Zabiję Mruczka! Część 15... Koci Hyde Park

MaryLux pisze:Ja też na serio go wzięłam

Gad zyje. Nadal.

Kup mu kocimiętkę w doniczce :twisted:

alix76 pisze:Kup mu kocimiętkę w doniczce

Moze.
Poki co - mam lubczyk w donicy na balkonie.
Lubczyk ma na imie Leon :wink:

Mru Kochamy Cię Ty Gadzino Słodka :1luvu:

co Ty jeszcze z swoim życiu zmalujesz
strach się bać :wink:

To może ja się przedstawię - Behemot jestem.... Kot-B. ...

Dużo słyszałem o Tobie MRU..
Podobno jestes the best..
Ja w swoim typie tez jestem nie do podrobienia....

Tak se zapytam - chcesz być moim kumplem od specjalnych operacji?

Bez zobowiązań...

B.

AYO pisze:To może ja się przedstawię - Behemot jestem.... Kot-B. ...

Dużo słyszałem o Tobie MRU..
Podobno jestes the best..
Ja w swoim typie tez jestem nie do podrobienia....

Tak se zapytam - chcesz być moim kumplem od specjalnych operacji?

Bez zobowiązań...

B.

Łi!

Mru skromny

Bry Mru,
Ja tylko na chwilkę, mamy urwanie głowy ze żłobkiem, pełne łapki roboty.

Ptachu zapracowany

Mru - nie bądź taki skromniacha

To i owo sie o Twoich wyczynach słyszało :mrgreen:

Dorota pisze:
AYO pisze:To może ja się przedstawię - Behemot jestem.... Kot-B. ...

Dużo słyszałem o Tobie MRU..
Podobno jestes the best..
Ja w swoim typie tez jestem nie do podrobienia....

Tak se zapytam - chcesz być moim kumplem od specjalnych operacji?

Bez zobowiązań...

B.

Łi!

Mru skromny

Oooo, tu się nowe alianse zawiązują :twisted:

Rośnie narybek :mrgreen:

Jaki narybek proszę Dużej od Gacia :roll:

U mnie ostatnio na haciendzie był taki gostek jak macho [proszę Dużej od Gacia] i ja mu DOKŁADNIE wytłumaczyłem, że to nie jego hacienda

B. - pewny swego

Bry wieczór

AYO pisze:Jaki narybek proszę Dużej od Gacia

U mnie ostatnio na haciendzie był taki gostek jak macho [proszę Dużej od Gacia] i ja mu DOKŁADNIE wytłumaczyłem, że to nie jego hacienda

B. - pewny swego

Macho był u was?

Macho jest w porzo, nie zaczepia mnie

Gag

Mru, a ta pasta na opryszczkę to dobra była?
Ja się zastanawiałem, jak Duża zostawiła je na chwile na stole,
czy tabletek Dużej na serce nie skosztować,
ale ja nie lubię tabletek, dlatego zrezygnowałem z nich.
Zdecydowanie wolę gryźć ołówki i długopisy.
Haker

Dorota pisze:
MaryLux pisze:Ja też na serio go wzięłam

Gad zyje. Nadal.

Gad? Węża kupiłaś? Co mnie zresztą Twoje gady obchodzą! A Mru?
Inka

Zabiję Mruczka! Część 15... Koci Hyde Park

Kto przegląda forum