Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X- Apel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 09, 2010 20:42 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X-na wystawie Zgierz

magdaradek pisze:Mój Boże....Ryś jest tak bardzo podobny do mojego Rysia....serce mnie boli, bo to tak, jakbym własnego kota widziała :crying: :crying: :crying:

A ja moją Pusię... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 09, 2010 21:55 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X-na wystawie Zgierz

Satyrki, a czy widzieliście jakieś nowe koty, nieopisane?
Tak przeglądam stronę i bardziej adopcyjnych jest teraz kilka: Pucia, Ryś, Cejri, Akita, Irinka :1luvu: pamiętajcie o Irince, teraz może być jej szansa, to miła kotka co zamiziałaby na śmierć, choć pacnąć też potrafi.
Czy jakieś info o rudo-białym na stronę i fotki mogłabym dostać?

Nie wiem, jak Torina.

..............

Bardzo dziękuję Ciotce59, Andorce i Wiktorii za przybycie :1luvu: Było nas 4-6 w porywach. Wiktoria to 10 czy 12letnia panienka, której ogromną radość radość sprawiła dzisiejsza pomoc dla Kotyliona, odniosła dziewczynka sukces, nie ma co, dobrze, że jeszcze taka młodzież nam rosnie :mrgreen:
Ciotka59 - ciociu, ogromnie ogromnie mi miło było Cię poznać w realu :1luvu: Tak jak podejrzewałam, mamy dużo wspólnych tematów :mrgreen: I przepraszam, że zagadałam Cię, normalnie nie mówię dużo. Ciekawe czy ktoś jeszcze w to wierzy poza moją mamą :roll:

Kotylion VIVA zaistniał na kociej wystawie łódzko/zgierskiej. I myslę, że całkiem pozytywnie :)
Odwiedzających i wystawców nie było za dużo.
Ale i tak było warto.
Promocyjna rola spełniona :mrgreen:

A co do kotów. Tym razem zakochałam się w seszelu.... :oops: :1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie maja 09, 2010 22:07 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Asiu z nowych była Mgiełka - ma już wątek i jest w wątku ślepaczków ogłaszana. We wtorek ją Ania CC będzie oglądać, to wtedy przygotujemy ogłoszenie na stronę schronu. I rudy Klocek ok. 12letni, jest już zgłoszony do wątku staruszków. Ale on powinien szybko pójść, bo było nim duże zainteresowanie. Satyr coś o nim przygotuje i też Ci podeślemy. Tzn. o nim Satyr jutro by Ci podesłał, z Mgiełką chciałam poczekać do wtorku, żeby zobaczyć co Ania o niej powie :oops:

Dzisiaj w schronie nie byliśmy, więc nie wiemy jak to na dzień dzisiejszy wygląda, czy coś nie przybyło nowego.
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 09, 2010 22:11 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

ok, dzięki za info :)
W takim razie będę czekać.

a teraz coś miłego:

"Piszę, bo Bonifacy robi postępy. Wychodzi i spaceruje po domu bawi się trochę, zjadł i załatwiał się. Kiciek to straszny przytulak jak tylko go pogłaszczę pręży się i nadstawia łepek do drapania i mruczy jak mały traktorek. Coraz bardziej się oswaja i myślę, że już niedługo wszystko się ułoży. Teraz boi się i ucieka tylko jak ktoś wstanie nagle albo coś trzaśnie itp. Po prostu przy głośnych nagłych dźwiękach. Kociak ma bardzo fajny charakter. Cieszę się że mogliśmy wziąć go do domu :)"

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie maja 09, 2010 22:13 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Sis pisze:"Piszę, bo Bonifacy robi postępy. Wychodzi i spaceruje po domu bawi się trochę, zjadł i załatwiał się. Kiciek to straszny przytulak jak tylko go pogłaszczę pręży się i nadstawia łepek do drapania i mruczy jak mały traktorek. Coraz bardziej się oswaja i myślę, że już niedługo wszystko się ułoży. Teraz boi się i ucieka tylko jak ktoś wstanie nagle albo coś trzaśnie itp. Po prostu przy głośnych nagłych dźwiękach. Kociak ma bardzo fajny charakter. Cieszę się że mogliśmy wziąć go do domu :)"


:ok: :ok: MIał Bonifacy szczęście :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 09, 2010 22:24 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Sis pamiętamy o kotach adopcyjnych. Irinkę też przedstawiałem, ale niestety ludzie szukali maluchów i nakolankowych. W tym momencie adopcyjne są Irina, Rysio, Pucia i Akita. Ta ostatnia robi się już pilna, powoli zaczyna dziczeć i uciekać, jeszcze daje się głaskać, ale troszkę trzeba ją pogonić zanim się złapie. Klocuś jest naprawdę kochanym staruszkiem, ale wygląda na mniej niż ma. Mgiełka jest najbardziej pilna, ona musi szybko znaleźć domek, nawet DT. Poczekamy do wtorku, żeby wiedzieć kiedy najwcześniej będzie mozliwe zabranie jej ze schronu i jaki jest jej stan. Ogłoszenia podeślę jutro po południu, przynajmniej Klocka, on raczej wygląda na zaginionego, więc jest duża szansa, że znajdzie się właściciel, kocio jest zadbany.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie maja 09, 2010 22:35 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X-na wystawie Zgierz

kiche_wilczyca pisze:Kolejny na dwójce - kot, dzięki któremu Atla nazwała mnie "masażystką". Wtedy nawet pod wpływem głaskania się rozluźnił, teraz był tak przerażony, że nie miałam pewności czy od niego nie oberwię. Dziczeje :(
Obrazek

