Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon maja 10, 2010 22:45 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

Czym bliżej poznaje ludzi , tym bardziej kocham zwierzęta . niestety nie moge pomóc bo sama tone w dłuchach :(:(:(
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro maja 12, 2010 7:45 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

jak się psiak miewa?
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Śro maja 12, 2010 12:14 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

Całkiem, całkiem :wink:

Kubuś powoli oswaja się tym, ze człowiek może być dobry, nadstawia łepek do głaskania, a nawet nieśmiało zaczepia łapką i wywala brzuszek po dowolnym pretekstem :lol: Zawłaszczył sobie ulubione miejsce Duśki pod drapakiem w przedpokoju i mam obrażoną kotę (tam jest położony kocyk, można się schować i jest to strategiczny punkt obserwacyjny- widać każdy ruch w mieszkaniu i drzwi wejściowe)
Chodzi w pieluszkach, chociaż mam nadzieję że uda się go z czasem ustabilizować na tyle, żeby od jednego odsikiwania do drugiego był suchy. Gorzej z odbytem, zwieracze są porażone....


Właśnie mamy kolejną burzę, więc poszłam do przedpokoju zobaczyć, ży Kubuś się aby nie boi.... na co Kuba z uśmiechem natychmiast zrobił wywrotkę na plecy :ryk:


Mamy wózeczek, pożyczony ze schronu, trzeba go tylko lekko podregulować na wymiar Kubulca.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 12:17 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

:ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 12:46 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 14:00 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

Mój Boże...... :(
gdzie współczucie, współodczuwanie, gdzie wrażliwość.......mój Boże.....:(
jak strasznie mi wstyd w takich sytuacjach, że jestem człowiekiem..... :(

trzymaj się Kubuniu, w tej chwili nie mogę pomóc.....:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 14:57 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

A czy właściciele zostaną pociągnięci do jakieś odpowiedzialności? Przecież nie udzielenie pomocy zwierzęciu podchodzi pod znęcanie się :evil:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro maja 12, 2010 15:21 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

JaEwka pisze:A czy właściciele zostaną pociągnięci do jakieś odpowiedzialności? Przecież nie udzielenie pomocy zwierzęciu podchodzi pod znęcanie się :evil:

Ponieważ nie dość, że nie otworzyli drzwi inspektorowi TOZ (Aśce znaczy), nie odpowiedzieli również na pismo, sprawa została skierowana przez TOZ do prokuratury :twisted:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 15:43 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

ulvhedinn pisze:
JaEwka pisze:A czy właściciele zostaną pociągnięci do jakieś odpowiedzialności? Przecież nie udzielenie pomocy zwierzęciu podchodzi pod znęcanie się :evil:

Ponieważ nie dość, że nie otworzyli drzwi inspektorowi TOZ (Aśce znaczy), nie odpowiedzieli również na pismo, sprawa została skierowana przez TOZ do prokuratury :twisted:

:twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 15:59 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

czy przesyłka dotarła? Nieustające głaski dla dzielnego piesia.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 12, 2010 17:01 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

vega36 pisze:Od czasów ogólniaka nie cierpię chłopów ze wsi. Miałam w klasie kilka koleżanek ze wsi. Początkowo nie było problemów, nie było podziałów. Aż pewnego dnia jedna z nich poskarżyła się, że jest niewyspana, bo pies sąsiadów wył przez całą noc. Pies już był stary, stracił czujność, więc sąsiad koleżanki przestał go karmić. Pies na łańcuchu konał z głodu i pragnienia. Jedna z dziewczyn ze wsi była zaskoczona postępowaniem sąsiada. Jej ojciec zabiłby łopatą i nie byłoby problemu. Włączyłam się do tej rozmowy, poparły mnie inne koleżanki, a cała sprawa skończyła się awanturą, po której klasa podzieliła się do tego stopnia, że obie grupy nawet ściąg sobie nie podrzucały. Następna noc minęła spokojnie - pies już nie żył.

Wiele lat później uczyłam polskiego w podstawówce. Dzieci opowiadały o wakacjach. Jedna z dziewczynek spędziła je na wsi u wujka. Najciekawsze wydarzenie - razem z małoletnimi kuzynami i wujkiem topili kocięta. Było bardzo zabawnie, bo jedno z kociąt nie chciało umierać...

Nie cierpię chłopów. Moim zdaniem - to nie są ludzie.

Vega36
Zawsze będę się przyznawać WŁAŚNIE do chłopskich tradycji.. nie będę się rozwodzić, bo wątek nie od tego i nie temu trzeba go przeznaczyć.. Mój dziadek do wszystkiego co mamy doszedł własnymi rękami na roli, wcześniej, już jako kilkulatek pomagał spłacać długi swojemu ojcu, przeżył wojnę, jego konie (nie stadnina, ale kilka hodowanych bo je pokochał) nie.. poszły na front (zabrane przez państwo), nie ratowano ich, bo nie były rasowe, kosztowne itd. Nigdy nie pozwolił w swojej obecności żadnego uderzyć.. Nie zrozumiesz tego co widzę ja.. podli ludzie są wszędzie na wsiach też, ale to nie wieś, nie chłopi, jak raczyłaś się wyrazić.. Wiele się zmienia, ale czy zechcesz to kiedyś zauważyć (?) Czy lepszy jest ktoś z miasta, który wywiezie kota/psa na wieś, bo dorósł, lub zaczął przeszkadzać w życiu? Wieś ma piękną tradycję, chłopi też... bo dobry gospodarz to od zawsze taki, który dba o swoje zwierzęta, standardy też się zmieniają, w tym opieki weterynaryjnej, choć może nie przypominają tych stosowanych dla pieszczocha, ulubieńca domowego.. Ja pamiętam jak K. Sienkiewicz publicznie (program TV2) nazwała społeczeństwo wiejskie 'swołocz' tylko za to, że pod dom jej przyjaciółki, miłośniczki (zbieraczki) psów, ktoś podrzucał kolejne i nikt nie pomagał, tylko krytykował, ze za dużo ich ma.. Tak jestem wyczulona :oops:
Pozdrawiam.
lesna
 

Post » Śro maja 12, 2010 17:09 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

Chryste jak można tak zwierzęta traktować, to się w głowie nie mieści!!! :(.... ja tez się popłakałam....
Proszę podać nazwy wszystkich potrzebnych leków, postaram się załatwić te leki!!!
Mój nr kontaktowy to 502 361 361 pozdrawiam Asia

pasztecik

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Od: Sob lis 28, 2009 1:37
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro maja 12, 2010 22:07 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

Przypominam o biedactwie. :cry:

amensalizm

 
Posty: 7
Od: Nie kwi 18, 2010 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 14, 2010 22:54 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

będę kibicowała Kubusiowi :!:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob maja 15, 2010 11:03 Re: Trzy tygodnie konał pod progiem swoejgo domu- sparaliżowany.

:!:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości