
Zabieg miał w piątek,czuje się dobrze tylko jest ciągle bardzo płochliwy.
Pyszczek piękny,języczek i dziąsełka o.k. wcina z dużym apetytem,chodzi sobie po całym mieszkaniu i z resztą futer nie wszczyna awantur jednak od człowieka póki co jeszcze ucieka.
Złapany podstępnie nie drapie,nie gryzie ot biernie poddaje się pieszczotom i cały czas tylko czeka na okazję żeby zeskoczyć z kolan i iść na miejsce skąd wszystko dobrze widać -parapet- i
prowadzić obserwację terenu lub klata gdzie mu nikt nie przeszkadza