Normalnie, nie uwierzę, że Dennisek2 dał się pogłaskać
i jeszcze masaż pozwolił sobie zrobić 8O
on jest już ponad rok i nigdy nie udało mi się go głasnąć
a tak bardzo zabiegam o jego względy, to jest taki kumpel Edgarka
razem lubią w budce siedzieć i zwiewają od ludzia- no ode mnie na pewno
Kiche, w takim razie muuuuusisz go rozmigdalić :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 09, 2010 22:43 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X-na wystawie Zgierz

ruru pisze:
kiche_wilczyca pisze:Kolejny na dwójce - kot, dzięki któremu Atla nazwała mnie "masażystką". Wtedy nawet pod wpływem głaskania się rozluźnił, teraz był tak przerażony, że nie miałam pewności czy od niego nie oberwię. Dziczeje :(
Obrazek

Normalnie, nie uwierzę, że Dennisek2 dał się pogłaskać
i jeszcze masaż pozwolił sobie zrobić 8O
on jest już ponad rok i nigdy nie udało mi się go głasnąć
a tak bardzo zabiegam o jego względy, to jest taki kumpel Edgarka
razem lubią w budce siedzieć i zwiewają od ludzia- no ode mnie na pewno
Kiche, w takim razie muuuuusisz go rozmigdalić :ok: :ok: :ok:


Daje się głaskać, jeszcze do popracowania i z dużymi szansami jest ten kolega

Obrazek

Boi się i paca, a jednocześnie jest bardzo ciekawski i idzie do człowieka
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie maja 09, 2010 22:52 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X-na wystawie Zgierz

ruru pisze:
kiche_wilczyca pisze:Kolejny na dwójce - kot, dzięki któremu Atla nazwała mnie "masażystką". Wtedy nawet pod wpływem głaskania się rozluźnił, teraz był tak przerażony, że nie miałam pewności czy od niego nie oberwię. Dziczeje :(
Obrazek

Normalnie, nie uwierzę, że Dennisek2 dał się pogłaskać
i jeszcze masaż pozwolił sobie zrobić 8O
on jest już ponad rok i nigdy nie udało mi się go głasnąć
a tak bardzo zabiegam o jego względy, to jest taki kumpel Edgarka
razem lubią w budce siedzieć i zwiewają od ludzia- no ode mnie na pewno
Kiche, w takim razie muuuuusisz go rozmigdalić :ok: :ok: :ok:


Tatiana, powaliłaś mnie na kolana :? :) Bez większych problemów pozwolił do siebie podejść, pogłaskać się, patrzył tylko baaaardzo nieufnie. Atla może potwierdzić, czy to jest ten, któremu wtedy, jak znalazłyśmy Kleo na dwójce, robiłam masaż :). To już trzeci na dwójce, do którego miałabym ochotę się dobrać ;) Bo Korniszon mnie zafascynował - te jego cudowne zielone oczy - i jest jeszcze jeden, który jest dosyć ciekawski, jak pani Mariola szykowała kurczaka, to chodził po boksie i patrzył na nią i niemógł się doczekać jedzenia. Wielki bury chyba kocur o bladożółtych oczach.
Obrazek
Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 09, 2010 23:03 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Denisek Drugi daje się głaskać. Najpierw syknie, ale potem można go spoko głaskać - zwłaszcza po główce. To mój ulubieniec drugiego boksu. On jest wiecznie zagilany. Latam za nim z antybiotykami i mam plan zrobienia mu testów. Mam nadzieję, ze uda się to we wtorek, bo nie podobają mi się te białaczki pojawiające się co jakiś czas na boksach.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 09, 2010 23:30 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Kiche- ten ostatni bury jest moim typem do doswojenia :) Ostatnio przydybałam go w koszu i wygłaskałam, był wystraszony, ale nie reagował agresją. Fajny kocio :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie maja 09, 2010 23:35 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Wydaje mi się, że on ma nr 203 - można go "złamać" metodą "na kurczaczka". Łasuch jest :mrgreen:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2010 7:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

chyba najbardziej znich wszystkich na dwóce jest kontaktowy. Nie głaskałam go, tylko rękę wyciągałam, patrzył wystraszony, ale zbytnio nie uciekał ale tez bliżej niż na 10cm do ręki nie podchodził. Miałam przysmaki i plan zabrania się za dwójkę, ale że z Satyrem byliśmy sami a trochę ruchu było, to nic mi z tych planów nie wyszło.
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2010 13:24 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Coś tak cicho w wątku...
To ja OT, :oops: przepraszam, ale to prosba od Joli Dworcowej. Jola ma ropną anginę (a ja od niej), ale wcześniej wypatrzyła kolejne kocie "gniazdo" na Rybnej 7. Koty dokarmia tam 80-letnia pani, która nie chce ich sterylizować, koty (głównie kocury, ale tez kotka) są chyba 4. W sumie mało, a lokatorzy się burzą i walczą z kotami, bo niekastrowane więc smierdzi. Czy ktoś mógłby tam połapać te koty na sterylkę? Jola normalnie by pomogła, ale na razie jest chora, a sprawa pilna, bo wojna o koty trwa.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2010 13:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

jak to jest z tymi malymi kociakami ktore wzielam pod koniec kwietnia od Bordo :?:
one sa pod opieka Kotyliona czy schroniska czy czego innego :?:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 163 gości