
Dzisiaj dla odmiany piękne słońce. Chociaż widzę jakąś burą chmurkę, mam nadzieję, że przepłynie sobie spokojnie nie wylewając łez. Moje kotki od 8 rano na balkonie. Na parapecie ustawiłam dziewczyny mając nadzieję, że kociaste nie dadzą rady na tak zastawiony parapet wskoczyć. Jednak dla kotów wszystko jest możliwe, nawet największy Joachim spokojnie grzebał dziś w pelargoniach. Może jak się rozrosną kwiatuszki to będzie mu trudniej....

Idę na targi ogrodnicze, mam nadzieję, że znajdę na nich Milion bells i lobelię.
