Potwierdzam - Maniek i Bruno mają nowy dom

A w domu - dwoje Dużych i kocią koleżanką - Rudą

Pierwsze spotkanie przebiegło nader spokojnie - było wąchanie i obchodzenie dookoła, żadnego warczenia, syczenia i łapoczynów. Potem zaczęło się zwiedzanie, w trakcie którego się pożegnałam. W sobotę po południu wybieram się z wizytą - mam nadzieję, że wszystko będzie OK.
Jak tylko się przyzwyczają do nowego miejsca, Duzi chcą zabrać Mańka na badania krwi, żeby sprawdzić ogólny stan jego zdrowia oraz wątrobę i nerki

Zaproszę nową rodzinę kocurów na wątek, mam nadzieję, że przyjmą zaproszenie

Powodzenia kotusie
