Gagunia i Niuniunia - JUBILEUSZ!-to już 2 latka!! :) część 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 02, 2010 21:20 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Niewiele tu pomogę, bo się nie znam, ale jestem pewna, że siemię lniane trudno przedawkować: jest bardzo zdrowe na śluzówkę i absolutnie nieszkodliwe. Moja Sisi jak miała swoje kłopoty gastryczne, też je jadła. I ja też:-)
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 02, 2010 23:15 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Dzięki Gosiu za tę informację :D.
Też wydaje mi się, że siemienia lnianego raczej nie można przedawkować, ale nigdy nic nie wiadomo...
Ja podaję go Gaguni po 3 cm3 3-4 razy dziennie i jestem w szoku, jak ona chętnie to wypija :D.

A Ty też wypijałaś ten galaretowaty śluz, czy przyjmowałaś w innej formie? 8O
Bo dla mnie to jest jakieś straszne obrzydlistwo :roll: .

Gagunia dziś w sumie cały dzień dobrze się czuła, bawiła się, trochę spała, pomagała pańci w porządkach. Zjadła przez cały dzień pół zmiksowanej rybki i kawałek posiekanego mięska.
Niestety, żołądeczka jeszcze nie ma w porządku, bo ok. 20 znów zwymiotowała. :(
Co prawda nie treścią żołądkową, był to raczej taki żółty spieniony śluz i ślina. :(

Odczekałam jakieś pół godz. i dałam jej mięsko, które chętnie zjadła. Wypiła też trochę surowego żółtka - liznęła go tak z 10 razy. Za chwilę chcę jej podać jeszcze trochę rozdrobionego mięska na noc i zobaczymy...

Jutro z samego rana jedziemy na kontrolę do kliniki, ale nie wiem, czy weci wymyślą coś sensownego i powiedzą mi, co jej dolega. :(

Przeglądałam dziś jej zdjęcia kontrastowe milimetr po milimetrze praktycznie, ale niestety głupia jestem i na tym się nie znam. :(

Natomiast zauważyłam, że ta moja maleńka ślicznotka jest cudna nie tylko na zewnątrz. :D
Na zdjęciach widać, jakie ma śliczne równiutkie kosteczki w kręgosłupku i ogonku. :1luvu:
Piękne ma też kosteczki w łapeńkach! :1luvu: Takie kształtne i równiutkie. :1luvu: Jest po prostu maleńkim cudem na wskroś - i na zewnątrz i w środku. :D :1luvu:

Kurczę, tylko co dzieje się z tym jej żołądeczkiem? :(
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon maja 03, 2010 12:53 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Wróciłyśmy właśnie z wizyty kontrolnej.
Dyżurny wet przeglądnął jeszcze raz piątkowe zdjęcia i coś go zastanowiło na zdjęciu po przejściu kontrastu do jelita grubego, bo na poziomie żołądeczka była taka biała plamka.
Powtórzył więc rentgen brzuszka, ale niestety zdjęcie nadal nic nie wykazało. :(
Obmacał też jej brzuszek i w zasadzie przychyla się do mojego podejrzenia, że do żołądeczka mogło się coś przykleić :(.
Maleńka dostała zastrzyk z penicyliny i zalecenie, by jej podawać po 0,5 cm 2 x dziennie Metoclopramidum na pobudzenie perystaltyki jelitek. Stwierdził, ze jeśli faktycznie coś jest przyklejone, jest jednak szansa, że się odklei...

