5WspaniałychFredków [*]

Łomatkojedyno, ja myślałam, że Twoja córka ma inaczej na imię :mrgreen:

.

Ale tak, czy inaczej - trzymam mocno!

Trzymam kciuki za dalsze maturalne sukcesy Natalki :mrgreen:

i za dostanie się na wybrana uczelnię.

Czy Kłapcio pogodził się już z losem? I, jak zdrowie i humory reszty rezydentów?
Głaski dla nich, duuużo głasków

w kwestii imion to też się pogubiłam :roll:

ale kciuki potrzymam :ok:

Marcelibu pisze:Łomatkojedyno, ja myślałam, że Twoja córka ma inaczej na imię .

Ale tak, czy inaczej - trzymam mocno!

wieloimienna jest

Uffff i po maturze

Teraz czekamy na wyniki pisemnych egzaminów;
Egzaminy ustne poszły nam baaaardzo dobrze :piwa:

Kłapcio, jak Kłapcio.
Z nim bywa rożnie.
Zdarza się, że chodzi niezadowolony i szuka kogoś nad kim mógłby się poznęcać, często na Kazia pada.
Czasem to on pada ofiarą złośliwego mobbingu w wykonaniu Fredzia.
Na szczęście krew się nie leje.
Ogólnie jest spokojnie, czasami coś zawrze.
Kłapcio znaczy teren - wewnątrz domu :twisted:

i to mnie wkurza :twisted:

Strasznie mnie wkurza :evil:

O kurcze... A Fred przestał już lać w chałupie?

Marcelibu pisze:O kurcze... A Fred przestał już lać w chałupie?

Nie

Teraz to on już znaczy swój teren. Pan i władca się w nim obudził :evil:

Zdrowy jest jak koń, wyniki moczu ma idealne.
Do grona znaczących kocurów dołączył Zeniu oraz Polarek.
Chłopcy leją po krzaczkach równo! od rana do wieczora :twisted:

Kłapcio specyficznie sika, zadziera ogon do góry i wielkim strumieniem sika na 2 metry w górę :lol:

śmiesznie to wygląda, ale śmieszne nie jest.
Ostatnio nasikał na nasz nowy, jeszcze niespłacony narożnik :roll:

Wściekamy się na lejące kocury, szorujemy zasikane miejsca, pierzemy poduszki i nic więcej zrobić nie możemy.
A może na skórki przerobić i będzie spokój :roll:

ale skórki działają tylko jak są na żywym kocie :twisted:

Killatha pisze:ale skórki działają tylko jak są na żywym kocie

a to szkoda, wielka szkoda :mrgreen:

Guciawuś niedomaga

Badania krwi kiepściutkie.
Glukoza ponad 400 jednostek.
Jutro dla potwierdzenia diagnozy zbadamy mocz.
Prawdopodobnie Gucio ma cukrzycę

Fredziolino,nie przejmuj się tak bardzo oznaczaniem terenu przez Kłapcia(buziaki

).Maczuś,dworski kastrat(4 lata na dworze),zanim na dobre wprowadził sie do nas ,bywał prawie codziennie na śniadanku.Tak też prawie codziennie osikiwał nam a to meble ,a to reklamówkę z zakupami;chodził i szczał gdzie popadło."Walczył" w ten sposób z naszymi kotami.Dopiero tej zimy,gdy mrozy były okrutne,dupkę mocno przymroziły,zaczął Maczuś bywać u nas nie tylko w porze śniadania,ba,postanowił wykupić sobie całodzienne wyżywienie,czyli z gościa przemienił sie w domownika.Po paru dniach przestał sikać,poczuł,że to jego dom,a u siebie lać nie można!Jadziu,przez pierwsze dni łaziłam za nim krok w krok,pilnowałam ,obserwowałam bojąc sie ,że znów coś oleje.NIC.Daj Kłapciowi troche czasu,gdy tylko sie zaaklimatyzuje ,powinien przestać znaczyć.

joanjoan mam nadzieje, że Kłapcio się zadomowi i będzie grzecznie korzystał z kuwety ewentualnie ogrodowego wc

Jak pisałam wczoraj, Gucio ma wysoki poziom glukozy.
Ale nie tylko glukoza jest wysoka, wyniki są jak dla mnie, laika, co najmniej dziwne.
Nie potrafię ich sama dobrze zinterpretować.
Natomiast analiza weta nie przekonuje mnie do mnie. Wiek wiekiem, ale ....
Na razie Gucio jest diagnozowany w kierunku cukrzycy

więc każda rada i sugestia jest bardzo mile widziana,.

