Gagunia i Niuniunia - JUBILEUSZ!-to już 2 latka!! :) część 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 29, 2010 13:08 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

To trzymam kciuki za Gagunię :ok: :ok: :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Czw kwi 29, 2010 13:36 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

nanetka pisze:To trzymam kciuki za Gagunię :ok: :ok: :ok:

Dziękujemy Nanetko! :1luvu:
To cudne maleńkie bardzo ich potrzebuje :(.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw kwi 29, 2010 15:20 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Ale Intestinal to nie jest lek, tylko karma....
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 29, 2010 15:22 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Wiem Gosiu, że to karma, ale specjalistyczna, no powiedzmy lecznicza...
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt kwi 30, 2010 23:19 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Wczoraj cały dzień nie było kupki, a w nocy znów malutka zwymiotowała 2 razy, więc dziś, jak tylko wstałam, zabrałam ją do wetki. Wetka obmacała jej cały brzuszek i stwierdziła, że jest bolący, a jelitka zgazowane :(.
Zaleciła mi zrobienie rentgena jeszcze dziś.
Niewiele więc się zastanawiając, zapakowałam maleńkie cudo w samochód i pojechałyśmy na Sanocką do Kliniki Krakvetu.
Najpierw zrobiono jej rentgen brzuszka, który nic nie wykazał, więc dr Orzeł zaproponował mi badanie kontrastowe, na które bez zastanowienia przystałam.
Gaguleńka połknęła kontrast i systematycznie co pół godziny, godzinę, 2 godziny miała robione zdjęcia brzuszka. Ostatnie zrobiono jej o 16.30 i kolejne miało być za 3 godz.
Byłyśmy obie tak umęczone siedzeniem cały dzień w Klinice i oczekiwaniem na kolejne zdjęcie, że o 16.30 pojechałyśmy do domu, by znów tam wrócić na godz. 20.
Całe szczęście okazało się, że jelitka są drożne i nic w nich nie zalega. Niestety, nikt (a badało ją 3 wetów) nie był w stanie powiedzieć, co jej dolega :(.
Wróciłyśmy definitywnie do domu po 22.
Jestem pełna podziwu dla Gaguni, że tak dzielnie zniosła cały ten dzień w Klinice. Gdy czekałyśmy na kolejne zdjęcie, siedziałyśmy sobie na ławeczce na zewnątrz, a maleńka siedziała grzecznie obok mnie i obserwowała świat :D. A co się pochwał nasłuchała za swoją urodę, to jej. :1luvu: :D
Wszyscy mnie pytali skąd mam takiego ślicznego i grzecznego kotka :1luvu: . To cudo było tak grzeczne, że wszystko pozwalała ze sobą zrobić :D. Dopiero w momencie zastrzyku pokazała swój szylkreci charakterek i zlała wetkę łapeńka, pogryzła i uciekła :lol: .
Uspokoiła się dopiero na rękach u pańci.
Weci póki co podejrzewają stan zapalny żołądeczka. W poniedziałek mamy jechać na wizytę kontrolną - zobaczymy co będzie się działo przez te 2 dni.
Malutka je, dziś nie wymiotowała, ale kupki nadal brak :(.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Sob maja 01, 2010 7:09 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Pewnie to sikanie było zwiastunem kłpotów z brzuszkiem
Kciuki za Gagusię :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob maja 01, 2010 9:25 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Biedne Dziewczyny, a to się umęczyłyście :cry:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 01, 2010 15:52 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Dzięki Ciocie za kciuki i wsparcie. :1luvu:
Niby powinno być dobrze, bo zdjęcia nic nie wykazały, ale maleństwo kochane zwymiotowało dziś śniadanie :(.
Zaparzyłam jej więc siemię lniane i dałam do wypicia wywar. Myślałam, że będzie miała problemy z wypiciem tego lepkiego świństwa, a ona ze smakiem wypiła 3 cm3 i jeszcze oblizała strzykawkę :D.
Niemożliwa jest. :1luvu:
Następnie znów zaniosłam jej mięsko w miseczce do łóżka (na jej legowisko na oknie :wink: ), które chętnie zjadła. Miałam nadzieję, że utrzyma je w żołądeczku, a ona, gdzieś o 15 podeszła do miseczki z chrupkami, schrupała ze 3, po czym znów wszystko zwróciła :(.
Generalnie czuje się bardzo dobrze, biega, szaleje z Niunią, pomagała mi jak zwykle przy sprzątaniu.
Tylko co dzieje się z tym jej żołądeczkiem? :(
Podejrzewam, że mogło jej coś, czego rentgen nie wykazał, tam się przykleić, co powoduje, że wszystkie pokarmy są odrzucane. :(
Sama już nie wiem, co o tym myśleć. :(
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Sob maja 01, 2010 21:22 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Qurcze Ula, faktycznie coś jest nie tak
U ludzi (a w szczególności u dzieci) jest coś takiego jak refluks, spodowany bodajże przetoką w przewodzie pokarmowym, może i u Gadusia cierpi ma coś podobnego.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob maja 01, 2010 22:17 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Amika6 pisze:Qurcze Ula, faktycznie coś jest nie tak
U ludzi (a w szczególności u dzieci) jest coś takiego jak refluks, spodowany bodajże przetoką w przewodzie pokarmowym, może i u Gadusia cierpi ma coś podobnego.

