Gibutkowo

[Gibutkowa]

Moje dostały kiedyś spróbować RC Persian i dla dorosłych i dla małych persideł ale żadne im nie smakowało

[krynia08]

no to trzeba je na troche gdzie na dt oddac jakiś biedny zeby poszanowały papu u ciebie

[Gibutkowa]

A ja dziś jak wracałam z pracy to widziałam obraz po wypadku. Kogoś tramwaj na śmierć przejechał, była taki parawan rozstawiony koło wiaty przystanku i wynieśli z niego ciało w czarnym worku i zapakowali do karawanu Pełno policji, straż pożarna, karetki... straszne to było...

[krynia08]

[Gibutkowa]

Idę się położyć, jestem masakrycznie zmęczona... ciekawe czemu

[krynia08]

Idę się położyć, jestem masakrycznie zmęczona... ciekawe czemu

prosze zbroje zalożyc

[Gibutkowa]

Sibel ma odczyn Najpierw Mietek, teraz ona... Ja zejdę na zawał Jesoo... żeby to się wchłonęło tylko

[cynamon i wanilia]

co to znaczy?

[Gibutkowa]

Poszczepienny odczyn na łapce. Zmacaliśmy tez przed chwila Mietka - to samo... AAAAAa!!! Zaraz wywiozą mnie do Tworek

[cynamon i wanilia]

a czym grozi?

[Gibutkowa]

Mięsakiem Rzadko się zdarza ale jednak. Pocieszam się że Purevaxy są niby bezpieczne... ale jak to z tym naprawde jest... Po pierwszym Mietek miał odczyn ale do końca nie można powiedzieć czy to odczyn bł czy węzeł... Podejdziemy z Sibel do weta na zmacanie, bo ona ma to większe (takie jak Mietek wcześniej) - pewnie tak jak ostatnio bedzie obserwacja czy się nie powiększa... A do tego czasu ja zwariuję i zejdę na zawał...

[Kułko]

Gibutkowa przestań szaleć !
Ewelinka, powiedz jej coś, bo mi sił już brakuje

[Gibutkowa]

Może bym tak nie szalała gdybym ostatnio jak Mietek miał odczyn nie widziała miny Alberta i jego bardzo konkretnych wpisów w książeczce i wytycznych co mamy robić. Się mogę pocieszać że ostatnio u Mietka po tygodniu nie było śladu... Pod warunkiem ze to nie był węzeł

[Gibutkowa]

Sibutka spała ze mną dziś pół nocy wiedziała że się zamartwiam o nią, ona zawsze wie... Dziś rano TŻ mówił że się zmniejszyło... oby...

[MaryLux]

A ja dziś jak wracałam z pracy to widziałam obraz po wypadku. Kogoś tramwaj na śmierć przejechał, była taki parawan rozstawiony koło wiaty przystanku i wynieśli z niego ciało w czarnym worku i zapakowali do karawanu Pełno policji, straż pożarna, karetki... straszne to było...

Miałam tamtędy wracać do domu, dobrze, że mnie matka uczniów uprzedziła, że to się stało...