Natomiast gdyby wymioty nadal się utrzymywały, trzeba będzie za 3 dni powtórzyć kontrast i ewentualnie zastanowić się nad otwarciem brzuszka. :( :cry: :cry:

Maleńka tej nocy spała przytulona do mnie. :1luvu:
Rano co prawda nigdzie nie zastałam pawików, tylko trochę takiej spienionej śliny koło doniczki z trawką. Nie chciała jeść mięska, to znów na szybko rozmroziłam i dałam jej posiekaną rybkę - zjadła ładnie 1/3 i pojechałyśmy do Kliniki

I znów moje kochane cudo nasłuchało się pochwał na temat swojej urody od kolejki, która naprawdę była spora 8O . Nie spodziewałam się, że w wolny dzień będzie tam tyle ludzi, a w zasadzie zwierzaczków. 8O : :wink:

Teraz maleńka wypoczywa po trudach weta i podróży. :1luvu:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon maja 03, 2010 19:43 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Ulla pisze:Wróciłyśmy właśnie z wizyty kontrolnej.
Dyżurny wet przeglądnął jeszcze raz piątkowe zdjęcia i coś go zastanowiło na zdjęciu po przejściu kontrastu do jelita grubego, bo na poziomie żołądeczka była taka biała plamka.
Powtórzył więc rentgen brzuszka, ale niestety zdjęcie nadal nic nie wykazało. :(

Ulla ja bym się w takiej sytuacji raczej cieszyła. Wiem czepiam się słów ale nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma. Daj małej czas. Nie kombinuj z urozmaicaniem jedzenia. Ona powinna być przez jakiś czas na diecie.
Czy ona zjada trawę? Jeśli tak to pawie ze śliny nie są niczym dziwnym.
Czy ja dobrze zrozumiałam, że wczoraj był jeden jedyny pawik ze śliny?
Przecież kicia jest wesoła, bawi się, je choć grymasi (to też przecież dla niej norma), zachowuje się właściwie normalnie, załatwia się. Ja nie widzę powodów do takiej paniki i myśli o otwieraniu brzuszka. Łatwo mi mówić bo to nie mój kot ale kurcze staram się na to spojrzeć obiektywnie.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 03, 2010 20:20 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Sylwka pisze:
Ulla pisze:Wróciłyśmy właśnie z wizyty kontrolnej.
Dyżurny wet przeglądnął jeszcze raz piątkowe zdjęcia i coś go zastanowiło na zdjęciu po przejściu kontrastu do jelita grubego, bo na poziomie żołądeczka była taka biała plamka.
Powtórzył więc rentgen brzuszka, ale niestety zdjęcie nadal nic nie wykazało. :(

Ulla ja bym się w takiej sytuacji raczej cieszyła. Wiem czepiam się słów ale nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma. Daj małej czas. Nie kombinuj z urozmaicaniem jedzenia. Ona powinna być przez jakiś czas na diecie.
Czy ona zjada trawę? Jeśli tak to pawie ze śliny nie są niczym dziwnym.
Czy ja dobrze zrozumiałam, że wczoraj był jeden jedyny pawik ze śliny?
Przecież kicia jest wesoła, bawi się, je choć grymasi (to też przecież dla niej norma), zachowuje się właściwie normalnie, załatwia się. Ja nie widzę powodów do takiej paniki i myśli o otwieraniu brzuszka. Łatwo mi mówić bo to nie mój kot ale kurcze staram się na to spojrzeć obiektywnie.

Kurczę Sylwka, jaka Ty jesteś mądra! :ok:
Aż mi się lepiej zrobiło, jak przeczytałam to co napisałaś. :ok: :D
Wiem, że jestem panikara i nie myślę racjonalnie, jak malutkiej coś dolega. :(
Ale NA PEWNO ostatnią rzeczą, o której pomyślałabym w tej chwili, to otwieranie jej brzuszka! :roll: :twisted: . Nigdy się na to nie zgodzę, chyba, że przestanie w ogóle jeść i się wypróżniać, ale też traktuje to jako ostateczność, o której nawet nie chcę myśleć! :strach:

Prawdą jest to wszystko co piszesz. Wczoraj był 1 pawik wieczorem (taki żółty śluz bez treści żołądkowej), a dziś rano sporo śliny przy doniczce z trawką. Trawkę kosi bardzo namiętnie - robiła to nawet w momencie, gdy jej brzuszek całkowicie odrzucał pokarm. Dziś zjadła już całą rybkę i mięsko na kolację. Mam wrażenie, że żołądeczek zaczął jej lepiej pracować, bo często podchodzi do miseczek.

