Niewidoma Dominika.

Niedobre forum, niedobre

Nie dam zdjęć!

Nawet pół kciuka nie ma na forum dla Dosieńki

Złe forum

jaaana pisze:Nawet pół kciuka nie ma na forum dla Dosieńki
Złe forum

Kciuki trzymane były po kryjomu. Ale jak tak, to mogą być też trzymane jawnie. Żeby z Dosią było wszystko dobrze. :ok:

siriwan pisze:
jaaana pisze:Nawet pół kciuka nie ma na forum dla Dosieńki
Złe forum

Kciuki trzymane były po kryjomu. Ale jak tak, to mogą być też trzymane jawnie. Żeby z Dosią było wszystko dobrze.

Focha normalnie powinnam strzelić ale tego nie zrobię :mrgreen:

Kciuki za Domisię zawsze są! ,nawet jak ich nie widać :ok:

Odejście Łatulka - to szok,przytulanki wysłałam takie nie pisane ale serdeczne cało-sercowe :1luvu:

kotka doroty pisze:Focha normalnie powinnam strzelić ale tego nie zrobię
Kciuki za Domisię zawsze są! ,nawet jak ich nie widać
Odejście Łatulka - to szok,przytulanki wysłałam takie nie pisane ale serdeczne cało-sercowe

Fochów się komuś zachciewa :roll:

Że niby co?
Jak czegoś nie widać, znaczy, że tego nie ma i już.

Nie spotykam Cię ostatnio, Dorotko. Nie mam serca łazić po forum.
Napisz, jak Miałka się czuje.

U nas pusto, ciągle łapię się na rozglądaniu, gdzie Łaciaty - parapet? szafa? biblioteczka?

A Domisia zrobiła się ostatnio jeszcze bardziej przytulasta niż była dotychczas. A była bardzo!

jaaana pisze:Uprasza się o trzymanie kciuków.
Od dziś zmniejszamy dawkę luminalu. Miałam to zrobić wcześniej, ale ponieważ Dosieńka bardzo odczuła śmierć przyjaciela, postanowiłam trochę przeczekać. Tym bardziej, że dziewczyna jak na razie dobrze toleruje luminal, nie jest po nim przymulona, wyniki ma dobre.

Poprzednie próby zmniejszania dawki nie powiodły się. Ale ostatni atak padaczki był daaawno (październik).

Trzymam kciuki. Ja i wszystkie moje futerka. Będzie tego coś koło

:ok:

Domisiu bądż dzielna. :1luvu:

Od razu czujemy się pewniej

Wystraszyłam dziś Domisię. Wybierając się do kotów na podwórko założyłam stare adidasy syna - no bo błoto, to co będę swoje brudzić :wink:

Przed wyjściem przeszłam się po pokoju jeszcze po coś - a Domisia szur pod tapczan! Obce buty usłyszała!
Musiałam się jej przedstawić i zapewniać, że ja to ja.

Ponownie zabrałam się za odchudzanie Wampira. Skutek jest taki, że zasypia z pysiem w miseczce. Tak długo musi na jedzenie czekać, biedaczek.

jaaana pisze:
kotka doroty pisze:Focha normalnie powinnam strzelić ale tego nie zrobię
Kciuki za Domisię zawsze są! ,nawet jak ich nie widać
Odejście Łatulka - to szok,przytulanki wysłałam takie nie pisane ale serdeczne cało-sercowe

Fochów się komuś zachciewa Że niby co?
Jak czegoś nie widać, znaczy, że tego nie ma i już.

Nie spotykam Cię ostatnio, Dorotko. Nie mam serca łazić po forum.
Napisz, jak Miałka się czuje.

U nas pusto, ciągle łapię się na rozglądaniu, gdzie Łaciaty - parapet? szafa? biblioteczka?

A Domisia zrobiła się ostatnio jeszcze bardziej przytulasta niż była dotychczas. A była bardzo!

Nie ma fochów ,przecież napisałam!
Uprzejmię proszę przyjąć do wiadomości że,nawet jeśli naszych kciuków nie widać toONE I TAK SĄ!! .
A Mialeczka jak Miałeczka rozrabia ,gaduli i mizia się bardzo :1luvu:

Żal Łaciatego

oj bardzo żal

Przytulam cieplutko i trzymam kciukasy za Dosieńkę-miziaka :ok:

jaaana pisze:Niedobre forum, niedobre

Nie dam zdjęć!

A zdjęcia są, czy dopiero się robią. :mrgreen:

kotika pisze:
jaaana pisze:Niedobre forum, niedobre

Nie dam zdjęć!

A zdjęcia są, czy dopiero się robią.

Są w aparacie - nie mam czasu programu na kompie zainstalować.
Jeszcze ze 2 - 3 dni szalonej roboty, potem będzie trochę spokojniej.
Może jakieś stare zdjątka wygrzebię?

jaaana pisze:
kotika pisze:
jaaana pisze:Niedobre forum, niedobre

Nie dam zdjęć!

A zdjęcia są, czy dopiero się robią.

Są w aparacie - nie mam czasu programu na kompie zainstalować.
Jeszcze ze 2 - 3 dni szalonej roboty, potem będzie trochę spokojniej.
Może jakieś stare zdjątka wygrzebię?

Mnie też zazwyczaj to przychodzi najtrudniej, bo czasu brak.

Zaglądam tak po cichu, może fotki są. :wink:

I jak, zmiejszyłaś Domisi dawkę luminalu ?
Kciuki cały czas. :ok:

Tak - rano dostaje 3/4 tabletki, wieczorem bez zmian - jedną.
Jak przez miesiąc będzie ok, to i wieczorem zmniejszymy do 3/4.
Juz się dziewczyna zorientowała i co rano przede mną ucieka (kawałki tabletki łyka się gorzej niż całą).
Skacze po ścianach jak zwykle :lol:

ani mniej, ani więcej.

Niewidoma Dominika.

Kto przegląda forum