Maniek był ciemnorudym, mocno pręgowanym kocurem, przygarniętym do domu jako małe kocię. Żył sobie spokojnie, miał ciepły kąt, pełną miską i kochających właścicieli. Przez siedem lat był kocim jedynakiem, rozpieszczonym i umiłowanym. W siódmy roku swojego kociego życia został obdarzony towarzyszem - malutkim Brunem - również rudzielcem, którego od Mańka odróżniały tylko białe skarpetki i krawat. To była męska przyjaźń od pierwszego wejrzenia: wspólne zabawy, wspólne posiłki, wspólne drzemki...
Po trzech latach tej kociej sielanki w domu pojawiło się dziecko. Zrobiło się za ciasno i Maniek z Brunem zostali eksmitowani...
Trafili do schroniska. Maniek, 10-letni koci senior, przyzwyczajony od małego do życia w mieszkaniu, poddał się całkowicie - przestał jeść, totalnie się wycofał. Całymi dniami siedział skulony w kącie schroniskowej klatki, oczy przykrywał łapkami, żeby nie widzieć tego, co dzieje się dookoła. 3-letni Bruno także nie mógł pogodzić się ze stratą - rzucał się na klatkę, próbując wyważyć jej drzwi, głośno wołał swoich właścicieli.
Po kilku dniach pobytu, do kocurów uśmiechnęło się szczęście - dobra dusza postanowiła dać im znowu prawdziwy dom. Niestety dobroć trwała tylko dwa dni

Po dwóch dniach, Maniek i Bruno zostali oddani do schroniska, bo... są za duzi! Nie są tak uroczy jak małe kociaki, zajmują za dużo miejsca!
Dla kotów ten powrót do schroniska to wyrok śmierci...
Maniek to już cień kota - matowa, wypadająca sierść, wystające żebra i ten przejmujący, zrezygnowany wyraz pyszczka.... Bruno jeszcze wierzy - jeszcze nawołuje, jeszcze zaczepia ludzi, którzy odwiedzają schronisko w nadziei, że ktoś da im dom. Wspólny dom.
Ta historia na razie nie ma happy end'u. Bruno, 3-letni młodziak, być może jeszcze się go doczeka. Dla Mańka - 10-letniego kociego seniora może już być za późno. Dla 10-letniego domowego kota, przyzwyczajonego do opieki człowieka, każdy dzień w schronisku to walka o przetrwanie. Walka, na którą on nie ma już siły...
Nadzieją dla obu kocurów jest nowy, wspaniały, WSPÓLNY dom. Wspólny, ponieważ w samotności, Maniek może nie przyzwyczaić się do nowego miejsca. W towarzystwie swojego kolegi - Bruna - ma jeszcze na to szansę.
Czy Ty albo ktoś z Twoich bliskich lub znajomych jest w stanie uratować te dwa kocury?
Szukamy nowego, odpowiedzialnego domu dla dwóch przepięknych rudych kocurów. Oba koty są zdrowe, czyste i domowe - są przyzwyczajone do życia w mieszkaniu - korzystają z drapaka i kuwety.
Maniek - 10-letni koci senior - bardzo spokojny i zrównoważony, przyjazny dla ludzi, nie ma w nim cienia agresji - większość dnia spędza drzemiąc na kanapie. Lubi być głaskany za uchem, cichutko wtedy pomrukuje.
Bruno - 3-letni koci młodzian z białymi s karpetkami i krawatem - jest również spokojny i przyjazny, w przeciwieństwie do Mańka - jeszcze lubi zabawę - gonitwy za myszką czy piórkiem na patyku to nieodłączna część jego dnia. Jest niesamowitym pieszczochem - mruczy od razu, jak tylko się go dotknie. Bardzo lubi przebywać na rękach.
Czy ktoś je przygarnie?