Niebieskooka Szarotka ma domek razem z Fizią!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 06, 2010 12:30 Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

już zaglądam, zaglądam... :P

malutka coraz piękniejsza - i do tego jak piszesz charakter cudny!!! tylko brać :1luvu: !

a może dobrze byłoby jej oczka pokazać Garncarzowi? czy masz fachowca na miejscu?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 06, 2010 12:43 Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

Garncarzowi powiadasz...
Nie, ja spoza Wwy jestem...
Popróbujemy jeszcze podziałąć tutaj, jak nic nie będzie pomagało to pojedziemy do Garncarza.
Na razie to kk ma być. Zobaczymy.
Garncarz ew ma długie terminy???

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw maja 06, 2010 14:06 Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

Wykąpałam Miśkę. Woda była jak z butów...
Siedzi teraz na łóżku i się wylizuje, dziecina kochana. Tak w ogóle Miśka chyba będzie się nazywała Szarotka :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw maja 06, 2010 15:12 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

O! Szar(l)otka! Mniam! :mrgreen:

A jak minęła kąpiel? Będzie Ci potrzebna chirurgia plastyczna? ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 06, 2010 15:20 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

Garncarz ostatnio jakieś znośne... - na pierwszą wizytę z Malwinką czekaliśmy 1,5 tygodnia

Szarotka :1luvu: - jakie podgórskie..... :wink:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw maja 06, 2010 15:28 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

Co Ty!
Szarotka jest wcieleniem lagodności. Czasam,i leży pod łóżkiem i żeby ją oporządzić muszę ją wyciągnąć - cienia pazureczka przy tym nie ma. Przy kąpieli miauczała biedulka, ale nie zrobiłą mi najmniejszej krzywdy.
Mowię Ci, ona jest taka kochana...

Oczy tak dzisiaj wyglądają:
Obrazek
Trzecie powieki jeszcze zaciągnięte, ale obrzę i zaczerwienienie znikają.
Ona ma chyba zezika? Takigo uroczego... :oops:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Foty wypranego kota zamieszczę wieczorem.

joluka pisze:Garncarz ostatnio jakieś znośne... - na pierwszą wizytę z Malwinką czekaliśmy 1,5 tygodnia
Szarotka :1luvu: - jakie podgórskie..... :wink:

O. To fajnie moze jutro zatem zarejestruję tak na wszelki wypadek Szarotkę?
Zobaczę co wet powie; jutro albo w sobotę idziemy się pokazać.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw maja 06, 2010 18:03 Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

magaaaa pisze:Wykąpałam Miśkę. Woda była jak z butów...
Siedzi teraz na łóżku i się wylizuje, dziecina kochana. Tak w ogóle Miśka chyba będzie się nazywała Szarotka :1luvu:


swietny pomysl z tą Szarotką, choc mi sie skojarzylo z Szarlotką - pasuje jak ulał :mrgreen:

oczka wydaja sie byc w duzo lepszym stanie, przynajmniej tak ze zdjec... pewnie maluchy szybciej sie leczą, poniewaz ten stan u nich nie jest przewlekly, a tutaj kicia jest dorosla, nie wiadomo jak dlugo z tym chodzila, oby jej sie szybko poprawilo.... :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt maja 07, 2010 11:13 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

co dzisiaj słychać u błękitnookiej??? :P

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt maja 07, 2010 11:21 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

ale oczka duzo ladniejsze :mrgreen: :ok:

dzien doberaski :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt maja 07, 2010 17:12 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

Dzis Szarotka poznaje rezydentów, trochę spaceruje po domu.
Wyjeżðzałam dziś na pół dnia, więc miała fajne- rano dostała maść do oczka i do tej pory nic... :wink:
Ale zaraz nadrobimy...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob maja 08, 2010 10:43 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

nadrobiłam nieco zaległości forumowe. magaaaa, Szarotka wypiękniała. i na dodatek wykąpać się dała, no no, super :!: jeśli wszystkie paluchowce takie spolegliwe, to tylko brać stamtąd kociska :ok:
trzymam kciuki za zdrówko :ok:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 08, 2010 11:55 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

Bylyśmy i weta i wetka była zachwycona postepami w leczeniu oczu. Tzn prawe ładnie się leczy, ale lewe cały czas ma obrzęk. Dostałam jeszcze jedne krople. Pytałam, cy trzeba jechać do Garncarza, ale wetka mi powiedziała, ze skoro po 4 de facto dniach leczenia tak się sprawa przedstawia to nie ma takiej koniecznosci.
Wrzodik w kąciuky "ust" łądnie się zaleczył - praktycznie sam z siebie :ok:
W płuckach pojedyncze szmerki, ale wetka uważa, że to moze być pozapalne i na razie się obserwujemy.
Mała ma apetyt, wcina ToTW, mokre, jogurciki...
Futro po kąpieli ma takie że dech zapiera. Cudo.
Oczy jak dojdą do normy to będzie dopiero lejdi... :ok:

Aha, uszu jej nie czyszczę; ona tak strasznie nie lubi wszelkiego oporządzania, ze tylko zapuszczam jej oridermyl i wteż dziś przy badaniu wydzieliny wetka powiedziała, ze stan zapalny ustepuje. Świerzba nie ma.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie maja 09, 2010 22:51 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Nie maja 16, 2010 9:44 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

Hej, hej! Wrócilam po wyjeżdzie. Szartoka zaopiekowana byla, oczka znacznie sie poprawily, we wtorek idziemy do weta na kontrolę.
Postaram sie zrobic fotki, ale jakos moze troche później.
Będę starała sie umówic na sterylkę moze tym tygodniu, zobaczę jednak co powie wetka.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie maja 16, 2010 12:06 Re: Niebeskooka Szarotka - prawie Syjamka ;-)

magaaaa pisze:Bylyśmy i weta i wetka była zachwycona postepami w leczeniu oczu. Tzn prawe ładnie się leczy, ale lewe cały czas ma obrzęk. Dostałam jeszcze jedne krople. Pytałam, cy trzeba jechać do Garncarza, ale wetka mi powiedziała, ze skoro po 4 de facto dniach leczenia tak się sprawa przedstawia to nie ma takiej koniecznosci.
Wrzodik w kąciuky "ust" łądnie się zaleczył - praktycznie sam z siebie :ok:
W płuckach pojedyncze szmerki, ale wetka uważa, że to moze być pozapalne i na razie się obserwujemy.
Mała ma apetyt, wcina ToTW, mokre, jogurciki...
Futro po kąpieli ma takie że dech zapiera. Cudo.
Oczy jak dojdą do normy to będzie dopiero lejdi... :ok:

Aha, uszu jej nie czyszczę; ona tak strasznie nie lubi wszelkiego oporządzania, ze tylko zapuszczam jej oridermyl i wteż dziś przy badaniu wydzieliny wetka powiedziała, ze stan zapalny ustepuje. Świerzba nie ma.


brawo, magaaa :D :1luvu: :D :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:

ciesze sie, ze wszystko zaczyna sie dobrze ukladac 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 43 gości