Gdańskie Pingwinki z Kolonii Urody

dzwoniłam na Kaprów. Mam zadzwonić jutro rano bo będzie lekarz który ma dyżur w sobotę i od niego będzie zależało czy się zgodzi na zabie u ciężarnej kotki i czy w ogóle go sobote przeprowadzi.

Ja dzwoniłam na Obrońców Wybrzeża, też kazali dzwonić jutro bo będzie doktor która w sb będzie miała dyżur i z nią rozmawiać bezpośrednio, u nich standardowa cena 200zl za zabieg, ale kiedyś dalli mi zniżkę dla dzikiej kotki i zgodzili sie zabieg za 150 zł przeprowadzić, dzwoń do nich jutro 58 553 88 05 i pytaj, a ja postaram się załatwić klatkę na sb, coś wymyśliłaś apropo przechowania kotki? nie macie garażu, piwnicy?

ok zadzwonię. Na kaprów na pewno taniej nie będzie.
Odnośnie przetrzymania to zgodziła się pewna osoba, ale boi się że w razie komplikacji nie będzie miała jak podjechać do weta, no i finansowo może sobie nie poradzić w razie konieczności leczenia.

Marea masz rację! Najlepsze rozwiązanie to złapać koteczkę i zabrać ją do Kasprzyka do Gdyni, on robi zabiegi dla nas nawet w niedziele. Evalla jesli mozesz zapłacić za sterylkę to ja zajmę się resztą, złapie kotkę, zawiozę ją do Kasprzyka, i odbiore i odwioze wtedy jak już będzie można, sterylka u Kasprzyka to 130 zł + 20 zł za dobę hotelowania. To jak? Łapać jutro koteczkę? Marea mogłabyś mi pomóc w łapance i mogłybyśmy złapać Tobie jakąś koteczkę bo będę mieć jutro dobą klatkę do lapania.

Łapać, łapać! Dziękuję bardzo. :1luvu:

Tylko żeby małupa się pokazała

Marlon pisze:Marea masz rację! Najlepsze rozwiązanie to złapać koteczkę i zabrać ją do Kasprzyka do Gdyni, on robi zabiegi dla nas nawet w niedziele. Evalla jesli mozesz zapłacić za sterylkę to ja zajmę się resztą, złapie kotkę, zawiozę ją do Kasprzyka, i odbiore i odwioze wtedy jak już będzie można, sterylka u Kasprzyka to 130 zł + 20 zł za dobę hotelowania. To jak? Łapać jutro koteczkę? Marea mogłabyś mi pomóc w łapance i mogłybyśmy złapać Tobie jakąś koteczkę bo będę mieć jutro dobą klatkę do lapania.

Marlenko, pewnie że pomogę, skoro i tak jeżdzisz ta trasą, Gda-Gdynia to faktycznie najlepszym wyjściem będzie takie rozwiązanie, daj tylko znać co i jak o której i czy masz transportery czy mam brać swoje...przy okazji mogłabyś wziąść dla mnie karmę od Sabiny dla Agatki a ja dam Ci mały worek dla Sabiny, i będzie np dla Layli i jeszcze gdzies tam u Was w Gdyni jest mój transporter w którym Layla przyjechała

pewnie Sabina wie coś na ten temat...ale to tylko gdybyś była w lecznicy czy kontaktowała się z Sabiną..

Mój nr 505 95 1663

evalla pisze:ok zadzwonię. Na kaprów na pewno taniej nie będzie.
Odnośnie przetrzymania to zgodziła się pewna osoba, ale boi się że w razie komplikacji nie będzie miała jak podjechać do weta, no i finansowo może sobie nie poradzić w razie konieczności leczenia.

Kotkę dziką najlepiej trzymać w garażu, piwnicy w bezpiecznym i spokojnym miejscu, z doswiadczenia mojego wynika że np trzymanie w łazience w domu to większy dla kotki stres, a i jeszcze jedno na przyszłość, lecznica na Obrońców Wybrzeza, więc nie tak daleko od Ciebie w Gda jest czynna i Sb i Nd (popołudniu bodajze do 20-21) i nie zdzierają z cenami, tymbardziej jak się powie że kot dziki, bezdomny, recepty na ewent. antybiotyki dają nieodpłatnie dla bezdomniaków.

Kotki dzikie sporadzycznie mają komplikacje, z domowymi znacznie gorzej bywa

już kilkanaście sztuk pod moim okiem było łapanych na sterylki i żadnych komplikacji, żadnego babrania i gmerania przy rankach nawet w przypadku sterylek aborcyjnych

jeśli chodzi o obrońców to ja mam tylko jak najlepsze zdanie.
dwa lata temu sterylizowałam tam dwie dzikie kotki na talony.
Później jak jeszcze dwa koty z tego stada gdzie jest krówka szły do DS to też tam leczyłam

niestety garazem nie dysponuję, piwnica też odpada bo jeśli kicie by się głośno zachowywały to wątpliwie życzliwi sąsiedzi zaraz by mieli coś przeciwko.

ja już w gdańsku. Probowałyście dziś ją złapać ?

Kicie takie dzikie są zazwyczaj ciche jak myszki ;-)

ja też przetrzymuję czasem w piwnicy...w tym roku lecznica na Obronców nie wygrała w przetargu darmowych sterylek, niestety, a szkoda miałabym blisko

Byłyśmy, próbowałyśmy, kotki ani widu ani słychu

Jesteś już w Gda? widziałaś może koteńkę? gdyby udało Ci się ją zlokalizować i umówisz weta to dawaj znać to będę załatwiać klatkę łapkę

Kurcze nic mi sie nie udało zdziałać dziś w Gdańsku

Jutro mam tam zajęcia więc prawdopodobnie podjadę zapolować na koteczkę

ja dziś też byłam i koty nie ma. Moze dlatego że kręcą się tam robotnicy więc może koty wolą unikać takich spotkań i przyjdą jak robotnicy skończą pracę.

Właśnie dzwoniła Marlon. Kicia złapana. Już pewnie jest w Gdyni.
Trzymam kciuki aby wszystko przebiegło bez problemów.
Bardzo bardzo wam dziękuję za pomoc. :1luvu:

O kurka

no super że trafiła w moment kiedy kicia była, pozatym Marlenka ma super klatkę do łapania taką na pilota :lol:

to może i na pilota przywołała kicię

podobnież cała łapanka trwała aż 3 minuty :lol:

Gdańskie Pingwinki z Kolonii Urody

Kto przegląda forum