Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 04, 2010 11:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

A swoją drogą to ten lekarz tak ci nakazy i zakazy dał jakbyś pierwsze dziecko miała rodzić :ryk:

No chyba, że pomyślam, że od czasu ostatniego wszystko zapomniałaś :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto maja 04, 2010 11:28 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Dokładnie! Powiedział że ponieważ już dość dawno nie byłam w ciąży i mogłam odwyknąć... No i... ja zawsze w ciąży to się zachowywałam jak i nie w ciąży, tyle że fajki i won, kawa won, alkohol choć i tak rzadko, to w ciąży całkiem won. Poza tym potrafiłam w siódmym miesiącu z Bąblami pojechać na rowerze żeby się do gina zarejestrować - daleko było a mnie się śpieszyło. Miałam pecha bo trafiłam na prowadzącą mnie lekarkę pod przychodnią... Oj, działo się wtedy, działo - co ja się nasłuchałam to moje. A teraz wygląda że faktycznie powinnam się zapakować w watę i czekać na trzęsienie ziemi. Gin mi zaproponował L-4 na całą ciążę! 8O Bo moje stoisko trzeba dźwignąć z piętra (w walizce jest spakowane, takiej większej) i zawlec rano na Grodzką, tudzież wieczorem "odwlec" z Grodzkiej i wytaszczyć na piętro. U koleżanki je mam w domu, dzięki temu nie muszę tych 25 - 30kg włóczyć do Brzeska za każdym razem. W sumie teraz mamy ciągłe utarczki o to kto "mutanta" będzie po schodach dygował - mąż koleżanki nie powinien bo świeżo po zawale, ona nie powinna bo ma szkła jak denka od butelek i postępującą wadę wzroku, ja nie powinnam bo Śliwka... Zostaje małoletnie dziecię, ledwie ośmioletnie. :roll:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 04, 2010 11:41 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze: Zostaje małoletnie dziecię, ledwie ośmioletnie. :roll:


No i dobrze, niech się uczy od małego, że życie lekkie nie jest :mrgreen:


A mój najukochańszy kotuś Felix :evil: co siem sam zrobił prywatnym kotem TŻ-ta dał mi taki popis kocich śpiewów w nocy, że do teraz jak wspomnę to szlag mnie trafia. Bo przecież jego pańcio od dzisiaj w nowej pracy w Katwicach jest i pojechał już wczoraj rozpakować sie i ogarnąć mieszkanko. A ten dziad w nocy spał zawsze wyciągnięty u niego na klacie, a tutaj pańcia nie było w łóżeczku :roll:, a na pańci Tośka z Iśką sypiają :evil: . I dla niego nie było miejsca. Więc japę darł przez większość nocy, a jak do pracy szłam to obrażony na oknie leżał. Jak TŻ przyjedzie na wekend to spakuję mu kotusia i niech gnoja zabiera ze sobą - najwyżej będzie z nim jeździł skoro tak mu źle na miejscu :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto maja 04, 2010 11:44 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Ojaniepierdykam! :ryk: :ryk: Zainstaluj w domu zastępczą klatę (może być manekin może?) to się kotek uspokoi. Jak ma nie protestować jak mu jego własne, prywatne legowisko z domu nawiało? MAsz ubaw.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 04, 2010 11:52 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze: MAsz ubaw.


Ubawem bym tego nie nazwała :evil:

A co do Felixa to grubo sie zastanawialiśmy czy by go TŻ nie ciągał ze sobą do tych Katowic. Tym bardziej, ze Felciu z tych fochowato - żrących chłopczyków jest i tylko TŻ-ta uznaje jako samca alfa. Mnie i córki nie słucha się, a pańcio to jest jego guru :evil: Tylko, że z nim jest ten problem, że on nie uznaje kontenerków, zaraz demoluje :evil: Jak do weta to jeździ na moich kolanach, na smyczce, bo inaczej się nie da. A od nas do Katowic to jest ok. 3 godziny jazdy, co prawda większość autostradą, ale to i tak dla niego za długo :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto maja 04, 2010 11:56 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Naturalna konsekwencja relacji mobilny pan - stacjonarny kot. Będziesz miała akustycznie dokąd się Feluś nie oswoi z sytuacją. Nie zazdraszczam, aczkolwiek znam to zjawisko. Miyuki ma zwyczaj włączać syrenę w środku nocy, z przyczyn nieustalonych, za to "pełną piersią", a nie słyszałam jeszcze tak głośnego kota. Czasem też w ciągu dnia tak robi - śpi spokojnie, w pewnej chwili podnosi głowę w MIIIAAAAUUUU... I idzie spać z powrotem albo wstaje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 04, 2010 13:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Dzień dobry! :)
Jak się dzisiaj czujecie? :D

