KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Innej opcji nie przyjmujemy-prawda?

kropkaXL pisze:Innej opcji nie przyjmujemy-prawda?

PRAWDA

kropkaXL pisze:Edytko-Pynia to mój pierwszy "własny kot"

Tak myślałam... Do tych "pierwszych" ma się taki szczególny sentyment

Nie żeby się je "bardziej kochało" od kolejnych ale takie specjalne "coś" się czuje.

Ona zawsze bedzie tą pierwszą damą-z racji stażu i szczególnego losu.A na dodatek jest bardzo przytulasna i słodka,a futerko ma jak króliczek-takie mieciuteńkie i puchate-tylko na szczycie grzbietu ostrzejsze.
A to jej sikanie juz dawno przyjełam za chleb codzienny i przestała mnie to wzruszać-jest jak jest tyle-nie zmieni sie już!
Ostatnio zresztą nie sika-tylko do kuwetki sika,nie robi mi dodatkowych niespodzianek.-moja madra koteńka!

Gibutkowa pisze:
kropkaXL pisze:Innej opcji nie przyjmujemy-prawda?

PRAWDA

Sama święta, jedyna prawda! :ok:

kropkaXL pisze:Ona zawsze bedzie tą pierwszą damą-z racji stażu i szczególnego losu.A na dodatek jest bardzo przytulasna i słodka,a futerko ma jak króliczek-takie mieciuteńkie i puchate-tylko na szczycie grzbietu ostrzejsze.
A to jej sikanie juz dawno przyjełam za chleb codzienny i przestała mnie to wzruszać-jest jak jest tyle-nie zmieni sie już!
Ostatnio zresztą nie sika-tylko do kuwetki sika,nie robi mi dodatkowych niespodzianek.-moja madra koteńka!

Tak ma być. Kochane słoneczko.

Ale Klarusia..

Bożko-Klarusia to kot złoto! :1luvu:

-kocha i chce być kochana,a na dodatek ta jej zniewalajaca uroda i madrość!!!!
I takiego kota zagubiono i nie szukano

-przenigdy jej bym tym ludziom nie oddała,nawet nie chciałam,żeby ja odwiedzili-po co??-zeby ją narazac na stres?-w końcu była u nich prawie 3 lata,wiec na pewno przywiązała sie do nich,a oni mieli ja w nosie!
Jk można nie szukac domowego,bezbronnego kota,kota,który nie umiał zdobywac pożywienia,ktry nie je chrupek,tylko mokre???nie umie polować,ma długie włoski,które zbierały wszystkie patyki i igły z iglakow,pod którymi chroniła sie w nocy?
Boże-gdybys ja wtedy zobaczyła-skuloną, chudą i skołtunioną!!!-i tylko te cudne,ogromne oczy-wpatrzone z nadzieja we mnie,gdy wyciągnęłam rekę,by ja pogłaskac! :cry:

Kasiulek, wolę sobie nie wyobrażać, jak wyglądała..

Goopi ludzie..Wypuszczać takiego kota, i nawet go nie szukać.
Masz rację, nie zasługiwali na to żeby do nich wróciła. Pewnie prędzej czy później skończyłoby się tak samo.
A tak jest u Ciebie! :1luvu:

I Ptysiek jest kochany, niańka urocza, do rany przyłóż :1luvu:

A ja za to jestem fanką Antosi

Kasiulek, czas pomyśleć o założeniu fan clubu Kotomaniaków

Mam wrażenie, że już jest. :lol:

Prawda

Cioteńki sa z nami zawsze-to chyba własnie fan klub! :1luvu:

Moje kotusie sa wdzięczne bardzo-maja tyle cioć!

A ja nie jestem osamotniona w kłopotach,ale i w radościach,ktorymi zawsze chetnie sie podzielę z Wami!
BTW-ile u Was weci biorą za Recovery-ja za dwie puszki po 195 gram i dwie tacki po 100 gr zapłaciłam 41 zł-to dużo,czy mało?-nigdy nie kupowałam do tej pory.

Ojejku, mnie się wydaje drogo, ale nie mam pojęcia, jakie są ceny.. :oops:

Też nigdy nie kupowałam..

KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Kto przegląda forum