Rurka bo koleżanka mówiła o naszych sąsiadkach, wścibskich babkach - rury i jakoś do Franeczki mi przypasowało, jest wszędzie gdzie dają cudzeski, spod ziemi wyjdzie w jej przypadku to chociaż ludzkie jedzenie nie trzeba chować ale inne to tak
Oswaja się z pozostałymi, ale nie cierpi, bo na tej nodze zostaje jak wychodzę z pokoju, a tak siedzi na biurku przy mnie lub na kolanach, bo tak jest jemu najwygodniej
uffff PIT-olenie zakończone podliczyłam PITy, wyszło mi 697,80 przekazane na oddział, (w tym mój 1 % i trawki11) na 1 picie wpisałam oddział w opolu i nic więcej, plus 18,90 by było jak uwzględnia i na 3 pitach nie wpisałam dodatkowo ze na oddzial wiec TOnZ się wzbogaci o 125,30
Dorta
[/img]
Aresku , byłes ze mną 17 lat. Niby długo , a jednak krótko . Ale pewnie zawsze byłoby za krótko.