankach powoli mu odpadaja i am golaste placki.
Wiem,ze czasem trwa zanim kot sie za siebie weźmie, ale on waniajet nieciekawie.A z powodu osłabienia i niedwnego zapalenia oskrzeli nie da rady go umyć.W domu zimno i strach zmoczyc gadziną.
Na maluchy jak nie wejdę przez przypadek to trudno będzie. To własnie Bianki mamuśka i babcia mają małe.Tylko one uchowały sie z "pogromu" kastracyjnego :mrgreen:

ASK@ pisze:jak was spotkam to was walnę bezwzględnie...buziakiem

hehe

ASK@ pisze:Nie pisze o Pingusi by nie zapeszyć.

To nie pisz. Nie pisz. :ok:

Kostuś słabiutki pewnie jeszcze. Ogarnie się i umyje. Za chwilę.

Biedne kociaki. Mam nadzieję, że Twój neon zadziała. :ok:

O jak fajnie, to liczymy na buziaki. :lol:

Wyglada na to, że Kostuś sporo czasu będzie potrzebował, żeby do siebie dojść.
Dobrze, że już jest bezpieczny.
Dalej kciuki za zdrówko Kostusia i dom Pingusi. :ok:

**Adopcje: 9 >>**

tu raczej nie neon nie pomoze :wink:

a jego wielki blask jeszcze odstraszy :mrgreen:

To dzikuny małe i nie wylezą same. Jak nie wpadną to czeka ich sterylka na jesieni.A mnie znów upojne ranki z klatką i kotami.

Kostus jest na dobrej drodze, ale faktycznie słaby jeszcze. Poleguje bez przerwy. Brzunio takze nadwyręża sie szybko jedzeniem za obfitym. Balansuje na granicy "koopali własciwych".
Koty pospały sie, tylko Pikus podwieczorku pilnuje.

Fiodorek [*]19.11.2014

Pingusiu, kciuki!!!
Kostusiu, zdrówka!!!
Maluchy- szczęścia!!!

Co tam słychać w kociarni?

**Adopcje: 9 >>**

Bianka nadal oswajana.A moze mi sie tak wydaje.Może ona nas oswaja ze swoją niemiziatością.Wczoraj dziewczyna nie miała humoru na głaski i głosno protestowała dołączając łapkoczyny.Uzbroiłam sie w rękawiczki i próby trwały nadal.Zahaczające o polar pazurki wywołały złośc i obrażone odejście z pokazaniem tylnej częsci ogona.Nie wiem kiedy sie ona oswoi, a moze juz taka będzie. Nikt nie pyta o małą bo to i uroda nie powalająca i charakterek marnawy tj,niezalezny. Lubi bawić sie i podlatuje zaczepiając nogi.

Kostuś ok.Brzunio odstaje, miseczki pełne szybko zjadane, kuweta wzorowa, kupale nie zawsze parwidłowe. Kostuś wypuszczony na pokoje boi sie naszych ale dzielnie stawia włos i ćwiczy fukanie.Tak smiesznie wygina sie,ze wygląda jak hiena.Taki chudy, nastroszony. Najpewniej czuje sie w klatce i tam można go głaskać.Poza klatką boi sie.Ma apetyt i spi ciągle.
Dziś też szukałam dalej maluszków.Za diabła nie wiem gdzie siedzą. Wczorajsze jedzenie pozarte ale tam troche tałatajstwa kociego jest.
Mamuśka dziś polazła wogle w innym kierunku i martwię sie,ze moje wczorajsze łażenie wypłoszyło rodzinkę spod bezpiecznej wiaty.Musze tam poprzynosić pudła ,poduszki,polarki i poustawiać jakoś. Ktoś udgiął drzwi blaszane i mozna wczołgac sie do srodka.Tam ciepło jest ale tyle maneli,ze trudno coś zobaczyć.Moze policja mnie nie złapie.Jakby co to paczki mam nadzieję że przyjda od Was

ASK@ pisze:Dziś też szukałam dalej maluszków.Za diabła nie wiem gdzie siedzą. Wczorajsze jedzenie pozarte ale tam troche tałatajstwa kociego jest.
Mamuśka dziś polazła wogle w innym kierunku i martwię sie,ze moje wczorajsze łażenie wypłoszyło rodzinkę spod bezpiecznej wiaty.Musze tam poprzynosić pudła ,poduszki,polarki i poustawiać jakoś. Ktoś udgiął drzwi blaszane i mozna wczołgac sie do srodka.Tam ciepło jest ale tyle maneli,ze trudno coś zobaczyć.Moze policja mnie nie złapie.Jakby co to paczki mam nadzieję że przyjda od Was

Żeby tam tylko policja. Uważaj, żeby ci jakiś czub po głowie nie nakładł. A jakby co, to puść tylko sygnała, a paczki się uzbierają. Preferujesz suche czy puszki? :wink:

Pokażesz chudzielca?

**Adopcje: 9 >>**

hanelka pisze:Żeby tam tylko policja. Uważaj, żeby ci jakiś czub po głowie nie nakładł. A jakby co, to puść tylko sygnała, a paczki się uzbierają. Preferujesz suche czy puszki? [/size]

Pokażesz chudzielca?

[/quote]

preferuje..alkohol.Robala trzeba by było zalać i tęsknotę wielka.No ale jakby przystojny wampirz sie trafił to po dobroci z blaszaka bym nie wylazła :mrgreen:

Chudzielca pokaże jeno foty muszą sie zgrać.A wcześniej zrobić :mrgreen:

Czarne w klatce ciężko obfocić :roll:

Fiodorek [*]19.11.2014

Czarne na czarnym... a oczyska jakiego koloru?? :1luvu:

jak Pingusia??

A oczyska złote musi, bo u czarnego jak inaczej?

Czarne, powiadasz... jak Tysonek..., jak... ciiii...
już go kocham :1luvu:

OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Kto przegląda forum