Opolskie kotki - Życie bywa okrutne...

Szukamy dalej, ciągle, nieustannie...

szukamy,
kto szuka nie błądzi :wink:

pewna Pani miała dzwonić ale najpierw pytała czy kociak nie zniszczy w domu czegoś, powiedziałam że nie dam gwarancji...

Chyba pani podziękujesz?
Zaproponuj pluszaka.

violavi pisze:Chyba pani podziękujesz?
Zaproponuj pluszaka.

nie, pani nie zadzwoniła więcej
chciała małego
pewnie Pinol dla niej za stary...

pewien pan mysli o Pinolku,
ma przyjść
nie podoba mi się jedno Pan chce pod nieobecność żony go adoptować,
miał koty długo kicur 11lat, koteczka 14
umarła jakiś czas temu
żona chyba nie chce już kotów,
Pan często wyjeżdża, więc mam obawy czy podczas nieobecności...

Wszyscy śpią oprócz Pinosia i Ptysi
szaleństwo do kwadratu,
nie taka ciota z niego jak się wydawało

Prążek pisze:
pewien pan mysli o Pinolku,
ma przyjść
nie podoba mi się jedno Pan chce pod nieobecność żony go adoptować,
miał koty długo kicur 11lat, koteczka 14
umarła jakiś czas temu
żona chyba nie chce już kotów,
Pan często wyjeżdża, więc mam obawy czy podczas nieobecności...

Nie podoba mi się to.
Ryzkowne zagranie, a cierpieć będą zwierzęta, jak by coś.

na zwierzaka w domu powinna godzić się cała rodzina
potrzymam kciuki za TEN DOM :ok:

Dzień dobry

Musiałam sobie zrobic troche wolnego, zwolnic...
za dużo miałam...

pan nie dzwonil, sprawa z glowy

teraz pani, tym razem mąż za bardzo nie chce...
może to żona tego pana? jedno przed drugim weźmie kota?
bo też pasuje ta kotka 13 letnia...

juz sama nie wiem...

Koty u Prążek proszą o domki

Nigdy nie jesteśmy na 100% pewni-tymczasowanie to ciężki chleb-mój jedyny jak dotąd tymczas(Mały-Tornado) został rezydentem prawie od razu-ja się nie nadaję na dom tymczasowy,zresztą mój TŻ się nie zgadza.
A ja mam kłopot-Mały sika i muszę jednak zainwestować w feliwey i krople bacha.Sika bo się denerwuje,bo coś nie jest po jego myśli,szkoda mi go to taka kruszynka(roczna i czterokillogramowa :mrgreen:

) która nie wie jak sobie poradzić ze stresem

A co Małego tak stresuje?

I tu tkwi problem-nie wiem.On chyba stresuje się jak coś nie jest po jego myśli

Pewnie popełniliśmy jakieś błąd w wychowaniu

Opolskie kotki - Życie bywa okrutne...

Kto przegląda forum