Cosia Czitka,Balbi,Mić-kopciuszki, wracajcie do gniazd!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 16, 2010 9:47 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Czitka ma jeszcze jeden problem: boi się powodzi.

Według IMiGW, dzisiaj o 6 rano we Wrocławiu stan Odry był powyżej ostrzegawczego: http://www.pogodynka.pl/hydro.php

W słynnym Trestnie poziom Odry dzisiaj o 6 rano wynosił 381 cm (stan alarmowy to 450 cm): http://www.pogodynka.pl/hydrobiuletyn.php

Wojtek

 
Posty: 27892
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie maja 16, 2010 9:56 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

I jak Mić po nocy.
Czitka trzymam mocno :ok: za wszystkie sprawy.
Też czytałam o zagrożeniach powodziowych oby przestało padać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie maja 16, 2010 13:33 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Miciu tak samo, a może odrobinkę lepiej, z pewnością nie gorzej. Była piękna kupa, siku, jadł, wlazł na drapak, wlazł na fotel,
spał ze mną, a teraz śpi obok Czitusi, jak podejdę, to pokazuje brzuchol i mruczy. Czyli nie panikujemy, obserwujemy do środy, chyba, żeby odpukać- nagle sie pogorszyło, to na syrenie do weta.
Padać u nas jeszcze nie zaczęło, a miało lać w nocy. Albo poszło bokiem ( u nas to się mówi- poszło na Trzebnicę) , albo wszystko przed nami.
Ponieważ całe towarzystwo zapadło w sen deszczowy, wsiadam w auto i jadę w cholerę, czyli na obiad do rodziny a przy okazji zobaczę koryto Odry.
Wrócę, jak Miciowi przejdzie i do mnie zadzwoni na komórkę, że już nie kuśtyka, bo ja tego psychicznie nie ogarniam :wink:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19176
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 16, 2010 21:30 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Mam nadzieję, że u Was bez wody.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie maja 16, 2010 22:00 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Wieści z nasłuchu (telefonicznego): dopiero niedawno zaczęło padać i na razie nie wygląda, żeby Czitkę miało zalać. Mić kuleje, ale jakby wybiórczo - kiedy drzwi sie potwierają, albo suche zagrzechocze, rwie do przodu jak jelonek, na wszystkich czterech nóżkach. A potem - kuśtyk, kuśtyk.... Ma szlaban na wychodzenie, i wbrew ponurym przewidywaniom Czitki, jeszcze od tego nie umarł :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 16, 2010 22:13 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Bungo, dziękuję za przekazywanie wieści, ja troszkę mam ręce zajęte, bo noszę Micia i zmieniam mu ciepłe kocyki, żeby przykrywać biedne nóżki.
U nas pada już mocno, wieje i mamy 6 stopni tak zwanego ciepła :mrgreen:
Bardzo przepraszam, wszystkich, do których nie mogę wysłać normalnego maila, skrzynka mi nie działa, jak się odetka, to nadrobię.
Mam pytanie przy okazji takie trochę na wyrost :(
Czy koty przyzwyczajone do wychodzenia i ogrodu mają szansę spędzić resztę życia tylko na balkonie i nie zestresują się na śmierć albo nie umrą z żalu za rajem utraconym :( ?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19176
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 16, 2010 22:28 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Nie odpowiem w imieniu wszystkich kotów, ale u mnie do półtora roku jest koteczka, żyjąca bardzo długo na wolność. Zgarnięta chora z ulicy. Na balkon wychodzi sporadycznie, najszczęśliwsza jest kiedy może spać na kanapie. Najbardziej wychodzenia na balkon i klatkę schodową domaga się Haker - odkarmiony i wychowany przez nas od 2-3 dnia życia. Przy czym Hakeros boi się każdego obcego i hałasów typu, wiercenie, zamieszanie na klatce itp.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie maja 16, 2010 22:39 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

ja juz pisalam.
Mam dwa tarasowe koty. Koty ktore dokarmialam na dworze pod domem. Same przyszly. Po kastracji i sterylizacji zostaly u mnie w domu.

Nie tesknia za rajem utraconym. Wrecz przeciwnie. Sa kotami kanapowymi:)

Wszystko zalezy od kota.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 16, 2010 23:35 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Oczywiście, ja rozumiem koty "satcjonarne", które nigdy nie wychodziły, albo bidy zbierane z ulicy, które mają z wolnością najgorsze skojarzenia. Ale takie moje, zawsze wolne w granicach ogrodu, wybiegane, leżące w trawach, łażące po drzewach itd., jak one się przyzwyczają do ewentualnego więzienia typu balkon tylko :( ?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19176
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 16, 2010 23:43 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Czitko zawsze warto sprobowac ograniczyc im wolnosc, a sobie darowac troszke spokoju.
Zwyczajnie sprobuj. Zobaczysz jak beda reagowac.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 17, 2010 11:26 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Aguniu, ja nie chcę im ograniczać wolności tutaj i teraz. Niech sobie biegają, ogród jest ich.
Zastanawiam się natomiast nad opcją sprzedania domu i wtedy niestety wyląduję w czymś bez ogrodu. I co wtedy :roll: ?
Ale to takie myślenie na przyszłość, nie na jutro i nie na ten rok. A może na nigdy.
Micio nie gorzej, ale chyba nie lepiej, może troszkę. Czekam do środy, wcześniej nie mam możliwości zabrania go do dobrego weta.
Praca, praca, praca :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19176
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon maja 17, 2010 12:36 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

czitka ależ u Ciebie się dzieje 8O
Za mało kotów masz! :mrgreen:


A tak serio, współczuje Ci.
Nie przejmuj się na wyrost samopoczuciem "więzionych" kotów.
Myśl o sobie.

Kiedy nas odwiedzisz? :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 17, 2010 13:30 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

To ja (chociaż się nigdy nie odzywam to zawsze czytam...) powiem o Liluni. Jak ją wzięłam to miała 8 tygodni i do 3 roku życia miała dostęp do ogrodu naszego i sąsiadów ze wszystkich stron. Wracała do domu tylko na czas naszej nieobecności i na noc. Potem wyprowadziliśmy się do bloku z mini balkonem i bez problemu nauczyła się, że koniec z harcami po ogrodach. Nie było żadnej rozpaczy, ja chyba bardziej cierpiałam za nią niż ona :) Także nie ma się co na wyrost martwić :ok:
Leelex, Tereska & Leeloo za TM :(

leelex

Avatar użytkownika
 
Posty: 1910
Od: Śro lut 01, 2006 22:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 17, 2010 21:37 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Dzięki za wsparcie duchowe, tak sobie myślę, że jakoś to będzie, a co ja się będę zamartwiać na zaś :roll:
Fredziolino, ja do Was przyjadę, jak włączysz komórkę, albo podasz mi aktualny numer. Ja wiem, tu wciąż idzie o Balbisię z prawem zwrotu :twisted: Nie oddam!!!!!!!
Jadę dzisiaj rano do pracy przez taki most na śluzie Odry i 8O
Wysoko ta woda. I leje.
Pan obok, który ma sklep z akcesoriami dla zwierząt pakuje towar i przymierza się do ewakuacji.
Jakoś mi się to wszystko mało podoba...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19176
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto maja 18, 2010 10:35 Re: Cosia Czitka Balbi i Mić, który okropnie kuleje. Dlaczego???

Dzisiaj (18.05.2010, godz. 06) w Trestnie było 427 cm (w ciągu doby przybyło 27). Stan alarmowy to 450: http://www.pogodynka.pl/hydrobiuletyn.php

Wojtek

 
Posty: 27892
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości