+++Kotki Dorotki+++

Trzymam kciuki za każdego twojego kotka :ok:

wiernie im i Tobie kibicuje
napisz jak znajduje się Sheba :kotek:

!w tych zmianach :ok:

Oj Sheba zdecydowanie spokojniej zareagowała na powrót Tuni.
Nie kryła sie pod wanna pomimo 2 dniowej nieobecności Tuni.
Natomiast martwię się trochę (oby na zapas) co będzie z Shebą jak wydam Raminka.
Sheba taka w nim zakochana ciągle mu mraukoli ociera się o niego kulika, a Ramzes niewzruszenie paca ją łapą albo jak jest nadmiernie natrętna to ja pogoni.
Ale Sheba cóż nadal maślane oczka i tylko mrauuuu.
Tak że ogolnie Sheba w domoaych warunkach lepiej, nawet jak przychodzili ludzie oglądać kotki to wychodziła chyłkiem z łazienki- więc jest bardziej śmiała.
Odemnie tez juz tak nie ucieka, naprawdę mily widok spokojnie wyciągniejtej kici na podłodze czy tez ufnie śpiącej na krzesełku w odległości 2 - 3 metrów odemnie.

Ale jutro nowe wyzwanie przed nami: zostaniemy w domu bez ROMUSIA :wink:

A może jak Ramiego nie będzie to tą miłość :1luvu:

wreszcie na Ciebie przeleje i za to trzymam kciuki najmocniej :ok:

Oj tak tak cudnie by było

Mocne kciuki Dorotko :ok:

Dorotko to kciuki za jutro :1luvu:

Dopingujemy Cię Dorotko z samego rana :ok:

No coż

został mi jeden.
Wczoraj Tunia wrócila na swoje nowe wlości.
Byłam podpisalam umowę adopcyjna nr 2 i jestem pewna że kicia będzie tam miala dobrze.
Od razu weszła jak do dawno znanych kątów, a poza tym jest blisko "wielkiej" cioci- mieszka dosłownie 200 dalej.

A dzisisaj Raminek dojechał do Bytomia dzięki niezawodnemu Kropeczce :1luvu:

Nowe mieszkanko fajne Ramzes tylko troszkę zestresowany i nawet nieźle zareagował na przeeeeesympatyczną psią sunię.
Nieźle czyli nie uciekał tylko siedział na kanapie i patrzył.
Domek pełen milości i mam nadzieję że będzie ok.
W miarę możliwości będę zamieszczeć info o ich postępach i aklimartyzacji.

Dorotko

to super wieści

a kiedy sobie odbierzesz tulipanki bo chyba trza sadzić, albo i sama nie wiem :oops:

muszę sprawdzić na ulotce, mam dla Ciebie jeszcze fanty od Iwetki czyli myszki i obrazek

terenia1 pisze:Dorotko to super wieści a kiedy sobie odbierzesz tulipanki bo chyba trza sadzić, albo i sama nie wiem muszę sprawdzić na ulotce, mam dla Ciebie jeszcze fanty od Iwetki czyli myszki i obrazek

No coż matko ja też początkujący ogrodnik jestem ale chyba dopiero bede je sadzić w sierpniu coby przezimowały i na wiosnę zakwitły.
Bo tak ponoć się robi z tymi teraz kwitnącymi tulipanami.
po przekwitnięciu jeszcze się czeka ąż obeschną listki wykopuje się przesusza cebulki i sadzi w sierpniu lub na początku września.
Ale doczytaj na ulotce.
Co do odbioru to kiedy matko zapraszasz - może co w piątek spikniemy bo sobota i niedziela to ja do pracy i dyzur w kociej chatce.

Ja dziś trochE opóźniona informacyjnie :roll:

Czyli Rami w nowym domku,oby okazał się tym na całe życie .Proszę pilnuj i informuj nas co u czarnego księcia słychać :ok:

mar_tika pisze:Ja dziś trochE opóźniona informacyjnie Czyli Rami w nowym domku,oby okazał się tym na całe życie .Proszę pilnuj i informuj nas co u czarnego księcia słychać

Napewno Martuniu, wiem że to twój pupilek.
Wioem że już zrobił siku do kuwetki

i że obserwuje pieska i jak ten za blisko podejdzie to warczy na niego i sie jeży - Rami oczywiście a nie piesek.
A piesek z tych spokojnych i raczej nie zaczepiających.
A Rami ponoć siedzi na okienku na kocyku i wyglądfa przez okienko

Przed Ramim nowa wielka love :1luvu:

Dorota Wojciechowska pisze:
mar_tika pisze:Ja dziś trochE opóźniona informacyjnie Czyli Rami w nowym domku,oby okazał się tym na całe życie .Proszę pilnuj i informuj nas co u czarnego księcia słychać

Napewno Martuniu, wiem że to twój pupilek.
Wioem że już zrobił siku do kuwetki i że obserwuje pieska i jak ten za blisko podejdzie to warczy na niego i sie jeży - Rami oczywiście a nie piesek.
A piesek z tych spokojnych i raczej nie zaczepiających.
A Rami ponoć siedzi na okienku na kocyku i wyglądfa przez okienko

Ja to najbardziej jestem ciekawa czy Ramzes bedzie chcial wychodzić na dwór.Na kociarni Rami był ostoją spokoju i stateczności, dopiero jak trafił do ciebie na Dt i pod jednym dachem zamieszkał z natarczywą babą czyli Shebą poczuł chęć wychodzenia :mrgreen:

Być może była to poprostu chęc ucieczki przed kobitką :mrgreen:

BĄDŹ SZCZĘŚLIWY KOTECZKU!!

Dorotko jak Sheba po wyprowadzce Ramiego
czy już Cię kocha :1luvu:

ja dalej kciuki :1luvu:

trzymam za domek dla niej

+++Kotki Dorotki+++

Kto przegląda forum