Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Wróciłam bardzo zmęczona, wchodzę na forum, widzę, że u Pomponmamy lekka szajba czyli normalnie. :mrgreen:

Życie jest piękne :mrgreen:

Jak noga? Boli dalej?

Babajago

A u nas na nowiźnie byliście Siostro :?:

Byłam u lekarza po skierowanie do neurologa, wizyte mam na 18 maja. Doraźnie dostałam lek o nazwie Olfen i musze powiedzieć, że działa doskonale

Chodzę normalnie. Wczoraj sobie nawet pozwoliłam na szpilki

Skruszone straszne dziecko niebywale grzeczne się znowu zrobiło :lol:

Zobaczymy na jak długo jej tej skruchy wystarczy :wink:

Dzisiaj się chyba wybierzemy do schroniska - są dni otwarte. Mam pewien stres, że jak tam pojadę z potworą, to wrócę z kolejnym tymczasem, ale będę się starać być twarda... :roll:

Uśmiechnijcie się!

Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie dzień dobry żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek. Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...

Żona z mężem w łóżku. Mąż kocha się jak w transie. Ona ma orgazm jeden, drugi, trzeci, czwarty, piąty... W chwili ekstazy pyta:
- Kochanie, co się dzisiaj z tobą dzieje ?
- A co się miało stać, zamyśliłem się...

A w ogóle to...

Obrazek

I niech tylko ktoś spróbuje zaprzeczyć... :twisted:

Ze mnie też .

Nom

Ja do ptysia nawet całkiem podobna jestem - z figury :ryk:

shira3 pisze:Nom
Ja do ptysia nawet całkiem podobna jestem - z figury

E tam, chyba tylko wtedy, jak założysz kapelusz!

Wróciłyśmy ze schronu

No i oczywiście jak zwykle - celowo nie wzięłam ze sobą transportera, żeby nie brać tymczasa. Na szczęście w schronisku mi pożyczyli... Mam w łazience nie jednego, ale trzy małoletnie około 4 tygodniowe obesrałki

Za chwilę wstawię jakieś zdjęcia. Byłyśmy u weta, kotki zostały odpchlone, ale za dwa dni muszę je jeszcze wykąpać, bo okropnie brudne są. Dostałam tez kropelki do zakrapiania oczek, bo troszkę maja nieładne te ślepka, no i mam im myć pupy, bo pupy obszczypane.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione telefonem, i już teraz wiem o co chodzi z fotografowaniem czarnych kotów. Babajaga z tżetem przyjdą odwiedzić nas we wtorek to zrobią smarkaczom profesjonalną sesję. Gówniarzeria pożarła i śpi.
Dzyndzel

Pan Kot

Kizik

Śliczne maluchy :1luvu:

jesteś wielka!!!!!!!!! :1luvu:

No.... ale obiecuję, że schudnę :wink:

pomponmama pisze:No.... ale obiecuję, że schudnę

Wielka duchem jesteś o dobrze wiesz o co mi chodzi :twisted:

I nie chudnij już bo nam znikniesz :roll:

Pomponmamo :1luvu:

Czy temu koteczku Dzyndzelku to siem krawacik bieli pod szyjką???łoj śliczniochy,łoj,łoj...

Dzyndzelek ma niewielki krawacik i króciutkie skarpety. Kizik ma więcej bielizny

A Pan Kot...jest niesamowity!

I ma oczy w kolorze blue :1luvu:

Kizik najodważniejszy z nich wszystkich jest będzie z niego zabijaka, już rodzeństwu po gębie daje przy jedzeniu. Pan Kot najbardziej nieśmiały, on to tak więcej do ludzia lgnie. A Dzyndzelek wyluzowany udeptał sobie kołderkę po czym zaczął figury robić pokazując brzuszek :1luvu:

Któryś, nie wiem który zaliczył już celne trafienie do kuwety - kupa jest :ok:

Teraz chłopaki poprzytulani, że nie widać gdzie się który zaczyna a gdzie kończy, śpią smacznie w budce. Aresztu będą mieli dwa tygodnie, bo dopiero wtedy ich będzie można odrobaczyć. Muszę jeszcze do Małej zadzwonić co ze szczepieniem. Cudni są!

Noooo,cudni :1luvu:

Już tu nie będem zaglądać bo...a nie ma szans

Urok na mnie rzucają na tym forum czy cóś :roll:

Kukardkę se czerwoną zawiąże na wszelki słuczaj :mrgreen:

Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Kto przegląda forum