Co Twoim zdaniem mogłabym jej jeszcze podawać do jedzenia w ramach diety poza posiekanym mięsem i rybą? Białego sera nie chce tykać, wczoraj wypiła trochę surowego żółtka, ale to wszystko wydaje mi się takie monotonne.

Wiem, że muszę się opanować i spojrzeć na całą sytuację bardziej racjonalnie. Ale ja tak strasznie się o nią martwię, że cierpi, że ją coś boli, że mnie to kompletnie wytrąca z równowagi. :(
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon maja 03, 2010 20:32 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Na razie niech to będzie monotonne - monotonia przez kilka dni jej nie zaszkodzi. A podrażniony przewód pokarmowy ma wracać do równowagi, a nie uprawiać survival. ;-)
I wracam na priv, jak zwykle. :]
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon maja 03, 2010 20:55 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Nordstjerna pisze:Na razie niech to będzie monotonne - monotonia przez kilka dni jej nie zaszkodzi. A podrażniony przewód pokarmowy ma wracać do równowagi, a nie uprawiać survival. ;-)
I wracam na priv, jak zwykle. :]

OK! :D
To niech będzie monotonne, chociaż Gagunia raczej wybredna jest i nie wiem, czy nie wypnie tej swojej ślicznej kudłatej dupeńki na takie jednostronne jedzonko :roll: :lol:

Dziewczyny, dzięki Wam ogromne za wszystko! :D
Nie wiem, co ja bym bez Was zrobiła...
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto maja 04, 2010 10:25 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

W nocy nie było pawika, a na śniadanie maleńka ślicznie zjadła posiekane mięsko! :ok: :1luvu:
Spała przytulona do mnie całą noc, zwinięta w cudny kolorowy kłębuszek. :D :1luvu: Oczywiście tradycyjnie przebudziła się ok. 5 rano, ale krótko szalała i znów ułożyła się do spania. :D

Nadal trzymam dietę malutkiej i podaje jej siemię lniane. Siłą rzeczy Niuniunia też została skierowana na dietę, bo schowałam chrupki i nie ma czego podjadać w ciągu dnia. :wink:
Ale Niunieńce powinno to wyjść na dobre - może mi troszkę zeszczupleje. :ok:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto maja 04, 2010 11:43 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Przedwczesna radość. :cry:
Przed momentem Gagunia zwymiotowała gdzieś połowę śniadania. :(
Była to taka brunatnawa maź z kawałeczkami mięsa. :?
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto maja 04, 2010 22:30 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Ciocie, mamy chyba dobre wieści :D.

Maleńka po porannych wymiotach zjadła jeszcze jedną porcyjkę mięska i w zasadzie do 17 spała.
O 17 przygotowałam jej kolejną porcję, którą chętnie zjadła :D.
Po zjedzeniu tak jakby ożyła. :ok: :D
Zaczęła mordować Niunieńkę, gonić ją i zaczepiać, dziewczyny potarmosiły się na podłodze dość długo, po czym Gagunia zajęła się sobą i swoimi zabaweczkami :D.
Gdzieś o 19 przygotowywałam kolację Niuni, na co weszła do kuchni Gaguleńka i chciała wyjeść mięsko Niuni. Posiekałam jej więc taki dość duży kawałek wołowiny, który mi wyjadała spod noża. :lol:
I zjadła wszystko, a porcja naprawdę była spora. 8O :ok: :D

Następnie ok. 21 znów zaczęła się plątać koło miseczek, więc rozmroziłam jej jeszcze fileta z rybki i posiekałam pół. Zjadła 1/4 tego mintaja i pewnie za chwilę dokończy to co zostało w miseczce :D.
Ewidentnie wrócił jej apetyt. :ok: :D
Teraz czekam na kupkę i mam nadzieję, ze poranny pawik był przełomem w chorobie...
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Śro maja 05, 2010 16:15 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Ulla, mocne kciuki za zdrówko Gaguni :ok: Może faktycznie z porannymi wymiotami wylazło to, co Gaguni zaszkodziło i powodowało wymioty... Oby tak było :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Śro maja 05, 2010 17:19 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