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Wto maja 04, 2010 13:12 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze:Miyuki ma zwyczaj włączać syrenę w środku nocy, z przyczyn nieustalonych, za to "pełną piersią", a nie słyszałam jeszcze tak głośnego kota. Czasem też w ciągu dnia tak robi - śpi spokojnie, w pewnej chwili podnosi głowę w MIIIAAAAUUUU... I idzie spać z powrotem albo wstaje.

Zuza ma dokladnie tak samo.

Gin twoj chyba troszku przesadza jednak.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 13:18 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Jak młody bóg, co zważywszy na średnia wieku znajduje uzasadnienie. :mrgreen: Spacerek do gina to jakieś 2,5km w jedną stronę, po drodze zanabyłam w lumpeksie śliczny śpiworek dla maleńtasa bo... no, bo taki śliczny i cieplutki. I w ogóle fajnie jest. Poza tym usg... No, widzialam to małe cusio tam w środku i choć nie wygląda w tej chwili jak cokolwiek zdefiniowanego, to jednak wiem że ta mała czarna dziura to Jej/ Jego Sliwkowate Tyraństwo.

Monika. Czemu przesadza? Ja sama nie wiem, w kwestii jazdy uczucia mam mieszane. W sumie zważywszy na mą młodość już raczej zwietrzałą, może brać pod uwagę że "jak się kobieta wykopyrtnie" to się próchno rozsypie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 04, 2010 13:24 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze:Monika. Czemu przesadza? Ja sama nie wiem, w kwestii jazdy uczucia mam mieszane. W sumie zważywszy na mą młodość już raczej zwietrzałą, może brać pod uwagę że "jak się kobieta wykopyrtnie" to się próchno rozsypie.

L-4 na cala ciaze. Tak troszke chiba na wyrost.
Czulabym sie ubezwlasnowolniona.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 13:39 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Czemu? Przecież to nie jest z opcją "leży i kwiczy". Ubezwłasnowolniona to ja już zostałam - szlaban na Cubusia! (Niedoczekanie) L-4 = dużo ruchu, spacerów, leniuchowanie i... Cholera, tak zupełnie bez pracy to ja nie potrafię.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 04, 2010 13:53 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

kinga w. pisze:Czemu? Przecież to nie jest z opcją "leży i kwiczy". Ubezwłasnowolniona to ja już zostałam - szlaban na Cubusia! (Niedoczekanie) L-4 = dużo ruchu, spacerów, leniuchowanie i... Cholera, tak zupełnie bez pracy to ja nie potrafię.

Szlaban na Cubusia jest bezlitosny.

Lezenie i nicnierobienie mozna wytrzymac kilka godzin gora :twisted:

Zrob tak, zeby Wam bylo jak najlepiej :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 14:12 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Szlaban na Cubusia nie przejdzie. Ograniczenie tak - delikatna jazda, bez dzidowania i wertepów. ale tak całkiem to się nie da. Ja naprawdę chcę jechać do Leska. Bardzo chcę. To pierwszy weekend lipca, więc naprawdę jeszcze wcześnie.
Kompletne leniuchowanie odpada - nuda by mnie zeżarła. Ale tak dłubanie bez pośpiechu, bez presji... No, to brzmi zachęcająco.
Zobaczymy - musze przemyśleć zagadnienie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 04, 2010 14:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

To się narobiło :roll:
Może coś wymyślisz...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 04, 2010 14:22 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))

Z tym L-4 to spokojnie, coś się wymyśli. Z Cubusiem... Po prostu pojadę do Leska o ile w międzyczasie coś się nie wykrzaczy. Pojadę grzecznie, z prędkością geriatryczną i emerycką fantazją - grzecznie. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 432 gości