BIOCHEMIA:

-------------------------badanie z 17.02.2010r. ----------17.05.2010

fosfataza alkaliczna ----- 113 U/l ------------------------132 U/l
AIAT ------------------- 54,0 U/l ---------------------------74,3 U/l
ASPAT ------------------40,3 U/l ---------------------------33,2 U/l
Amylaza -----------------560 U/l ---------------------------518 U/l
białko całkowite -----------90,3 g/l ----------------------------------
biliburina całkowita --------0,13 mg/dl -------------------0,10 mg/dl
kreatynina ----------------1,12 mg/dl ----------------------0,89 mg/dl
mocznik -------------------50 mg/dl ------------------------75 mg/dl
fosforany nieorganiczne ----5,4 mg/dl -------------------4,3 mg/dl
sód -----------------------147 mmol/l -----------------------147 mmol/l
potas ---------------------4,66 mmol/l ----------------------4,38 mmol/l
glukoza ---------------------------------------------------459 mg/dl

MORFOLOGIA KRWI:

----------------------badanie z 17.02.2010r. ----------17.05.2010

WBC ---------------------22,4 10^9/l -------------------- 35,5 10^9/l
RCB-----------------------9,45 10^12/l---------------------9,68 10^12/l
HGB ----------------------16,7 g/dl -----------------------16 g/dl
HCT----------------------57,7 l/l --------------------------55,4 l/l
MCV ---------------------61,1 fl --------------------------57,2 fl
MGH ---------------------17,7 fmol ----------------------16,5 fmol
MCHC---------------------28,9 mmol/l -----------------28,9 mmol/l
PLT ----------------------118 10^9/l ---------------------64 10^9/l
RDW-SD ------------------19,6 fl ------------------------16,4 fl

Rozmaz mikroskopowy:

-------------------------badanie z 17.02.2010r

pałeczkowate --------------- 2 %
podzielone ------------------66 %
kwasochłonne ---------------- 2 %
limfocyty --------------------21 %
Monocyty ---------------------9 %

Martwi mnie wysoki poziom leukocytów oraz glukozy.
Lekarz wstępnie obstawia cukrzyce, ale zalecił zbadanie moczu, aby potwierdzić bądź wykluczyć diagnozę.
Czy jakieś inne badania powinniśmy zrobić?
Każda rada mile widziana.

Chyba ze zmartwieniem sama pozostanę ....
Wyniki badania moczu Gucia są fatalne.
Pisze je z pamięci, bo po ich odebraniu natychmiast pojechałam do weta, który gdy je zobaczył, oniemiał.
Poprosił by go zostawić.
Jutro mamy przyjechać z Guciem.
Wet wyniki skonsultuje je z przyjacielem oraz ojcem - wetem.
Zobaczymy co dalej będzie ....

Z tego co pamiętam to wyniki takie były:

ciężar właściwy 1,01
Glukoza >=1000 mg/dl :cry:

białko 100 mg/dl -------- mocz był popołudniowy, wiec może ta odchyłka od normy nie ma znaczenia, sama nie wiem
ketony - nb
Urobilinogen 0,1 mg/dl
leukocyty 125

bakterie liczne
nabłonki - nieliczne
krwinki czerwone 0-1

kreatynina 56
amylaza 70

Czy to jest cukrzyca?
:cry:

Fredziolina pisze:Chyba ze zmartwieniem sama pozostanę ....

Nie sama, Jadziu, nie sama.

Fredziolina pisze:Czy to jest cukrzyca?

Niestety, wszystko wskazuje na to, ze tak. Nie powinno być cukru w moczu.

Ale. Karmisz go BARF-em, łatwiej będzie ustabilizować dawkę insuliny - tak mi się przynajmniej wydaje. Zresztą jest świetny watek cukrzycowy i możesz napisać o poradę do Tinki07.

Aguś dziękuje.
Napisałam już na wątku cukrzycowym, czekam na odp.

Nas ukochany Guciawuś opada z sił.
Zrobił się powolniejszy, bardziej flegmatyczny, ciągle zaspany.
Ja wiem, ze starość ma swoje prawa, ale nie mogę się pogodzić, że teraz kiedy uporaliśmy się z jego bolącym pysiaczkiem, może brykać jak kociak, to zaskakuje nas cukrzyca :cry:

Jesteśmy przygnębieni jego chorobą.

A tak niedawno do nas przyjechał.
Mam wrażenie, ze to wczoraj było

5WspaniałychFredków [*]

Kto przegląda forum