Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 10, 2010 13:41 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

pasta dzis doszła, bardzo dziękuję w imieniu footer, zaraz będziemy wypróbowywać :)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 10, 2010 13:58 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

villemo5 pisze:No ja go o to dziś zapytałam. On mówi, że kiepsko to widzi :( Twierdzi, że rana po amputacji może się nie goić. Martwię się bardzo, bardzo. :(

Dlaczego wet wczesniej tego nie obejrzal dokladnie, skoro to tyle czasu nie chcialo si€ zagoic? Przeciez to jest niepokojacy objaw! :roll:

Moja Molisia miala operowane uszko u tez jej sie nie chcialo goic. Martwilam sie bo strasznie tez jej smierdziala ta rana i kazalam zrobic badanie i wyszla jakas bakteria. Codziennie jezdzilam do wetki na przemywanie i zastrzyk z jadu tarantuli. Dostawala tez antybiotyk. Strasznie bidula wtedy wyglagala... :(
Teraz co jakis czas kontroluje ja u weta czy nowotwor nie odrasta, bo jest taka mozliwosc, ale gdy zacznie odrastac i zacznie blokowac kanal sluchowy to bedzie musiala miec amputowane cale uszko. Molisie wzielam ze schronu viewtopic.php?f=1&t=80494&start=0&hilit=Moonlight

SecretFire ja jestem teraz kolo Bad Kreuznach tez blisko Mainz :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 10, 2010 18:51 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

No i super, że się franca małpa kosmata pasty nie czepi :evil: na siłę do ryja wpychałam paluszkiem, że jak poliże to może będzie smakowało i doopa. Wywaliła tylko gały jakby mi chciała powiedzieć : co to za feee mi przyniosłaś? nie chcę tego , blllleeee :evil:
Druga, ta co to żaden stres ją jeszcze w życiu nie dopadł zeżarłaby całą tubkę na raz.
Będziemy jeszcze próbować, przekonywać, persfadować i zachęcać, może akurat że się uda.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon maja 10, 2010 19:46 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

A to franca maupa kosmata! :mrgreen:
Może to trzeba psychologicznie podejść?
Hm...

Blanki ucho po antybiotyku lepsze. Się widocznie lepiej poczuła po antybiotyku! Jak ona się do nas w nocy tuliła!!
Mnie nie ma po całych dniach. Wychodzę o 8. z domu, wracam o 20.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon maja 10, 2010 21:46 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

Jasdor posmaruj jej na lapke, moze sie uda.
Kasia, to troche jednak za daleko ode mnie, bo bym przyjechala.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto maja 11, 2010 12:44 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

Co u Maciejka?
A Blanusia?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 12, 2010 7:31 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

zyjemy
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro maja 12, 2010 7:50 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

villemo5 pisze:zyjemy


to już bardzo dobra wiadomość :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 12, 2010 10:21 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

villemo5 pisze:zyjemy

A jak żyjecie? :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro maja 12, 2010 10:44 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

Basica pisze:
villemo5 pisze:zyjemy


to już bardzo dobra wiadomość :mrgreen:


Czyzby brak czasu? :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 12, 2010 11:25 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

kasia86 pisze:
Basica pisze:
villemo5 pisze:zyjemy


to już bardzo dobra wiadomość :mrgreen:


Czyzby brak czasu? :wink:


tak Kasiu...cierpię na chroniczny brak czasu na życie :ryk:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 12, 2010 14:02 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

Cos mi tez nie wychodzi w ostatnich dniach z pisaniem. Troche sie zapedzilam. Co nowego u Was?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 12, 2010 15:36 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

U nas dziś leje i jest niefajnie, ale leje tylko w samym centrum miasta :roll:
A że w ogóle jest niefajnie to mi się i pisać nie chce i tylko czekam kiedy sie to skończy bo w końcu w przyrodzie panuje równowaga więc już czas by szala poszła w górę, no nie? :?

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro maja 12, 2010 18:31 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

Tak. Czas na zmiany. Tylko czemu one tak niechętnie przychodzą?

Póki co mam pracę na umowę zlecenie do końca m-ca. Dobre i to. Ale nie ma mnie w domu i po 12 godzin. Masakra jakaś.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro maja 12, 2010 21:43 Re: Futrzaste i kosmate - znów choróbsko

Trzymam kciuki,może w międzyczasie wpadnie jakaś lepsza praca.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, MB&Ofelia i 13 gości