Rysiek z burdelu...PRAWIE-WIDOMY:)) ma DS u mamy Kareny :))

[Karena]

[Dyktatura]

Monia skoro Rysiu lubi lawendowego benka, to żeby nie kupować mu nowego żwirku, to przyniosę Ci ten neutralizator benka lawendowy, ten co kupiłam przez pomyłkę. Ja już mam ten bezzapachowy.
Proequo poproś weta aby wydrukował historie choroby i leczenia rysia z komputera, a jeśli nie prowadzi ewidencji w komputerze, to niech dokładnie wszystko opisze, łącznie z zabiegiem usuwania trzeciej powieki. W razie by coś się działo naszym wetom będzie łatwiej leczyć.

[kittymaggie]

dopiero dokopałam się do Rysiowego wątku. No to rozumiem, że kocio pakuje się na sobotę i jedzie z moim mężem. Mąż wyjeżdża w sobotę ok. 6.00 rano, więc chyba najlepiej będzie jak Rysiek przenocuje u nas z piątku na sobotę - proequo co Ty na to?
Zajęcia na uczelni zaczynają się o 8.45 i tu już pytanie do Kareny, czy o tak nieludzkiej jak na sobotę godzinie odbierze kociastego w Koszalinie?

[Karena]

Jasne, że odbiorę. Ja nie z tych, którzy śpią do południa
Gdzie dokładnie są te zajęcia? Bo mieszkam bardzo blisko politechniki (Wydz. Ekonomii).

[Karena]

Proequo poproś weta aby wydrukował historie choroby i leczenia rysia z komputera, a jeśli nie prowadzi ewidencji w komputerze, to niech dokładnie wszystko opisze, łącznie z zabiegiem usuwania trzeciej powieki. W razie by coś się działo naszym wetom będzie łatwiej leczyć.

Dołączam się do prośby Dyktatury.
Jak nie masz co zrobić z neutralizatorem, to wezmę.

[proequo]

OK, to gdzie mam przekazać Ryśka w piątek wieczorem?

Jeśli chodzi o historię choroby, to przy okazji wezmę wydruk i mogę przesłać ksero na wskazany adres, ale raczej żadne leczenie nie będzie - jak już pisałam - konieczne, a w razie czego, proszę o konsultację w tej sprawie i nie podejmowanie decyzji na własną rękę.

[Karena]

Ok, w razie czego będę informować o konieczności wizyty u weta.
Chyba dobrze byłoby od razu przepakować Ryśka do naszego transportera w Koszalinie, a ten, w którym będzie podróżował niech wraca do proequo

[kittymaggie]

Ta uczelnia to Computer College ul. Modrzejewskiej 71, na wszelki wypadek numer do męża wyślę zaraz na pw. Rysio może ze Szczecina jechać w naszym transporterku, będzie jeszcze mniej kombinacji.
W piątek można podrzucić Rysia do nas, albo sami po niego przyjedziemy, też już piszę pw to się dogadamy

[Karena]

Będę z TZ-em pod Computer College o 8:30, co by się mąż nie spóźnił na zajęcia

[proequo]

Dzięki za PW, dzisiaj pod wieczór przywiozę Ryszarda do miasta

[Karena]

Jakimi zabawkami najchętniej bawi się Rysio? Wiszące, dzwoniące, do turlania?

[proequo]

Dzwoniące uwielbia, ma swoją kuleczkę z dzwonkiem, która z nim pojedzie oraz sztuczną myszkę. Ponadto umie bawić się wszystkim, co pod ręką - sznurowadłami, papierkami, paskiem od torby.

[proequo]

Dzwonię na nr podany przez kittymaggie, ale niestety telefon jest wyłączony.

Paczuszka dla Rysia spakowana, mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam: dwie puszki, dwa mleka, miseczka, kulka z dzwonkiem, dwie myszy, szeleczki, próbka piasku i na wszelki wypadek kołnierz. Po drodze wykupię jeszcze krople do oczu, bo już mu się kończą.

[kittymaggie]

Rysiulek jest przekochany! Zjadł pół puszeczki, pobawił się w kuwecie, teraz gania za piłeczką z dzwonkiem-zostawiam mu światło w łazience, żeby łatwiej było mu się poruszać, a i tak co chwilę, któreś z nas do niego zagląda na głaski. Tylko nasze koty coś nie podzielają naszego entuzjazmu i Rysiek przez dziurki w drzwiach został ponownie osyczany przez rezydentkę

[Karena]

Już się nie mogę doczekać