MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

[Femka]

zaznaczyłam.
Na wszelki wypadek, gdybym pojawiała się rzadko w ciągu dnia, a była potrzebna, mój numer telefonu ma Ja-Ba.
Nie wycofuję się z soboty, jak najbardziej koszulki pożądam i będę na wystawie.
Aha, mam wrażenie, że tuż przed wystawą mogą się zacząć pojawiać całkiem nowe użytkowniczki, które obecność na forum zaczną od zajrzenia i wpisania się tutaj.

Femka możesz teraz sobie spokojnie zanucić: "ja wiedziałam, że tak będzie"...

ja się w robocie marnuję
powinnam na proroctwach zarabiać

niestety, mam teraz ważniejsze sprawy niż czytanie postów naszego nowego kolegi/koleżanki. Ale na pewno wieczorem nadrobię zaległości

[atla]

[magdaradek]

Ja jestem przede wszystkim ciekawa, czy Tika i Spacja w ogóle są widziane przez osoby tam jeżdżące? Dulencjo? Widzialaś niedawno te kotki?
Strasznie się o nie martwię.....czy naprawdę nie ma żadnej możliwości by te kotki stamtąd zabrać, uratować???

[atla]

teraz taka pogoda, że jak myślę o Tikusi i Spacji, to aż mnie ciarki przechodzą. czy ktoś je tam w ogóle ostatnio widział?

[Gibutkowa]

Ja osobiście mam do KM żal za kilka spraw:
1. Sprawa Tiki - wprowadzenie w błąd schroniska i ludzi którym los Tiki był bliski stwierdzeniem które cytowała Ja-Ba i w którym nie było mowy o wypuszczeniu kota na tzw. "wolność" a jak ona wygląda to wiemy z załączonych w 1 poście obrazków. Kompletna niechęć do oddania kota
2. Brak jasnych informacji o śmierci kotów na ich wątku - przynajmniej w jednym przypadku o śmierci kota, który trafił z Konina do fundacji poinformowała na jego wątku kasia89, a nie KM ani nikt stamtąd choć były pytania co z kotem. Nie wiem czy schronisko było od razu o tym poinformowane ale obiło mi się o oczy że nie.

Pomijając "standardy" działań i pro-zwierzęcą ich formę to samo zachowanie wobec właścicieli kotów (schroniska) jest co najmniej nie fair. Te działania które wymieniłam powyżej budzą we mnie ogrom podejrzeń i kompletną nieufność w stosunku do fundacji KM i osób tam pracujących.
Nie chcę piętnować wolontariuszy ogólnie ale jeśli powiemy sobie, że nie ma czegoś takiego jak "odpowiedzialność zbiorowa" kiedy ktoś pracujący w danej fundacji wie o jej niewłaściwych działaniach i nic nie robi żeby temu zapobiec to cofamy się niestety do bardzo mrocznych czasów... "Bo żywi zawsze mają rację przeciw umarłym" - dla niektórych pewnie "mniejsza skala", bo nie o ludzi a o zwierzęta chodzi, ale stosunek do zwierząt przekłada się przecież na stosunek do ludzi.

[kotydwa12]

Szanowna Przedmówczyni Przepostowiczko (och ta gramatyka) oczywiście, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej.
Czytając wątek Tiki w Kociarni odnosiłam wrażenie, że jest w nim prezentowane oficjalne stanowisko fundacji
a w swoim oświadczeniu "Bywa i tak" pani Milińska oświadcza, że tylko łaskawie????? wyraziła zgodę na to by wolontariusze
zaczęli uczestniczyć w forum miau i reprezetują wyłącznie siebie a o fundacji to tak przy okazji piszą,
więc można wszystkie tu zadane pytania zbyć pogardliwym milczeniem i wytknąć nadużywanie dobroci fundacji przez forumowiczów z miau, a przecież na stronach Kociej Mamy prezentowane są wątki z forum miau w których KM jest pozytywnym bohaterem.
To ja nie mając "analitycznego umysłu" zrozumiałam to tak - sprawdza się stara prawda "zwycięstwo ma wielu ojców
sierota jest klęską".
Zaczynam mieć brzydkie podejrzenia (tfu! tfu! tfu! tttfffuuu!), że w fundacji nie wiedzą gdzie są kotki albo nie potrafią
ich rozpoznać w stadku żyjącym w osławionych apartamentach.
Mam nadzieję, że głupstwa wygaduję i wreszcie zmieni się tytuł wątku (ale do słabych kwalifikacji intelektualnych
przyznałam się już we wcześniejszych postach).

