Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Jest tragicznie , ona syczy i bije nawet swoje maleństwa , nie moge tam nawet miski z jedzineim wstawiać

odizolowac ich (o ile jest to mozliwe) :roll:

Kociara82 pisze:odizolowac ich (o ile jest to mozliwe)

Są w klatce kennelowej , innej izolacji u mnie nie ma możliwości , byłas u mnie to wiesz jak to wqygląda

A może zakryć jakimś kocykiem? Chociaż sama nie wiem czy by to coś dało czy pogorszyło hmm

ech...

Mrusie, cioteczka idzie spac, bo przeziebienie paskudne nie chce sobie pojsc precz. Na szczescie nie mam goraczki. Ale przez katar ledwo zyje :roll:

Dobranoc, sloneczka

Snijcie o idealnych dla was domkach

koteczek555 pisze:A może zakryć jakimś kocykiem? Chociaż sama nie wiem czy by to coś dało czy pogorszyło hmm

Z jednej strony jest szafa z drugiej ręcznik ale to nic nie daje

Kurcze

To może jakoś mamę oddzielić od małych, żeby ich nie zatłukła? 5 tyg dałoby radę wykarmić butelką chociaż do czasu aż nie znajdzie się DT.

Ojojoj

koteczek555 pisze:Kurcze To może jakoś mamę oddzielić od małych, żeby ich nie zatłukła? 5 tyg dałoby radę wykarmić butelką chociaż do czasu aż nie znajdzie się DT.

owszem, daloby sie wykarmic, tylko Justa i tak ma w 3 i troche roboty z reszta gromadki, a kiedy ma czas znalezc na karmienie malych? To jest strasznie czasochlonne. A nie ma az tylu wolontariuszy, zeby mogli przychodzic czesto do pomocy.

Ale Justyna pisze w ich wątku, że kociaki zaczęły jeść, to może nie będzie źle. Justynko postaraj się o zdjęcia i jak coś to od razu zrobię ogłoszenia.

Podrzucam wieczorkiem tyskie koteczki!! i wciąż :ok:

za ich nowe domeczki

hop koteczki

Nikt nie zagląda do tyskich mruczków

a my

nieustające! za zdrówko! za nowe domki!

martwi mnie ta kocia rodzinka... :roll:

Ale na szczęście już jedzą i mamusia opiekuje się dziećmi

Napewno szybko znajdą domki, tylko pytanie kiedy będą do adopcji? Bo niby najlepiej w wieku 3 miesięcy, ale jak to w takim wypadku będzie wyglądało?

Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Kto przegląda forum