Tytus zostaje u Keirzontko i Raging_Locust :)

Kto da domek rudemu staruszkowi?? TAkiemu kochanemu i proludzkiemu rudzielcowi?? :1luvu:

On nadal ufa człowiekowi, chociaż człowiek obszedł się z nim tak okrutnie.....

Duszek się czepiasz

Fajne imię dla takiego wielkiego kota :mrgreen:

ja przepraszam, ale Klocek to mi się niefajnie kojarzy :twisted:

Duszek686 pisze:Dziś się zaprzyjaźniłam z Klockiem.
Satyr - dostaniesz kopa w d... za to imię
Jak można było nazwać takie cudo Klockiem
Oto on

Siem podpisuję pod Duszkiem i Magdą.

Myszeńk@ pisze:Dla mnie to on jest Fiodor ... albo Tymon ...

Zmieńcie mu imię, plissssssssss

Ja jestem przeciwny ale jak społeczeństwo wymusza to niech będzie Rudolf.

Satyr77 pisze:Ja jestem przeciwny ale jak społeczeństwo wymusza to niech będzie Rudolf.

Uffff
Znacznie lepiej :mrgreen:

Rudolf

Jak ma już zmienione imię to niech mu się jeszcze zmieni miejsce pobytu - ze schroniska na domek....
Może dzisiaj się uda.... :ok:

kiche_wilczyca pisze:Jak ma już zmienione imię to niech mu się jeszcze zmieni miejsce pobytu - ze schroniska na domek....
Może dzisiaj się uda....

Dobrze powiedziane

Witajcie,

mam pytanie bo się nie doczytałam tutaj tego - czy Rudolf jest wykastrowanym kocurkiem? I czy nie ma problemów z kuwetkowaniem?
Mam wielką nadzieję że mógłby znaleźć u nas dom, wstępnie DT, ale chciałabym jeszcze parę rzeczy wiedzieć

Keirzontko pisze:Witajcie,

mam pytanie bo się nie doczytałam tutaj tego - czy Rudolf jest wykastrowanym kocurkiem? I czy nie ma problemów z kuwetkowaniem?
Mam wielką nadzieję że mógłby znaleźć u nas dom, wstępnie DT, ale chciałabym jeszcze parę rzeczy wiedzieć

Rudolf

(wolałam Klocka :twisted:

) jest wykastrowany, dziś widziałam, że ślicznie korzysta z kuwetki. W ogóle to oaza spokoju, ten kot jest jak z bajki, taki dystyngowany i spokojny, a z drugiej strony przylepka. Jest naprawdę boski, i niestety dalej jest w schronie, nikt go nie adoptował

Georg-inia pisze:
Rudolf (wolałam Klocka ) jest wykastrowany, dziś widziałam, że ślicznie korzysta z kuwetki. W ogóle to oaza spokoju, ten kot jest jak z bajki, taki dystyngowany i spokojny, a z drugiej strony przylepka. Jest naprawdę boski, i niestety dalej jest w schronie, nikt go nie adoptował

W takim razie się deklarujemy jako DT (ale jakby się polubił z naszym Józkiem to kto wie...), jeszcze czekam na pw od Satyra, miał mi opisać jak Klocek vel Rudolf reaguje na inne koty, ale z tego co wiem to żadnych ekscesów nie było

Jeśli chodzi o transport to z Warszawy bez problemu dojadę pociągiem, z tego co widzę dojazd z dworca do schroniska jest prosty

edit: Właśnie doczytałam to co napisałaś na stronie Schroniska, ech gapa ze mnie.

Tytus zostaje u Keirzontko i Raging_Locust :)

Kto przegląda forum