Pisze na kotach, bo tu więcej osób zagląda ( zaraz zrobię wątek na zwierzyńcu), a sytuacja jest dramatyczna

Dziś rano przybłąkała się do nas , została porzucona młoda ok. 1-2 letnia sunia, pies myśliwski jagdterier ( wetka tez tak mówi).
Sunia nie chciała się od nas odczepić, chodziła, piszczał, bała się. Zrobiliśmy rozeznanie, przeszliśmy wszystkie okoliczne bloki, nikt jej nie zna, nie widział. Sunia nie ma żadnego oznakowania i domu

BŁAGAM o jakiś kąt dla niej.
Najpóźniej JUTRO CZEKA JĄ SCHRON, po prostu nie mam wyjścia.
Sunia z racji swoich genów nie lubi, nie lubi kotów, po prostu poluje.JA nie przetrzymam jej nawet kilka dni, co robić??? w Schronie zmarnieje do reszty.
Jest bardzo bystra, czujna, kocha ludzi, jest bardzo grzeczna i karna. Do psów ok.
zaraz będą zdjęcia
K