Hmmm, Aniu widziałam reflux u dzieci, ale u Gaguni to raczej na to nie wygląda.
Żołądeczek Gauni tak jakby odrzucał wszelki pokarm i nie chciał go trawić :(.
Dlatego obawiam się właśnie, żeby coś nie było przyklejone do żołądeczka, czego zdjęcia nie wykazały. :(
W poniedziałek mamy wizytę kontrolną w Klinice. Jeśli lekarze nie dojdą, co jej dolega, to chyba się załamię. :( :( :(
Biedne moje cudne maleństwo, tak się męczy :( :( :(
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Sob maja 01, 2010 22:43 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Ulla dawaj jej jak najbardziej rozdrobnione jedzenie. Takie jest lepiej przyswajalne. Mięso najlepiej mielone. Nie mam pojęcia co jej może być. Reflux to nie przetoka. U ludzi w takiej sytuacji pewnie zrobiono by również badanie w kierunku bakterii helicobacter pylori. Może ona występować również u kotów i psów ale nie wiem czy robi się badania w tym kierunku. Czy z trzustką wszystko w porządku? Biedna Gagunia.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 01, 2010 22:46 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Przed momentem moje ukochane maleńkie cudo zrobiło kupkę! :ok: :1luvu:
Trzy śliczne 5-7 centymetrowe wałeczki! :ok: :D
Tego białego świństwa, które wczoraj wypiła do kontrastu jeszcze nie było.

A teraz znów zaparzę jej siemię lniane, bo naczytałam się sporo o jego wyjątkowym działaniu na układ pokarmowy. :ok:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Sob maja 01, 2010 22:53 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Sylwka pisze:Ulla dawaj jej jak najbardziej rozdrobnione jedzenie. Takie jest lepiej przyswajalne. Mięso najlepiej mielone. Nie mam pojęcia co jej może być. Reflux to nie przetoka. U ludzi w takiej sytuacji pewnie zrobiono by również badanie w kierunku bakterii helicobacter pylori. Może ona występować również u kotów i psów ale nie wiem czy robi się badania w tym kierunku. Czy z trzustką wszystko w porządku? Biedna Gagunia.

Dzięki Sylwka za rady.
Jak maleńka zwymiotowała dziś 2-gi raz mięsko, przygotowałam jej fileta z mintaja, mocno sparzonego (prawie ugotowanego) i pokroiłam go na drobne kawałeczki, że wyglądał jak zmiksowany.
Dałam jej 1/4 z całej porcji, żeby nie przeciążać żołądeczka.
Ok. 21 dostała kolejną ćwiartkę, którą też chętnie zjadła. I rybką jeszcze nie wymiotowała (TFU! TFU!), więc może przyjęła się w żołądeczku. :(
Przed każdym posiłkiem podaję jej też wywar z siemienia lnianego, bo naczytałam się o jego zbawiennym działaniu na układ pokarmowy.

Co do trzustki, to powiem szczerze, że nie wiem. :(
Wczoraj była badana przez 4-ch wetów bardzo długo, obmacali jej cały brzuszek bardzo dokładnie i powiedzieli, że wszystko jest ok, bo gdyby nie, maleńka nie dałaby się dotknąć :(.
A ona bardzo dzielnie zniosła te wszystkie badania.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Nie maja 02, 2010 10:43 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

No to dobrze. Kupal to świetna wiadomość. Rzeczywiście brzuszek byłby bolesny gdyby coś się działo z trzustką. Z jedzeniem jest dokładnie tak jak z ludźmi. Zaleca się mielone lub nawet miksowane jedzenie aby kawałki nie podrażniały błony śluzowej żołądka i aby lepiej się wchłaniało.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 02, 2010 11:14 Re: Gagunia i Niuniunia - 2 cudne dziewczynki :) część 2

Tak na szybciutko nowe wieści, bo teraz oglądam mecz FF :wink: .
Gagunia w nocy "rzuciła" 2 pawiki z chrupek (zapomniałam schować miseczkę :twisted:).
Jeden pawik był obok miseczki a drugi w sypialni. Ona, ze swoim schorowanym żołądeczkiem nie powinna nawet tykać takich ostrych i suchych rzeczy :roll: .
Rano dostała najpierw siemię lniane, a później znów ładnie zjadła zmiksowaną rybkę.
Czuje się doskonale.
Całą praktycznie noc szalała po łóżku z myszką, którą dostała od pańci w czasie wizyty w Klinice.
Przyniosła ją z ząbkach, podrzucała, tarzała się z nią, skakała, a jak myszka spadła z łóżka, zeskakiwała, brała ją w ząbki i znów szalała :roll: :lol: .
Cudne to było, ale pańcia nie mogła spać :lol: .

Sylwka, co myślisz o podaniu malutkiej kropli żołądkowych? Wczoraj, w desperacji jak zwymiotowała w ciągu dnia, podałam jej 10 kropelek z wodą :oops: . Nie mam pojęcia jak koty je tolerują i czy nie zrobiłam jej krzywdy :(. Ale pomna swoich czasem sensacji żołądkowych, miałam nadzieję, że przyniosą jej ulgę...

I jeszcze jedno pytanie. Ile razy dziennie mogę jej podawać wywar z siemienia lnianego, bo jakoś nigdzie nie zalazłam dawkowania...
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości