Ponownie odniosę się do uwag z RAGforum
Nie wyobrażam sobie, że ludzie wolą w zgłoszeniach napisać obok kogo nie chcą siedzieć, aniżeli wyrazić prośbę odnośnie pożądanego towarzystwa  

  Przecież nawet, jeśli ktoś kogoś nie lubi, to niekoniecznie musi i chce w to wtajemniczać organizatorów  

Zgierz jako Pcim Dolny...  

 Przecież to niemal przedmieścia Łodzi...  

Gdyby wystawa odbywała się w Łodzi - również tam pojechalibyśmy. Wybraliśmy Zgierz nie ze względu na ceny. Wystarczy prześledzić nasze eskapady wystawowe: z ekonomicznego punktu widzenia zazwyczaj totalna pomyłka  

Poza tym wyższe opłaty niekoniecznie idą w parze z wyższą ceną. I odwrotnie. Chodzi nie tylko o hotele.
Ta wystawa mieściła się w zakresie cenowym typowym dla większości polskich wystaw. Nie pamiętam na przykład jakie kwoty były za Wrocław, ale o wiele milej wspominam malutki Zgierz niż stolicę Dolnego Śląska - pod każdym względem tu wypadło lepiej!  
 Wystawy w dużych miastach niekoniecznie są synonimem jakości. Często duże wystawy pozostawiały duuuuuuuuuużo do życzenia 
 A propos imprez dodatkowych towarzyszących wystawom: z moich obserwacji wynika, że koty wolą, gdy jest spokojniej. A jak koty spokojniejsze, to i wystawcy. I pewnie nie tylko oni, bo milej spoglądać na zwierzęta zadowolone niż zaniepokojone hałasem i dużą ilością ludzi 
  
  
Podsumowując: dla nas Zgierz był pozytywny 
