Mały kotek z KK juz w lecznicy u Kasia D

[tosiatoja]

Cieszę się z dobrych wieści, czekałam na nie. Dobrze że kotka ma apetyt i chęc do zabawy to znak ze zdrowieje, jak pomyśle ze teraz mogła moknąc na tym parkingu.... ehh. Teraz czekamy na fotki i może by tak wymyślec jej imię, a może juz ma?

[kama210]

ufff.... to dobrze....
....cały czas ukrycie czekałam na wieści...

najwyższa pora nadać jej jakieś imię ...
ja proponuje ... hmmmmm np. Beti...

[tosiatoja]

Beti.... ładnie, mnie po glowie LARA chodzi

[Kasia D.]

[kordonia]

Ale metamorfoza, Kasiu

[elu]

[tosiatoja]

Ciesze sie ze kotek tak szybko zdrowieje mam nadzieje ze szybko znajdzie domek.

[tosiatoja]

Co u kotki slychac?

[tosiatoja]

Ponowie pytanie, co u kotki, jak sie czuje.

[Kasia D.]

U koteczki wszystko bardzo dobrze. Juz jest zupełnie zdrowa i nadaje się do adopcji.
Dziś wybieram się porobić fotki adopcyjne.

[tosiatoja]

Bardzo się cieszę , mam nadzieje ze koteczka szybko znajdzie domek. Jeszcze raz bardzo dziękuję za tak szybko i konkretną pomoc. Ja dziś chyba znalazłam miejsce okocenia dzikiej kotki o której pisałam wcześniej, niestety niedostępne z tego co się zorientowałam, to maluchom leje się na glowe jak pada, bo osłonięte są tylko ścianami bez zadaszenia. Spróbuje jeszcze raz poszukac pomocy dla tej kotki i jej małych. Przepraszam za dygresje ale moze ktoś to przeczyta i coś mi doradzi.

[ASK@]

sliczne sliczności

[Kasia D.]

Bardzo się cieszę , mam nadzieje ze koteczka szybko znajdzie domek. Jeszcze raz bardzo dziękuję za tak szybko i konkretną pomoc. Ja dziś chyba znalazłam miejsce okocenia dzikiej kotki o której pisałam wcześniej, niestety niedostępne z tego co się zorientowałam, to maluchom leje się na glowe jak pada, bo osłonięte są tylko ścianami bez zadaszenia. Spróbuje jeszcze raz poszukac pomocy dla tej kotki i jej małych. Przepraszam za dygresje ale moze ktoś to przeczyta i coś mi doradzi.

Dogadaj się z kims kto ma altankę na działce.
Tylko trzeba tam jeździć i karmić.

[taizu]

Na szybkiego to może tam, gdzie sa kociaki wstawić do góry nogami pudlo ze styropianu z wejściem, jak sie zmieści

[tosiatoja]

Pudełko sie nie zmieści obok nie mogę postawić bo tam jest dojazd do garaży a z tylu garaży prywatne posesje, w zimie postawilam tam pudełko ze styropianem i sianem następnego dnia juz go nie było(mozna przeczytac o tym na innych moich postach)kotki sa w takiej szczelinie miedzy garażami tam mozna zajrzeć tylko z dachu garazu, ja tam nie dam rady wejść a nawet jesli ti o tak nie sięgnę kociąt. Kotka jest dzika wiec jej nie dam rady sama złapać,juz próbowałam kiedy miala poprzedni miot, warto by było ja wysterylizowac ale nie mam pojęcia jak ja złapać gdzie potem przetrzymać no i co z tymi kocietami oraz tymi ktore teraz karmie z poprzedniego miotu, za chwile jesli są tam kociczki moze byc stado kotów do karmenia, sama nie dam rady.