[kotydwa12]

To te braki intektualne (tępota po prostu tępota) - niechcący wysłałam poprzedni post dwa razy.

[Gibutkowa]

Szanowna Przedmówczyni Przepostowiczko (och ta gramatyka) oczywiście, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej.

To do mnie? Bo nie bardzo rozumiem
Przepraszam ale dziś jestem wyjątkowo odmóżdżona i do mnie trzeba wielkimi literami bo dziś jestem jak pewna Krysia z pewnej reklamy "Yyyyy..."

[Femka]

Szanowna Przedmówczyni Przepostowiczko (och ta gramatyka) oczywiście, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej.
Czytając wątek Tiki w Kociarni odnosiłam wrażenie, że jest w nim prezentowane oficjalne stanowisko fundacji
a w swoim oświadczeniu "Bywa i tak" pani Milińska oświadcza, że tylko łaskawie????? wyraziła zgodę na to by wolontariusze
zaczęli uczestniczyć w forum miau i reprezetują wyłącznie siebie a o fundacji to tak przy okazji piszą,
więc można wszystkie tu zadane pytania zbyć pogardliwym milczeniem i wytknąć nadużywanie dobroci fundacji przez forumowiczów z miau, a przecież na stronach Kociej Mamy prezentowane są wątki z forum miau w których KM jest pozytywnym bohaterem.
To ja nie mając "analitycznego umysłu" zrozumiałam to tak - sprawdza się stara prawda "zwycięstwo ma wielu ojców
sierota jest klęską".
Zaczynam mieć brzydkie podejrzenia (tfu! tfu! tfu! tttfffuuu!), że w fundacji nie wiedzą gdzie są kotki albo nie potrafią
ich rozpoznać w stadku żyjącym w osławionych apartamentach.
Mam nadzieję, że głupstwa wygaduję i wreszcie zmieni się tytuł wątku (ale do słabych kwalifikacji intelektualnych
przyznałam się już we wcześniejszych postach).

mówi się: Przedpiszczyni

[Femka]

Szanowna Przedmówczyni Przepostowiczko (och ta gramatyka) oczywiście, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej.

To do mnie? Bo nie bardzo rozumiem
Przepraszam ale dziś jestem wyjątkowo odmóżdżona i do mnie trzeba wielkimi literami bo dziś jestem jak pewna Krysia z pewnej reklamy "Yyyyy..."

też ją lubię

[Gibutkowa]

Szanowna Przedmówczyni Przepostowiczko (och ta gramatyka) oczywiście, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej.

To do mnie? Bo nie bardzo rozumiem
Przepraszam ale dziś jestem wyjątkowo odmóżdżona i do mnie trzeba wielkimi literami bo dziś jestem jak pewna Krysia z pewnej reklamy "Yyyyy..."

też ją lubię

Bo Krysia wymiata, szczególnie w tych białych kozaczkach. Mój brat kiedyś "chodził" z takim cudem - dosłownie! I wyglądowo i intelektualnie - Krysia wypisz wymaluj. Do tej pory mu to wypominam jak chcę go podku...
A dziś mam wyjątkowo Krysiny poziom intelektualny

[kotydwa12]

Gibutkowa przepraszam za niezręczność we wstępie ale ja prosta kobieta i razem ze mną cztery futra śledzą losy
Tiki i Spacji pomagając czynnie w korespondencji ninejszej.

[Gibutkowa]

Gibutkowa przepraszam za niezręczność we wstępie ale ja prosta kobieta i razem ze mną cztery futra śledzą losy
Tiki i Spacji pomagając czynnie w korespondencji ninejszej.

bo najlepsza pora na leżenie na klawiaturze i mizianki jest właśnie wtedy kiedy Duża pisze posta na miau

[Dulencja]

Dobra, zmywam się odebrać koszulki i odwiedzić pewne podwórko

[Bast]

Dobra, zmywam się odebrać koszulki i odwiedzić pewne podwórko

Czekamy na relację z podwórka