Co do pomocy dla Joli to z pewnością powstanie nowy wątek pomocowy. Jest on wręcz konieczny. Pomysł jest taki, żeby na początek skupić się w tym wątku na kwestii sterylek. A jest to w Zdroju mocno skomplikowana i trudna kwestia. Ale o tym będzie w nowym wątku. Jak on już powstanie myślę, że jako Pakt mogłybyśmy się zastanowić nad wsparciem tej inicjatywy naszymi składkami. A póki co w Zdroju nie ma czym karmić kotów! I to jest jak najbardziej sprawa do pomocy nadzwyczajnej. Oczywiście tylko przez te Siostry, które chcą i mogą! Myślę, że sensownie byłoby poprosić Siostrę Skarbniczkę o pozwolenie na wykorzystanie konta Paktu do tej zbiórki. Co Czarownice myślą? (te które chcę i mogą pomóc - będę to do znudzenia powtarzać)
Tak, jak pisałam wcześniej - parę groszy dorzucę. Dla mnie jest obojętne zupełnie czy wpłatę zrobię na konto Paktu, czy inne. Ale jeśli sytuacja jest tak dramatyczna, że nie ma co jeść, to trzeba to zorganizować tak, żeby wpłaty czy karma były jak najszybciej przekazywane do Joli. Nie wiem czy nie byłoby to zbyt duże obciążenie i zamieszanie dla Siostry Skarbniczki
mmk ma rację, jeśli dostanę nr konta i adres to jeszcze dziś kupię potrzebną karmę może na szybko któraś z siostr nawiąże kontakt i będzie pilotować (rozsyłać mejle dla chętnych pomóc sióstr) i koordynować co jest potrzebne - karma-jaka, żwirek, koce, pieniądze na sterylizację... zaglądam na miau w trakcie pracy, w domu omijam kompa jak mogę...
Dwugłowy kot BOSKI Co do pomocy Joli, poczekajmy na powstanie wątku pomocowego, Jola jest bardzo chora i ma dietetyczne obostrzenia a i koty są przyzwyczajone do jakiegoś rodzaju karmy. Jola zwiększa objętość karmy dodając makaronu ale nie wiemy tez do jakiego koty przywykły. Są na forum dziewczyny, które będą to wiedziały więc poczekajmy
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim
I ja coś dorzucę joli_goc na pomoc. Jeszcze coś. Nie bardzo orientuję się w kwestii jej kotów - mam zbędną karmę dla alergika Hills' Feline d/d (tak na oko ze 2 - 2,5 kg). Mogę przesłać ją joli, jeśli tylko będzie takie zapotrzebowanie.
Mścisław [']21.10.2010 Konstancja ['] 14.08.2017 Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą.
Trochę nam się nazbierało w lecznicy już po pierwszych diagnozach a to jeszcze potrwa.Dopiero badania krwi ,usg nerek.Nawadniam w domu sama,ale leki i saszetki trzeba kupić.W tej chwili wszystkie koszty powiększają zadłużenie w lecznicy jakie ma Matahari.Czyli czarowna siostra policja. Moje kociaste bardzo lubią tego typu piłeczki,bo odbijając się od ścian niejako biorą udział w kociej zabawie.Również futrzasty pająk jest oblegany.
Villemo, dziękuję Ci za zgłoszenie Zdrojowych do Waszego Paktu, za bazarek i... za wszystko pozostałe
Dziękuję Dobrym Czarownicom za przychylność i za to, co dla nas teraz robicie...
AniHili - nie mam 'na stanie' żadnego kota alergika, więc - choć i taką karmę moi podopieczni by zjedli ze smakiem - pewnie szkoda byłoby wysyłać, bo na forum chyba znajdzie się jakiś kot potrzebujący dokładnie takiej karmy?
ola19 pisze:Ale trafiłam. Jola bardziej potrzebująca.
Olu, nie mów tak, ja już pisałam wcześniej, głodny kot, to głodny kot, nie wolno tego stopniować. Teraz myślimy jak pomóc Joli, stad ta gorączka na wątku.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim
Z tym wątkiem pomocowym to chyba potrwa... A szkoda by było taki zapał zmarnować Ja proponuję żeby te Czarownice, które chcą wpłacały na nasze Paktowe konto wyraźnie zaznaczając, że to dla kotów zdrojowych Przecież głodne koty nie mogą czekać. Mam nadzieję, że Siostra Skarbniczka mnie nie zabije