nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 23, 2010 5:26 Re: nadal potrzebuję..;Totalna kompromitacja

I jak łapanka?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 05, 2010 0:55 Re: nadal potrzebuję..;Totalna kompromitacja

CoToMa pisze:I jak łapanka?

Która? :D czarna ciężarówka złapana, zrobiona i wypuszczona.
za to w piątek złapałam i wysterylizowałam burasię, która jest domowa. Odmówiła mieszkania w klatce, odmówiła mieszkania w łazience, śpi w pokoju na sofie na kocyku. Początkowo tolerowała wszystkie koty, jak przyniosłam z tego samego miejsca drugą przerażoną burasię ( podejrzewam, że córkę), to wróciła do łazienki, do otwartej klatki i skutecznie przepędzała moje koty, które chciały przyjśc obwąchac nową. Jakbym tego nie widziałą, to bym nie uwierzyła. Kotka ma swoją kuwetę w łazience i regularnie do niej chodzi. Mruczy i ugniata swój ( mój? :D ) kocyk. Ma może 2, może 4 lata. Bardzo łagodna, ale teraz trzyma koty na dystans. Zachowuje się, jakby zawsze tu mieszkała. W sobote i niedzielę zabiorę ją na aukcję. MUSI znaleźć dom, inaczej będę musiała ją wypuścic. Tam jest podobno 200 kotów, z czego pewnie 100 oswojonych tak samo, jak ta burasia :(
Obrazek

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 05, 2010 21:07 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

SKontaktowałam się z pania, która zgłosiła mi tego ( i inne) koty do sterylizacji) Wcale jej nie zależy, by kot koniecznie tam wrócił, bo wg niej to podrzucony domowy kot. Tam podobno często przywozi sie koty :( . Koty są systematycznie dokarmiane, ale mieszkają gdzieś w piwnicach. Wiem, że to nie tragiczne warunki, ale ta biedna kocica schodzi z kocyka tylko na dźwięk chrupek, albo gdy uważa, że dźwięk powinen juz zabrzmieć, a nie brzmi-wtedy idzie do kuchni i drze się nad miskami ( nie spotkałam jeszcze kocic z tak kocurzym glosem). I jeszcze jak idzie do kuwety to schodzi :) . Jak na aukcji nikt jej nie przygarnie, to będę musiała ją wypuścić. Nie wiem, jak dam radę ją wywalić z domu :(
Na szczęście druga kotka jest półdzika, trzecia, której nie zlapalam, kompletnie dzika, za to ta która urodziła , jest oswojona. Ciekawe jakie jest pozostałe 196 kotów :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 08, 2010 20:14 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

:( :( :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie maja 09, 2010 8:44 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

Nikt nie chce burasi. A ona wchodzi na kolana i się przytula :( . Nie zachowuje się jak kot, który wolałby wybrać "wolność" :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 09, 2010 19:05 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

Trzymajcie kciuki. W burasi się dziś ktoś zakochał. To kot jak na zamówienie-dla starszej pani, która chce by kot siedział na kolanach i mruczal. Niestety siedem miesięcy temu pani wziłęla kota, który właśnie taki miał być, ale absolutnie nie jest :evil: ( chowa się, ucieka, syczy, wali łapą) . Trwa narada, czy zdecydować się na drugiego.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 09, 2010 19:08 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

Trzymam :ok:

Buraśka jest słodka, fajny bezproblemowy przytulak :)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 09, 2010 21:30 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

Pokazałąm burasi, że w domu jest jeszcze piętro ( nie wiem, jak tego mogła sama nie zauważyć, przecież koty biegają do góry i na dół jak nakręcone). Zaniosłam na górę, troche się pokręciła, ale szybko zeszła. teraz przyszła sama i zwiedza kawałek po kawałku moja sypialnię.Własnie weszła na biurko.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 10, 2010 18:43 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

.. no i? 8)
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto maja 11, 2010 10:04 Re: nadal potrzebuję..;"dzikia" burasia. Dom na CITO

Marcelibu pisze:.. no i? 8)

No i cisza. Ale odkryła, że na piętrze jest łóżko. A wiadomo, że kot szpitalny musi mieszkać w łóżku :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości