Tula i Ingar w nowym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 25, 2010 23:35 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Towarzystwo zaczelo dobierac sie do stolika w salonie :evil: Okazuje sie, ze nogi od stolika sa lepsze od drapaka. Mam pelno wiorow na dywanie.
Jest jakis moze plyn odstraszajacy koty? Cos co moze wydziela jakis antykoci zapach?

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon kwi 26, 2010 19:13 Re: Tula i Ingar w nowym domku

w sklepach zoologicznych są odstraszacze w spraju z tym że czasem trzeba wypróbować kilka (na moje chyba trzeci z rzędu podziałał)
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 26, 2010 19:17 Re: Tula i Ingar w nowym domku

A na drapak walerianę :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 26, 2010 21:02 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Fakt - te kropelki potrafią zdziałać cuda :mrgreen:
Obrazek Obrazek
http://kociarnia.opole.pl
Ryan vel. Ptyś [*] - 16.09.2011r.
Koci wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=94811

DJ

 
Posty: 1652
Od: Śro lip 08, 2009 14:20
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 26, 2010 22:19 Re: Tula i Ingar w nowym domku

oj waleriana dziala na koty i to jak :) Mojej ciotki pers, jak powachal zaczynal sie myc :ryk: a normalnie niechetnie zawracal sobie glowe wylizywaniem...
A moze kocimietka na drapak?
Pol biedy, ze Micha stwierdzil, ze i tak tego stolika nie lubi, wiec moga drapac. No ale po takim drapaniu mam pol dywanu w drewnie, boje sie ze komus w stope/lape wejdzie. Jak tak lubia drapac drewno (a nie kanapy), to kupie im pieniek :)

Godrick codziennie rano odbiera mnie z sypialni i prowadzi do kuchni, a raczej prosto do miski :D A potem kladzie sie na podlodze i fika fikolki :)
Milou bez zmian. I gryzie :( Pewnie zla, ze Godrick ja zdradza...

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Czw kwi 29, 2010 22:27 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Puk, puk jak tam żyjecie?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 01, 2010 11:35 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Z Godricka robi sie calkiem fajny domowy kicius :) Ciagle jeszcze sie boi, ale daje sie glaskac poza schowkiem i nawet do mnie podbiega po glaski :) Juz pare raze Milou to obserwowala przyczajona, ale ostatecznie potuptala do schowka. Teraz oba wyleguja sie w salonie, Milou przy balkonie w sloncu, Godrick na dywanie, uparcie pracuje nad zmiana koloru z czerwonego na bury :twisted: Ciesze sie, ze milou wychodzi, szkoda tylko, ze jak mnie widzi, to pomyka albo pod kanape, albo znow do schowka. Ale mam nadzieje, ze to sie jeszcze zmieni. Godrick dba o nia i organizuje jedzenie i glaski :D Tz. najpierw sie lasi, biegnie do kuchni, jak miski pelne, to biegnie do schowka i sie obraca patrzac wymownie, zebym za nim poszla :) Pocieszny kocurek.
Milou ciegle gryzie. Juz na prawde nie wiem co o tym myslec. Jak ja glasze jest zle, jak nie glaszcze tez jej sie nie podoba :(

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie maja 02, 2010 8:12 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Myślę, że ona musi się sama przed sobą przyznać, że to jest jej domek, bo na razie trudno jej zaufać. No i Godrick kiedyś kochał tylko ją, tylko ją miał. Nawzajem się wspierały, tworzyły swój mały intymny koci świat w zimnym i pełnym kocich nieszczęść schronie. Miały tylko siebie. Godrick jest młodym kotem. Uszczęśliwia go Wasza miłość. To z pewnością jest dla niego nowe zachwycające doznanie, i skupia się na tym.
Milou jest kotką starszą, i może w swoim serduszku czuje się przez Młodego nieco zdradzona. Mimo, iż Godrick nie zapomniał o kotce, co więcej sam Cię do niej prowadzi, byś dała jej swoją porcję czułości. Bardzo dobrze to świadczy o charakterze kocurka. I myślę, że jako kot czuje, że Milou jest potrzebna twoja uwaga, mimo iż Cię odtrąca. Jeśli źle reaguje na głaski, możesz przychodzić do niej na "babskie pogaduchy". Mam na myśli oswajanie jej z głosem, z faktem, iż niezależnie pd wszystkiego Milou może zawsze na Ciebie liczyć. Że zawsze znajdziesz dla niej czas w ciągu dnia. I że niezależnie od wszystkiego bardzo ją kochasz.
Możesz urozmaicać kotce te wizyty próbą zabaw z pawimi piórkami, wstążeczkami. Głaskaniem, Rozmowami. Podawaniem przysmaków. Cierpliwymi próbami brania jej na kolana, nawet w celu snu- by pokazać, że kolana też świetnie się do tego nadają. A czasem weź ją na ręce w celu "pokazania jej świata"- pokoju, pokazuj półki, obrazy, widok za oknem. Ja to nadal stosuję u Eda i Heksi i nadal je to ciekawi.
Powodzenia z Milou!

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Nie maja 02, 2010 16:05 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Znow kiepskiej jakosci, bo prosto z telefonu, ale Godrick jest :)

http://www.youtube.com/watch?v=-untonxKZDs

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie maja 02, 2010 17:02 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Ostatnio dziwnie mi się pocą oczy ze wzruszenia.

:1luvu:

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie maja 02, 2010 19:31 Re: Tula i Ingar w nowym domku

-Buffy- pisze:Ostatnio dziwnie mi się pocą oczy ze wzruszenia.


Buffy, bo pocenie oczu to zarazliwe strasznie jest, wszystko przez ta Nel, co w pustyni i w puszczy byla :wink:

Godrick to bardzo pojetny kot!
Postawilam w salonie ich domek drapak i pokazalam mu jak sie z niego korzysta :D Zrozumial! I zaczal go drapac.
Milou niestety nie bylo przy szkoleniu, bo siedziala w schowku i nie czai o co chodzi z tym drapakiem, w zwiazku z czym obrabia stolik (dzisiaj ja nakrylam!). Okazalo sie tez, ze to nie Godrick wciaga masowo susz i oddaje pare metrow dalej, tylko to tez sprawka Milou!! No wiec teraz wydzielam im susz w malych porcyjkach.

Jednak latwiej wychowac faceta... :ryk:

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie maja 02, 2010 19:36 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Wyobraziłam sobie Tindo drapiącą drapak :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 02, 2010 19:42 Re: Tula i Ingar w nowym domku

phantasmagori pisze:Wyobraziłam sobie Tindo drapiącą drapak :mrgreen:


Ba! na kolanach :D

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie maja 09, 2010 17:45 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Maly update:

Milou postanowila wyjsc! :1luvu:
Poniewaz nie dostaje juz tabletek, nie zanosze jej miseczki do schowka, wiec musi sama sie zglosic po zer :) No i przychodzi. Nawet o nogi mi sie ociera i oba mrucza!! Ale to ocieranie Milou, to pewnie przez niedopatrzenie :D

Na dywanie znalazlam kleby, ale powaznie kleby kociej siersci. Nie widze, zeby Godrick sie jakos nerwowo drapal.. Czyzby Milou go sprala??!! Wczoraj w nocy tez byly dzikie wrzaski i tupot. Ciekawe o co poszlo?...

Milou znow meczy katarek i lzawi jej oczko w zwiazku z tym. Ale postanowilam nie brac jej teraz do weta, bo znow bedzie tylko stres. Moze sie cholera przeziebila? Grzanie wylaczone, a tu ostatnio zimno bylo... Ale w koncu futro przeciez ma. No chyba, ze to na dywanie to bylo jej. To juz nie ma :mrgreen:

Znow byl rzyg na podlodze i znow przykryty!! :D Tym razem w salonie, wiec nie przytargaly recznika kuchennego, tylko wyciagnely kocyk z kociego domku i przykryly wlasnym kocykiem! :ryk:

Wyjezdzamy w czwartek na 3 tygodnie. Z kotami zostaje mama. Jakby cos sie z futrami dzialo, powiem jej, zeby tu napisala. Tylko w ostatecznosci ma je zlapac i do weta.

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie maja 09, 2010 19:51 Re: Tula i Ingar w nowym domku

To czyścioszki...........przykrywają to co nabrudziły :D

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 143 gości