Się trochę głaskaliśmy i próbowaliśmy dać zastrzyk, ale Matylda ma skórę tak grubą, że bez pomocy Wiślackiego się nie obeszło. Merci i pardon za wyciąganie z domu w sobotę wieczór.
Oto kot:



Na moje oko każdego dnia Matylda wygląda ciut lepiej, bardziej rozprężona, ale może to wishfull thinking - czy jakoś tak.