KRK Skrzekun vel Kacper blogując już nie prosi o nowy DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 08, 2010 11:42 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

taizu pisze:Jak dziś się ma koci Louis Armstrong?

Louis Armstrong - no, coś jest na rzeczy, naprawdę trafne :mrgreen:
Może dostanie ksywkę Satchmo? :wink:
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Nie maja 09, 2010 10:56 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Super, że nadrabia zaległości i głos mu normalnieje.
Wczoraj byłam bardzo blisko jego lokum i tak sobie myślałam, co tam słychać. Byłyśmy wieczorem z Rustie w krakvecie, bo złapałyśmy dzikie kocie nieszczęście. To staruszka (trudno powiedzieć ile ma lat bo wygląda koszmarnie), niewiarygodnie brudna, chuda, odwodniona i z buzią pełna nadżerek. Oby się udało.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 10, 2010 7:20 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Gdzie ją złapałyście? To na pewno dzika kotka, czy domowa pozbawiona domu?
Dzisiaj Tomek jest z Kingą na sterylizacji w Krakwecie, przy okazji odwiedzi Skrzekuna i zda mi relacje.
Mam nadzieję, ze wkrótce będzie mógł kontaktować się z innymi kotami i będę mogła go zabrać do siebie.
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Wto maja 11, 2010 16:21 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

i jak tam Jasiek??

a Kingunia??
Madzia & Gabryś & Leon
Obrazek

madziulam2

 
Posty: 206
Od: Czw paź 15, 2009 18:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 11, 2010 16:54 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Właśnie wróciliśmy od weta. Gardło zdrowe, węzły nadal powiększone, ale podobno trzeba poczekać aż wrócą do normy po stanie zapalnym. Skrzekun został osłuchany i dostał kolejną porcję tabletek na podniesienie poziomu odporności. Za tydzień zrobimy testy - chociaż niektórzy weci odradzają- proponują w zamian badanie krwi z profilem nerki i wątroba.
I wszystko wskazuje na to, że Skrzekun za tydzień będzie uwolniony z klatki.
Dobrze byłoby zrobić mu jak najszybciej kastrację (z kuwety zaczyna wydobywać się zbyt intensywny aromat) :roll:
Ale chcę go najpierw zaszczepić.

Kinga dobrze zniosła sterylizację, była taka słaba, zataczająca się, a gdy zobaczyła Stefana to burczała - znowu - ciągle burczy gdy go widzi - dostanie na imię Burka. Ma założone dwa szwy, miejsce pooperacyjne zostało wysprejowane na srebrno - to już nie trikolorka :wink:

A Skrzekun radosny, energiczny - bardzo ładny kocur zrobił się z niego. Ma już nawet zaznaczoną muskulaturę na tułowiu :ryk: i właśnie coś kombinuje przy szafie, oderwał tapetę... I zrobił się bardziej gadatliwy - chodzi sobie wydając różne odgłosy (pomrukuje, pokwękuje, pomiaukuje na różne tony :wink: itp.)
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Wto maja 11, 2010 17:30 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

ekoto pisze: oderwał tapetę...


to pewnie dlatego: http://kotburger.pl/9769/TA-SCIANA-SIE- ... PRZYSIEGAM, bo u Ani po prostu takie są te tapety, przekonał się już o tym Emil...
Madzia & Gabryś & Leon
Obrazek

madziulam2

 
Posty: 206
Od: Czw paź 15, 2009 18:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 11, 2010 20:54 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Ale fajnie, że już dużo lepiej. To młody kot i lepiej chyba znać wyniki testów jeśli ma trafić do domu z kotem. Wykluczam wyniki dodatnie oczywiście :wink: . W sumie przy okazji pobierania krwi można by zrobić jakąś ograniczoną biochemię i morfologię z automatu. Tylko to wszystko niestety kosztuje.
Kitka którą złapałyśmy w sobotę okazała się 'niedzika' i według relacji Rustie wystawia brzuch do głaskania. Czemu mnie to nie dziwi? Coraz trudniej w Krakowie o dzikiego kota :twisted: . Na szczęście mimo tragicznego wyglądu (byłyśmy obie w szoku) jej stan jest dobry. Ruste mi napisała że kita ma ujemne testy i zdrowe nerki (bałyśmy się że ma niewydolność nerek i przez mocznicę nadżerki w buzi - przednie łapki miała całe w ropie z mordki). Jeśli to tylko stan zapalny w paszczy to da się pewnie w miarę szybko poprawić jej komfort życia (to musi bardzo boleć przy jedzeniu). Bardzo się o nią martwiłam.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 12, 2010 8:17 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

To pyszczek będzie miała leczony pewnie u Gawora?
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Śro maja 12, 2010 8:19 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

madziulam2 pisze:
ekoto pisze: oderwał tapetę...


to pewnie dlatego: http://kotburger.pl/9769/TA-SCIANA-SIE- ... PRZYSIEGAM, bo u Ani po prostu takie są te tapety, przekonał się już o tym Emil...


niezła perspektywa :ryk:
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Śro maja 12, 2010 18:43 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

:kotek:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob maja 15, 2010 13:15 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Skrzekun aportuje kulki papieru i nosi myszy w pyszczku - generalnie szaleje - ma również ranę kłutą nosa (kotka mojej mamy sprowadziła go do parteru, ale nie przejął się tym :wink: )
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 17, 2010 17:03 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Rano wybraliśmy się do weta aby pobrać krew. Skrzekunek był tak przerażony i zestresowany, że opróżnił pęcherz :cry: Był tak spięty, że krew nie chciała mu lecieć... miał łapkę kłutą cztery razy i nic. Tak płakał i skrzeczał i w końcu mnie ugryzł... Jeszcze nigdy nie widziałam żadnego z moich kotów w takim stanie.
Biedny Skrzekuś.

Stan Skrzekuna był na tyle dobry, że zdecydowaliśmy się na kastrację , a krew została pobrana pod narkozą.

Skrzekun dołączył do klubu kotów bezjajecznych :lol:
Testy na białaczkę i FIV ujemne, morfologia ok, nerki i wątroba zdrowe :spin2:
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 17, 2010 17:56 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

ekoto pisze:Skrzekun dołączył do klubu kotów bezjajecznych :lol:
Testy na białaczkę i FIV ujemne, morfologia ok, nerki i wątroba zdrowe :spin2:

Fajnie. :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon maja 17, 2010 18:17 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

trzymałam za Niego kciuki dzisiaj!!! :ok:
Madzia & Gabryś & Leon
Obrazek

madziulam2

 
Posty: 206
Od: Czw paź 15, 2009 18:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 18, 2010 11:15 Re: KRK Skrzekun vel Jasiu leczymy i szukamy domu

Dziękuję :D bardzo cieszę sie, że wynik testów jest ujemny.
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Marmotka, Paula05 i 528 gości