[quote="Maryla":14ydh63w]
Agn, ja kiedys podsluchalam rozmowe klienta z wetem o podawaniu zastrzykow hormonalnych
na moje pytanie dlaczego nie zalecil sterylki powiedzial ze nie byl o to pytany, tylko o zastrzyki
a o ropomaciczu nie musial mowic bo przeciez nie zawsze wystepuje
tak, chyba jakis prikaz odnosnie sterylek powinien byc - [b:14ydh63w]ale to nasze pobozne zyczenie[/b:14ydh63w][/quote:14ydh63w]
Ale może gdyby był jakiś zmasowany nacisk skierowany dokładnie na to środowisko, to może z czasem [bo takie działania zawsze dokonują się z czasem] udałoby się wypracować takie podejście wetów, że sterylka jest czymś naturalnym i oczywistym - zwłaszcza w przypadku zwierząt nierasowych i niehodowlanych. BTW - środowisko hodowców kotów rasowych też musiało dojrzeć [i ciągle dojrzewa] do tego by kocięta niehodowlane wydawać już po sterylizacji. Środowisko psiarzy pod tym względem jest nieco bardziej `do tyłu`... wczoraj się o tym przekonałam.
[quote="Maryla":14ydh63w]odnosnie tej pani zakopujacej - niestety nie mamy wplywu na funkcjonowanie niektorych mozgow
mozemy tylko chciec zeby nasze sie takie nie staly, ja przynajmniej malutkich kotkow zwyczajnie nie lubie wiec nigdy chyba o nich marzyc nie bede
i poprosze o odsuniecie mnie od tej dzialalnosci gdy zwyczajnie zaczne kotom szkodzic
kiedys z elca odbieralysmy "karmicielce" 3-tygodniowe kociaki ktore ledwo widzialy a ilosc pchel na nich byla nie do wyobrazenia, ta pani nie chciala nam ich oddac i wyciagala z koszyka i calowala caly czas
za kilka dni by nie zyly tak jak wszystkie tam ale to nic dla niej - ja cieszyly tylko kilkudniowe
nie ma innego wyjscia - trzeba robic swoje, nawet wbrew

[/quote:14ydh63w]
Ja lubię maluchy - takie zupełne maluchy - do ok. 4 tygodnia i potem w wieku ok. 5-6 miesięcy. Bardzo chciałabym mieć komfort patrzenia, jak otwierają oczy, jak uczą się świata. Nie lubię zajmować się takimi maleństwami, gdy są bez matki - ryzyko chorób, `zejścia` z niewiadomych przyczyn - odbiera całą radość obcowania z takimi maluchami.
Cud narodzin jest ciągle cudem - ale nie w tym kontekście, nie na tym świecie i ta świadomość nie pozwoli mi już nigdy cieszyć się z takiego cudu.