Cześć dziewczynki

miałam takie ladne imię dla kocurka - vatek

albo pitek

mam na stanie koteczke starszawą ktorej od lutego nie moge wyleczyc dziąseł...
non stop na lekach, jak tylko sie poprawi (do stanu znośnego)
to po dwoch dniach od odstawienia leku wszytsko wraca do poprzedniego, tragicznego stanu...
Kotka ma ładne białe zęby, ale stan dziąsel, tragiczny, z tyłu robia sie nadżerki...
w stanie najgorszym wiszą jej z buzi dwa sople sliny...
nie wiem co z nią bedzie...wetka juz rozkłada ręce...
Poza tym jest przesłodka, przekochana i przemruczysta...
Życzę Pitkowi szybkiego powrotu do zdrowia i do mruczenia

na zdjęciach rzeczywiscie wyglada jak niemłody juz kot
niech ma pogodną starość