No i jak dzisiaj sytuacja?
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 05, 2010 18:22 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Dzisiaj w nocy był 1 maleńki pawik, ale z samej trawki, więc chyba to co wczoraj zjadła, zostało przetrawione.
Jest żywsza niż wczoraj, a apetyt jej zdecydowanie dopisuje. :ok: :D
Rano zjadła pół rybki, w południe i ok. 17 dwie spore porcje mięsa. :ok: :D. Jadła z takim apetytem, że aż dzwoniła ząbeczkami o miseczkę. :lol:

Kupki jeszcze niestety nie było. :( Ale zdaniem Osobistości Kociej :wink: (czyt. Nordstjerny :ok: ), Gagunia teraz jest karmiona pokarmem "bezresztkowym", więc 2 dni bez kupki to nie znowu tragedia. Ale ja i tak ciągle zaglądam do kuwety, jak tylko ją widzę w okolicy :wink:
Mam nadzieję, ze dziś już się doczekam...

A wszystkim Ciociom dziękujemy za kciuki i wsparcie! :1luvu:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw maja 06, 2010 18:55 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Cześć Ciocie! :D
Mamy wreszcie kupkę!! :ok: :D ŚLICZNĄ! :1luvu: Takie 2 długie wałeczki. :1luvu:

W nocy był 1 pawik z samej trawki, ale wg tego co mądre Ciocie mówią, to nie jest nic niepokojącego.

Natomiast wczoraj wieczorem, to najpiękniejsze cudo wywlokło mi torebkę z sosem Knorr z szufladki i zeżarło kawałek! 8O :twisted:
Ona mnie do rozpaczy doprowadzi tym wpychaniem wszystkiego do tego cudnego pyszczka. :twisted: Niestety, nie zwymiotowała tego, więc zalega jej pewnie w żołądeczku. :roll:
Je nadal ślicznie. :1luvu:
Wydaje się taka strasznie wygłodniała i całe mięsko znika natychmiast spod noża :D.

Niunieńka natomiast, o 3-ej w nocy strzeliła mi taką awanturę o puste miseczki, że chyba pół bloku obudziła. 8O :lol:
Darła się tak, jak marcujące się koty. :lol:
Cóz było robić... pańcia wstała i dała starszej dziewczynce trochę chrupek. :roll:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto maja 11, 2010 19:35 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Ulla pisze:Cześć Ciocie! :D
Mamy wreszcie kupkę!! :ok: :D ŚLICZNĄ! :1luvu: Takie 2 długie wałeczki. :1luvu:

W nocy był 1 pawik z samej trawki, ale wg tego co mądre Ciocie mówią, to nie jest nic niepokojącego.

Natomiast wczoraj wieczorem, to najpiękniejsze cudo wywlokło mi torebkę z sosem Knorr z szufladki i zeżarło kawałek! 8O :twisted:
Ona mnie do rozpaczy doprowadzi tym wpychaniem wszystkiego do tego cudnego pyszczka. :twisted: Niestety, nie zwymiotowała tego, więc zalega jej pewnie w żołądeczku. :roll:
Je nadal ślicznie. :1luvu:
Wydaje się taka strasznie wygłodniała i całe mięsko znika natychmiast spod noża :D.

Niunieńka natomiast, o 3-ej w nocy strzeliła mi taką awanturę o puste miseczki, że chyba pół bloku obudziła. 8O :lol:
Darła się tak, jak marcujące się koty. :lol:
Cóz było robić... pańcia wstała i dała starszej dziewczynce trochę chrupek. :roll:

No to się cieszymy, że już wszystko ok :ok: :ok: :ok: A co do Niuni to ja się dziewczynce nie dziwię... Przez kilka ostatnich dni cały świat się kręcił wokół Gaguni to Niunia musiała jakoś zwrócić na siebie Pańci uwagę :D A że o 3 nad ranem... No cóż... Przynajmniej doskonale ją usłyszałaś :mrgreen:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], zuzia115 i 186 gości