Cyrek&Szelka nasza kocia para i Stefano u rodziców :)

Trawę też wcina, bo u nas koty mają ją cały rok. Jabłko też jada :mrgreen:

, kwiatki podgryza :roll:

. Ostatnio gdy obierałam ziemniaki, to ją aż skręcało żeby się dobrać do obierek

, to samo z ogórkami

. więc dochodzi jeszcze pilnowanie tego diabła, żeby nie zjada czegoś co jej zaszkodzi, choć wyglądam, że ona ma strusi żołądek :ryk:

. Raz ją przyłapałam, jak wyciągnęła marchewkę z patelni, gdy robiliśmy warzywa na patelnie, oczywiście zadowolona zjadła :roll:

Faktycznie szatan nie kogut... Warzywa jej nie zaszkodzą, z kwiatkami... no, trzeba uważać, chociaż... Gdzieś mnie ktoś uprzedzał że ketmia (hibiscus, chińska róża) jest dla kotów niebezpieczny, Hino regularnie kasowała mi listki i nic... Tylko kwiatek ma liście jak sitka. Teraz pędzlują zielistkę - pasuje im jak widzę.

To tylko się cieszyć ze Szelcia ma apetyt i wszystko je :wink:

Nie tak jak mój mikrus Gucio :evil:

tylko saszetki by żarł ,już nawet mięsko kuje w zęby ,a suchego jeszcze nigdy nie ruszył :twisted:

Apetyt jak Kirunia :mrgreen:

Warzywka, mięso, suche, mokre, mleko, woda, rośliny można wybierać ona zjada wszystko :roll:

i najlepiej żeby tego było DUŻO :!:

Rano, gdy Cyrek nie zjada swojej miski a jestem w pobliżu to chowam miskę i daję potem Cyrkowi, jak nie zje, to już wiecie kto czeka żeby to zrobić za niego :ryk:

Przed chwilą wróciłam z działki, zgadałam się z Paniami, które się opiekują 14 kotami tam na działkach. Jedna kotka się okociła, reszta dostaje zastrzyki antykoncepcyjne, ta jedna jakoś się uchowała :evil:

i ma młodego. Kurcza, pierwszy raz widziałam i dotykałam 7 dniowe kocię :1luvu:

taki mały szczurek, a pyszczek darł okropnie :mrgreen:

. Już wiem, gdzie powędruje karma po Szelce, której ona nie raczy jeść (kurde znalazłam jedną rzecz, której Szelka nie jada :idea:

). U, drugiego sąsiada też się okociła, ale gdzieś je ukryła i nie wiadomo gdzie. Panie usiłują ją wytropić, ale jest cwana :mrgreen:

. U nas, na podwórku też jedna z kotek, już jest wysoko w ciąży, zrobiła się z niej straszna ciężarówka, więc myślę, że lada chwila będą młode :evil:

Wszystkożerca! Cześć koteczki!

Znowu młode -zaczyna się ....

Widzę że mamy podobny "problem". U nas Bezik nie odstępuje miski. Facet zajada mokre suchym jedzeniem i nie odejdzie jak dna nie zobaczy

I jak się do tego mają moje wybredziochy? :roll:

MartaAgnieszka pisze:Widzę że mamy podobny "problem". U nas Bezik nie odstępuje miski. Facet zajada mokre suchym jedzeniem i nie odejdzie jak dna nie zobaczy

pokazałabyś jakieś foty no :roll:

Swoje oczywizda i Śliweczki :mrgreen:

Ja mam to samo z Neską :roll:

nie dość że jak opędzluje swoje to bezceremonialnie wsadza pynio do miski Banshee (a ta wtedy odchodzi- trzeba siedzieś i pilnować żeby mała mogła zjeść), to jeszcze kradnie jedzenie, talerza nie można zostawić na chwile, wczoraj zlizała twarożek ze szczypiorkiem z kanapki w ciągu kilku sekund chyba i zjadła plasterek rzodkiewki

ryż, ziemniaki, mizeria, mięsko, zer żólty... cokolwiek, byle zjeść. Jak stoi się w kuchni i coś kroi ta już wariuje pod nogami i miaukoli.

Dziń dybry

Pozdrawiamy ciepło

alus1 pisze:
MartaAgnieszka pisze:Widzę że mamy podobny "problem". U nas Bezik nie odstępuje miski. Facet zajada mokre suchym jedzeniem i nie odejdzie jak dna nie zobaczy

pokazałabyś jakieś foty no Swoje oczywizda i Śliweczki

Zdjęcia Śliwki były już pokazane. Tylko chyba nikt ich nie zauważył :evil:

MartaAgnieszka pisze:
alus1 pisze:
MartaAgnieszka pisze:Widzę że mamy podobny "problem". U nas Bezik nie odstępuje miski. Facet zajada mokre suchym jedzeniem i nie odejdzie jak dna nie zobaczy

pokazałabyś jakieś foty no Swoje oczywizda i Śliweczki

Zdjęcia Śliwki były już pokazane. Tylko chyba nikt ich nie zauważył

to było dawno dawno temu :roll:

Nowych jeszcze nie mam. 18 maja mam USG o może wtedy coś będzie do pokazania

Cyrek&Szelka nasza kocia para i Stefano u rodziców :)

Kto przegląda forum