Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie maja 09, 2010 15:15 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Draculik jaki Ty Jesteś mądry

Walcz i nie daj chorobie dmuchać Tobie w kaszę

:ok: :ok: :ok:
niech spitala na drzewo se liście pompować bo cosik słabo rosną :wink:
albo do piekarni rogaliki prostować

Daleko do Ciebie na tą 18-stkę
Ale będę ją świętować z Tobą całym sercem :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie maja 09, 2010 15:21 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Za "tę drugą" mobilizację :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 09, 2010 15:32 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Ja też oczywiście się przywlekę :mrgreen:

Drakul trzymaj się kochany staruszku :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie maja 09, 2010 15:37 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Mam ogromną nadzieję, że 18-stka będzie. :D
Trzymaj się kotku. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14892
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie maja 09, 2010 22:46 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Wróciłam z lecznicy, z Zawieszką dla odmiany :roll:

Convenia i będzie dostawać przeciwzapalnie steryd przez dwa tygodnie, dopyszcznie. Później znowu badanie krwi oraz USG jamy brzusznej. Mocznik wariuje - 115, kreatynina 1,9. Jonogram ma w porządku, morfologię dobrą poza zbyt niskim poziomem białych krwinek (jednak przeliczone składniki białokrwinkowe, w wartościach bezwzględnych dają wynik prawidłowy), coś te białe krwinki "znika". Podejrzenie pada na zapalenie kłębuszków nerkowych. Szczerze mówiąc kończą się koncepcje co do małej.

Putita badanie kontrolne za miesiąc. Kroplówkujemy co 4 - 5 dni. Samopoczucie ma dobre, jest gładka, puchata, smakowicie zaokrąglona i ma apetyt. Zobaczymy.

Jutro Draculek będzie miał kolejne badanie krwi. Zobaczymy jak tam. Kroplówkujemy nieustannie, 3 razy dziennie po 100 ml. Pocieszył mnie dzisiaj pan doktor. Powiedział tak: dopóki kot ma wolę życia, warto o niego walczyć. Przy nerkach zdarzają się ciężkie kryzysy, a nagle po 2 - 3 tygodniach kot potrafi zaskoczyć. Dracul chce i walczy. No to walczymy. Oby się udało.
Kolację zjadł bardzo ładnie. Oczyściłam nosek, teraz śpi sobie w swojej willi.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 6:22 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

I nich tą wolę walki ma cały czas kotek kochany :ok: :ok: :ok:

A Zawieszka to niech się nie wygłupia, wystarczy, że Ci staruszki dają popalić. Niech mała poprawia wyniki i to już :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon maja 10, 2010 8:15 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Dobrego dnia dla wszystkich Waszych kotków i dla Dużych też :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 8:19 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

My już po pobraniu krwi, kroplówkujemy się.
Dracul awanturował się w oczekiwaniu na ciocię CC - jeść, dajcie mi jeść, JEEEEEŚĆ!!!
Anka była pod wrażeniem obserwując jak Książę zaatakował miseczkę.
Słabiutki, sika z krwią, pewnie ma kosmiczny poziom mocznika - ale walczy.

Na morfologię krwi nie oddał, na biochemię tylko. Bardzo był spokojny w trakcie pobierania krwi, aż nas zniepokoił. No ale po pobraniu tak energicznie się rzucił na jedzenie, że wszyscy odetchnęli. Cukier na czczo 480. Nie wiem na ile ten wynik odpowiada prawdzie, a na ile jest wynikiem stresu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 8:29 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

casica pisze:My już po pobraniu krwi, kroplówkujemy się.
Dracul awanturował się w oczekiwaniu na ciocię CC - jeść, dajcie mi jeść, JEEEEEŚĆ!!!


No i oby tak dalej :ok: :ok: :ok:

A co do cukru to jeść mu nie dali, i na pewno był w bardzo duuuużym stresie i cukier mu przez to wzrósł :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon maja 10, 2010 8:58 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

AgaPap pisze:A co do cukru to jeść mu nie dali, i na pewno był w bardzo duuuużym stresie i cukier mu przez to wzrósł :wink:

Mam dokładnie te same przypuszczenia, 40 min się prosił o jedzonko i co??? :evil:
Teraz mam kłopot z kroplówką. Dracul akurat teraz wybrał sobie moment na toaletę. Łebek myje sobie tak dokładnie, że aż strach, aż lecą kłaczki, uszka, paszki, dupsko. Wszystko. Kot szoruje się zawzięcie.

Musiałam przerwać pisanie bo zrobił też kupę. Może nie jest to miss wśród widzianych przeze mnie produktów kocich, ale jest, własna, bez wspomagania. Może teraz uda mi się zabrać do pracy, ufff.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 9:40 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

casica pisze: Teraz mam kłopot z kroplówką. Dracul akurat teraz wybrał sobie moment na toaletę. Łebek myje sobie tak dokładnie, że aż strach, aż lecą kłaczki, uszka, paszki, dupsko. Wszystko. Kot szoruje się zawzięcie.


Bo w przeciwieństwie do tego co ciągle wypisujesz to on czyściutki kotek jest
:1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon maja 10, 2010 9:49 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

AgaPap pisze:
casica pisze: Teraz mam kłopot z kroplówką. Dracul akurat teraz wybrał sobie moment na toaletę. Łebek myje sobie tak dokładnie, że aż strach, aż lecą kłaczki, uszka, paszki, dupsko. Wszystko. Kot szoruje się zawzięcie.


Bo w przeciwieństwie do tego co ciągle wypisujesz to on czyściutki kotek jest
:1luvu:

Ależ :roll:
On jako on, jest czyściochem i elegantem. Uszka to miał zwsze aż błękitne z czystości, on normalnie pachniał, jakby używał wody kolońskiej, czysty ten kotek. I ngdy nie obsikiwał siebie.
Wymuskany zawsze. Teraz też już dupeczkę przesuwa z mokrego :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 10:28 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Kłamałaś :evil:
Pisałaś zawsze, ze Dracul się nie myje :evil:
A widzisz? Teraz się wydało - celowo oczerniałaś Księcia :strach:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon maja 10, 2010 10:33 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Avian pisze:Kłamałaś :evil:
Pisałaś zawsze, ze Dracul się nie myje :evil:
A widzisz? Teraz się wydało - celowo oczerniałaś Księcia :strach:

:oops: Przebóg! Wydało się :evil:
Nie, gdy był młodym kotem, mył się zawzięcie i zapalczywie. Gdy zachorował na pnn zrobiło się gorzej pod tym względem. Poza tym on się mył zapalczywie lecz niedokładnie. Vide płetwa grzbietowa z lubością hodowana :roll: :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 10:58 Re: Moje koty cz. IV - Dracul słabiutki, ale walczymy

Sie nie tłumacz i tak wszyscy wiemy, że kłamczucha jesteś i "naszego" najcudowniejszego i najmądrzejszego kotka oczerniasz :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue i 864 gości