Witam.
Jest taki problem w naszej dzielnicy otóż od tygodnia po okolicy tuła się dość sporych rozmiarów pies. Coś ma z kaukaza , ale trudno powiedzieć. Kilka razy został nakarmiony , ale jest z nim kłopot wszyscy mają psy , koty albo małe dzieci. Nikt raczej nie zechce go przyjąć. Co się robi w takich sytuacjach .
Nie mam doświadczenia , a szkoda psa i ewentualnie człowieka jeśli go zaatakuje. Teoretycznie jest łagodny no , ale nigdy nic nie wiadomo.