Niewidomy Gucio z białaczką odszedł :-(

witajcie, bede w Polsce w sobote, to dowiem sie co tam u Gucia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Filomen pisze:witajcie, bede w Polsce w sobote, to dowiem sie co tam u Gucia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

No nareszcie :lol:

chyba już się za nami stęskniłaś

Filomen pisze:witajcie, bede w Polsce w sobote, to dowiem sie co tam u Gucia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

to czekamy i mocno zaciskamy kciuki :ok:

Czekamy (nie)cierpliwie na wieści

terenia1 pisze:
Filomen pisze:witajcie, bede w Polsce w sobote, to dowiem sie co tam u Gucia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

No nareszcie chyba już się za nami stęskniłaś

tak, bardzo, musimy sie umowic na ploteczki, poza tym cos miasto znowu strzela fochy ale to dam Ci znac jak sie dokladnie dowiem
tu tez jak mam sekunde wolna to mecze koty te domowe i podworkowe :kotek:

Co u Gucia? :kotek:

MIKUŚ pisze:Co u Gucia?

własnie własnie

piszcie ciotki, która ma kontakt z koteńkiem

Właśnie trafiłam na wątek Gucia.

Kochany futrzuś :1luvu:

Jakieś szanse na dom u don_kiciucha? Don, jak testy Twojej kotki?

Filomen czy Twój samolot do Polski przyleciał?

hej, moja kiciuszka siedzi na balkonie i o niczym nie wie ale w piatek bedzie miala testy.
nie moglam tego wczesniej zorganizowac:/

co u Guteczka?
czy sie trzyma?

witajcie,

przepraszam za zwłokę, ale po urlopie wszyscy mnie opadli jak szarańcza.

rozmawiałam z pania dr, Gucio jest pod jej stałą opieką. Mieszka w biurze, wygrzewa się na parapetach na słoneczku i na razie nie przeszkadza nikomu. Niestety, co dwa tygodnie dostaje steryd. Wczoraj juz bylo gorzej, dostał zastrzyk i ładnie zjadł dzisiaj.

Filomen pisze:witajcie,

przepraszam za zwłokę, ale po urlopie wszyscy mnie opadli jak szarańcza.
rozmawiałam z pania dr, Gucio jest pod jej stałą opieką. Mieszka w biurze, wygrzewa się na parapetach na słoneczku i na razie nie przeszkadza nikomu. Niestety, co dwa tygodnie dostaje steryd. Wczoraj juz bylo gorzej, dostał zastrzyk i ładnie zjadł dzisiaj.

Stale kciuki za Guciątko :1luvu:

Prosimy jednak o częstsze wiadomości co u Gucia słychać... A może jakieś nowe fotki?

kochani
cieszę się, ze interesujecie sie Guciem, ale ja nie mam mozliwości zbyt często wrzucać nowych fotek. Stan Gucia jest średnio stabilny, życie podtrzymują mu sterydy, po nich się poprawia. Pani Dr jest w stałym kontakcie z opiekunką z biura, wozi jej żwirek, jedzenie i leczy Gucia. Szczerze mówiąc straciłyśmy nadzieję na znalezienie domu a taki był cel założenie tego wątku.
Ewentualny domek tez nie miałby łatwo bo Gucio wymaga stałego leczenia i wizyt co tygodniowych u lekarza. Wiem, że jezeli nie będzie takiej gwarancji to pewnie pani Dr nie zgodzi się go wydać. Gdyby Gucio był u mnie codziennie zamieszczałabym nowe fotki. Tak mogę obiecać, że raz w tygodniu dam znać co się dzieje chyba, że coś nieoczekiwane się wydarzy to od razu Was poinformuję.

Myślę, że Gucio i tak miał dużo szczęścia. Ma swój DT i swoją wetkę.
Najbardziej brakuje mu zdrowia i domu stałego.

Za kochane Guciątko :ok:

Niewidomy Gucio z białaczką odszedł :-(

Kto przegląda forum