Przerasta mnie to...

dostałam maila z gliwic
cyt :wink:

Witamy serdecznie!!!

Bardzo dziękujemy za maila. Chłopaki na zdjęciach wypadli super, aż się chce w ramki oprawić.
Nie możemy się już doczekać, aż będziemy mogli ich zabrać.
Prosimy o nich dbać:) i przekazać im, że robimy wszystko by jak najprędzej dołączyli do nas.

Pozdrawiamy

Kasia i Grzegorz

W Gliwicach chyba dobrzy ludzie mieszkają... Już drugi domek pod rząd, i tez 2 fivki chce przygarnąć :1luvu:

Mała1 pisze:dostałam maila z gliwic
cyt
Witamy serdecznie!!!

Bardzo dziękujemy za maila. Chłopaki na zdjęciach wypadli super, aż się chce w ramki oprawić.
Nie możemy się już doczekać, aż będziemy mogli ich zabrać.
Prosimy o nich dbać:) i przekazać im, że robimy wszystko by jak najprędzej dołączyli do nas.

Pozdrawiamy

Kasia i Grzegorz

A co tak ściubiesz takie informacje, co???

Agn pisze:
Mała1 pisze:dostałam maila z gliwic
cyt
Witamy serdecznie!!!

Bardzo dziękujemy za maila. Chłopaki na zdjęciach wypadli super, aż się chce w ramki oprawić.
Nie możemy się już doczekać, aż będziemy mogli ich zabrać.
Prosimy o nich dbać:) i przekazać im, że robimy wszystko by jak najprędzej dołączyli do nas.

Pozdrawiamy

Kasia i Grzegorz

A co tak ściubiesz takie informacje, co???

Tak jest, takie informacje to wielkimi literami trzeba pisać. Żeby wszystkie ślepawe ciotki nie musiały się mordować przy czytaniu. :lol:

trudno

niech sie mordują
robię sie na stare lata przesądna
jak cos pisze duzymi literami, to potem nie wypala

dobrze, ze nie wierze w czarnego kota przynoszacego pecha, hyhy :lol:

Mała Droga, niewiarygodnie wspaniałe wieści tym drobnym maczkiem przekazujesz

Kciuki zaciśnięte z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aż łzy szczęścia się leją :oops:

Mam nadzieję, że wszystko się uda, w razie czego jestem w odwodzie :wink:

A ja napiszę tylko tyle: :ok:

to ja tez cichutko potrzmam :ok:

Przydałby sie tymczas dla chlopakow na czas remontu paszczy, w schronisku za duzo wirusów na rekonwalescencje.

Kurcze, wystarczy na troche zalec w łóżku a tu takie rzeczy sie dzieją:)
Mocno trzymam. Oby sie udalo.

Ja miałam też jeden telefon z Gliwic, przekazałam Malej, ale nie wiem czy był powtórny telefon, bo mnie ta niemoc jeszcze trzyma (ponad 2 dni nie jadlam, a normalnie jestem bardzo niewytrzymala na niejedzenie). Ale chyba już wracam do życia