swiat wedlug ludwiczka!! jestem juz duzy! str 20 :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 24, 2004 10:17

w takim skupieniu bylo tego czegos kilka... i rosną!!!!
moga to byc klweszcze??? takie malenkie i biale???? 8O :evil:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 24, 2004 10:24

kleszcze-raczej nie, poniewaz są koloru ciemnego(braz)i widac gołym okiem u kleszcza głowe

Ania Kulikowska

 
Posty: 371
Od: Pt gru 05, 2003 19:15
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 24, 2004 10:33 sierściojady

Raz widziałam na kocinie takie małe białe, ale nie widziałam by były wbite w ciało. Kocina była przysypana tym jak mąką. Wet powiedział, że to sierściojady. Po kąpieli w czymś, nie pamiętam w czym wszystko zniknęło. Kocina dożyła sędziwego wieku.
Pozdrawiam

Stara Klara

 
Posty: 590
Od: Pon maja 10, 2004 18:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 24, 2004 10:35

Idz z nim jak najszybciej do weta, zeby sie to swinstwo na inne zwierzaki nie rozlazlo :evil:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon maja 24, 2004 11:06

lidiya pisze:w takim skupieniu bylo tego czegos kilka... i rosną!!!!
moga to byc klweszcze??? takie malenkie i biale???? 8O :evil:


Mnie to z opisu na wszy wygląda 8O :strach: Kurcze to się na wszystkie żywe istoty przenosi i trudno wytępić bo jajeczka wielce odporne i trudne do usunięcia są :cry:
Może to nie to i łatwo pójdzie, trzymam kciuki :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 24, 2004 12:10

kocina piekna.

nie mam pojecia co to to biale. tzymam kciuki za niego i pozbycie sie tego wszystkiego i chorubska

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon maja 24, 2004 12:19

śliczności kocina, po odchuchaniu będzie cud-miód. Trzymaj się- jestem zawsze pełna podziwu dla Ciebie.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pon maja 24, 2004 12:24

czy frontline dziala tylko na pchly i kleszcze?
kurde.... jade do weta....
bleee....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 24, 2004 13:39

Kotek bardzo oryginalny, mam nadzieję, że szybko się z tymi pasożytami uporasz. Po wyleczeniu wszystkiego w tym oczek, pewnie będziesz miała tłumy chętnych do zaadaptowania misiaczka.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon maja 24, 2004 13:47

Agness pisze:Po wyleczeniu wszystkiego w tym oczek, pewnie będziesz miała tłumy chętnych do zaadaptowania misiaczka.

Chyba weźmie go TŻ Lidiyi ;) Jay ;)
Obrazek
Obrazek

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 24, 2004 21:53

tak Ludwiczek ( Ludi) ma dom u TZ'ta :D

te robale to podobno wszoły, ale wet mowil to jakos bez przekonania... albo przerwrazliwiona jestem 8) Mowil, ze frontline to wytlucze....

Maly jest slociutki :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 25, 2004 1:10

ponad 2 godziny przeszykiwalam puszek Ludwiczka i peseta wyciagalam te paskudztwa...W tym malutkim cialku bylo tego chyba z milion. Powbijane jak kleszcze na calej powierzchni ciala. Zastanawialo mnie czemu maluch chodzac tak bardzo interesuje sie nozkami- wypreza je, gryzie, oglada, potrzasa.. 8O a teraz wlasnie odkrylam ze na calych mial te robale... nawet w pachwinkach.

I tak sobie pomyslalam , ze skoro frontline ma to zabic to dlaczego jeszcze sie ruszaly???? 8O
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 25, 2004 4:40

lidiyo 8O podziwiam, mnie od samego czytania robi się niedobrze. Mam nadzieję, że szybko pozbędziesz się obcych.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto maja 25, 2004 7:12

Moja Pola miala wszoly - tzn wetka juz widziala tylko jaja tych pasozytow. Ona tez w piwnicy sie urodzila, w sanatorium... (tzn kota nie wetka :) )
Najpierw ja potraktowano strongholdem, ale to jeszcze nie u mnie, a potem wetka ja posmarowala tym frontlinem i z jaj sie juz nic nie wyklulo

Mysle, ze jest to do opanowania
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto maja 25, 2004 12:03

Miejmy nadzieje, ze Frontline wybije to. W grudniu też miałam w domu kociaka z wszami. Były to bialawe malutenkie zyjątka. W całym futrze było ich miliony. Frontline poskutkował.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google Adsense [Bot] i 754 gości