Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

Oki!

tillibulek pisze:nie boli, ale sie trzeba nalatać

Raczej myszką naklupać. :ryk:

OKI pisze:
tillibulek pisze:Dzikuska, nie zmuszaj nas, zebysmy zaczely Ci tlumaczyc

Bo możemy w tracie zapomnieć o co biega

To by mnie ani trochę nie zdziwiło... :mrgreen:

... no i zimnego mieska jeść nie może, a i warto rozwazyć ciepłe mleczko... z miodem :lol:

[/quote]
Cześć kobietki.Jak sprawy tak się mają,to nie zapomnij o herbatce z sokiem malinowym :ryk:

Jak nie masz soku może być z prądem.Taka kuracja musi pomóc :kotek:

Dobranoc - Nusia
Obrazek

Marzenia11 pisze:
OKI pisze:
Marzenia11 pisze:sweterek, czapkę (głęboko na uszy), pamiętaj o rękawiczkach i grubych skarpetach na łapy co by się nie wyziębily i. te. pe.

I szaliczek

... no i zimnego mieska jeść nie może, a i warto rozwazyć ciepłe mleczko... z miodem

Wpadniesz posprzątać w kuwecie? :mrgreen:

kalair pisze:Oki!

Co tym razem? :roll:

Mijamy się, wiem :roll:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:
tillibulek pisze:Dzikuska, nie zmuszaj nas, zebysmy zaczely Ci tlumaczyc

Bo możemy w tracie zapomnieć o co biega

To by mnie ani trochę nie zdziwiło...

Mnie też, u mnie jeszcze ten rodzinny Niemiec czasem napada :twisted:

kocurzyca41 pisze:
... no i zimnego mieska jeść nie może, a i warto rozwazyć ciepłe mleczko... z miodem

Cześć kobietki.Jak sprawy tak się mają,to nie zapomnij o herbatce z sokiem malinowym Jak nie masz soku może być z prądem.Taka kuracja musi pomóc

To dla mnie chyba :roll:

Cześć

I dzięki za rady, rozpatruję jeszcze zamknięcie panny na tydzień w transporterku, coby się nie spociła ganiając :mrgreen:

Tylko nie w transporterkuuuuuuuuuuuu miauuuuuuuuuuu.

margaretka2002 pisze:Tylko nie w transporterkuuuuuuuuuuuu miauuuuuuuuuuu.

To w czym? W torbie? Za bardzo przewiewna :twisted:

Marzenia11 pisze:Dobranoc - Nusia

o boziu!

ale cudoooooooooo!!!!! :1luvu:

Pozwolę sobie na autocycat z wątku Tilli :lol:

OKI pisze:
miniboni17 pisze:Dobry wieczór
Tilku wyczytałam na wątku Buki i Cukierka,że twoja Rubcia miała herpes wirusa w oczkach,mój Pingwiś też ma to samo
Różne kropelki już wypróbowaliśmy,ale poprawa jest krótkotrwała,wetka ma załatwić jakiś preparat na bazie chyba jodu teraz.
A twojej Rubce co pomogło?

Miniboni, moja Deli wprawdzie w oczach nic nie ma, ale przerabiam kolejny nawrót kk (zapewne też herpes) i właśnie postanowiłam wypróbować to http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 060080ponoć przy herpesie podobno działa viewtopic.php?f=1&t=49261 Dziś dałam pierwszą dawkę, będę meldować na bieżąco
I trzymajcie kciuki, żeby przynajmniej do następnej soboty podziałał, to będę mogła zaszczepić czarną diablicę

Najważniejsze, że młodej nie odrzuca wyraźny rybi smrodek - wprawdzie pierwszej dawki nie wciągnęła w całości, bo kolacja była przed dostawą, ale coś tam z michy znikło.
Od jutra podajemy regularnie :lol:

I oby do następnej soboty wytrzymała :roll:

Kociara82 pisze:
Marzenia11 pisze:Dobranoc - Nusia

o boziu! ale cudoooooooooo!!!!!

Uważaj, bo to cudo też domku szuka :twisted:

Emir wieczornie pozdrawia Hrabinę i Delicję :ok:

Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

Kto przegląda forum