Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agakow82 pisze:Marysiu już sie bałam że palnełam gafę z Justyną, ale jak bym mogla nie wiedziec dzieki komu nasz aniołek żyje
mar9 pisze:agakow82 pisze:Marysiu już sie bałam że palnełam gafę z Justyną, ale jak bym mogla nie wiedziec dzieki komu nasz aniołek żyje
wiesz to taki łańcuszek ludzi dobrej woli: Justynka uratowała ją od ukamienowania, przywiozła do mnie a ja poszukałam jej cudny forumowy domek, w którym jest niemożebnie rozpieszczana![]()
![]()
, w tymże domku znalazła nie tylko wspaniałych Dużych ale i cudnego przyjaciela i towarzysza zabaw, taki dom to marzenie każdego kociarza szukającego stałego domu dla swoich tymczasów
![]()
![]()
agakow82 pisze:mar9 pisze:agakow82 pisze:Marysiu już sie bałam że palnełam gafę z Justyną, ale jak bym mogla nie wiedziec dzieki komu nasz aniołek żyje
wiesz to taki łańcuszek ludzi dobrej woli: Justynka uratowała ją od ukamienowania, przywiozła do mnie a ja poszukałam jej cudny forumowy domek, w którym jest niemożebnie rozpieszczana![]()
![]()
, w tymże domku znalazła nie tylko wspaniałych Dużych ale i cudnego przyjaciela i towarzysza zabaw, taki dom to marzenie każdego kociarza szukającego stałego domu dla swoich tymczasów
![]()
![]()
dziekuje Marysiu za tak miłe słowa
agakow82 pisze:Witam w piateczeka
Niestety znowu padapogoda okropna
Zastanawiam sie nad nasza przeprowadzka.Czy nasze kociaki przyzwyczaja sie do nowego mieszkania?kociaki przeprowadzimy na samym koncu nie?jak juz bedzie wszystko gotowe.Czy nie bedzie im smutno?Haneczka miala juz rozne domki ale Oktuś oprocz zbiornika po beznzynie zna tylko nasze mieszkanie.Nigdzie nie byl.Czy nie bedzie sie bał?
Ale mam glupie "problemy" nie?
W koncu my tez tam bedziemy to nie powinny koty sie czuć źle ani bać nie?
mar9 pisze:agakow82 pisze:Witam w piateczeka
Niestety znowu padapogoda okropna
Zastanawiam sie nad nasza przeprowadzka.Czy nasze kociaki przyzwyczaja sie do nowego mieszkania?kociaki przeprowadzimy na samym koncu nie?jak juz bedzie wszystko gotowe.Czy nie bedzie im smutno?Haneczka miala juz rozne domki ale Oktuś oprocz zbiornika po beznzynie zna tylko nasze mieszkanie.Nigdzie nie byl.Czy nie bedzie sie bał?
Ale mam glupie "problemy" nie?
W koncu my tez tam bedziemy to nie powinny koty sie czuć źle ani bać nie?
Dobrze, że kotki przeprowadzacie na końcu, zaoszczędzi im to wiele stresu a to, że bedzie inne mieszkanie to myślę, że jakoś sobie z tym poradzą, w końcu najważniejsze, że WY tam będziecie, a to że inne ściany i inny widok z okna, to chyba nie ma wielkiego znaczenia, mam przynajmniej taką nadzieję ale może ktoś inny coś innego Ci podpowie. Poza tym słyszałam, że u weta można dostać takie leki, które się podaje zwierzakom, które czeka jakiś dłuższy stres (podróż, przeprowadzka, itp).
agakow82 pisze:Witam w piateczeka
Niestety znowu padapogoda okropna
Zastanawiam sie nad nasza przeprowadzka.Czy nasze kociaki przyzwyczaja sie do nowego mieszkania?kociaki przeprowadzimy na samym koncu nie?jak juz bedzie wszystko gotowe.Czy nie bedzie im smutno?Haneczka miala juz rozne domki ale Oktuś oprocz zbiornika po beznzynie zna tylko nasze mieszkanie.Nigdzie nie byl.Czy nie bedzie sie bał?
Ale mam glupie "problemy" nie?
W koncu my tez tam bedziemy to nie powinny koty sie czuć źle ani bać nie?
bozena640 pisze:agakow82 pisze:Witam w piateczeka
Niestety znowu padapogoda okropna
Zastanawiam sie nad nasza przeprowadzka.Czy nasze kociaki przyzwyczaja sie do nowego mieszkania?kociaki przeprowadzimy na samym koncu nie?jak juz bedzie wszystko gotowe.Czy nie bedzie im smutno?Haneczka miala juz rozne domki ale Oktuś oprocz zbiornika po beznzynie zna tylko nasze mieszkanie.Nigdzie nie byl.Czy nie bedzie sie bał?
Ale mam glupie "problemy" nie?
W koncu my tez tam bedziemy to nie powinny koty sie czuć źle ani bać nie?
Ja też Siśka na końcu przewoziłam, żeby się nie stresował. Po przeprowadzce i tak spędził cały dzień w łazience. No i pierwsze co zrobiłam jak przyjechaliśmy do naszego mieszkanka to wstawiłam Siśka do kuwety, żeby chłopak wiedział gdzie stoi
agakow82 pisze:bozena640 pisze:agakow82 pisze:Witam w piateczeka
Niestety znowu padapogoda okropna
Zastanawiam sie nad nasza przeprowadzka.Czy nasze kociaki przyzwyczaja sie do nowego mieszkania?kociaki przeprowadzimy na samym koncu nie?jak juz bedzie wszystko gotowe.Czy nie bedzie im smutno?Haneczka miala juz rozne domki ale Oktuś oprocz zbiornika po beznzynie zna tylko nasze mieszkanie.Nigdzie nie byl.Czy nie bedzie sie bał?
Ale mam glupie "problemy" nie?
W koncu my tez tam bedziemy to nie powinny koty sie czuć źle ani bać nie?
Ja też Siśka na końcu przewoziłam, żeby się nie stresował. Po przeprowadzce i tak spędził cały dzień w łazience. No i pierwsze co zrobiłam jak przyjechaliśmy do naszego mieszkanka to wstawiłam Siśka do kuwety, żeby chłopak wiedział gdzie stoi
postanowione jest ze napewno koty jako ostatnie zostana zabrane z mieszkania.
o Haneczke to sie nie martwie bo ona to jest swiata ciekawa ale ten nasz Oktus to serio nic innego nie widzial tylko zbiornik po benzynie i nasze obecne mieszkanie.
agakow82 pisze:Mala Haneczka mnie dzisiaj niezle wkurzyla![]()
wracam z pracy,połozyłam do łazienki papier toaletowy taka duzo paczke kupuje zawsze.poszlam siusiu i siedze na kibelku i co widze?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hanie sika na papier toaletowyi jeszcze wie ze zle robi bo od razu pod lozko sie schowala
:)
kuwetka wyczyszczona,swiezy piaseczek nasypany a mala zolza siusi na papier toaletowy.Nie wiem o co jej chodzilo
oczywiscie nawet na nia nie nakrzyczalam bo jak wyszlam z toalety i mialam zamiar nakrzyczec na nia to co zobaczylam?tylko bialy pyszczek wystajacy z pod łóźka i cudne slepia![]()
ale potem ja zabralam na rece pokazalam co zrobila i powiedzialam ze tak nie wolno ........... normalnie ona mi sie smiala w twarz![]()
nie da sie na nia gniewac ale zastanawia mnie dlaczego to zrobila?:)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Myszorek, puszatek, Tygrysiątko i 43 gości