Warszawa 22 maja - lista i miejsce: str. 1

[tż_ska]

Byłoby miło, jakby mnie tak wszyscy lubili ale nie ma tak dobrze

A mnie wszyscy lubią

[Falka]

Najważniejsze, żebyś dobrze się z tym czuł

[tż_ska]

Najważniejsze, żebyś dobrze się z tym czuł

Ha! Mój wdzęk i urok osobisty cuda czynić potrafi

[Ska]

tu chciałam wstawić turlająca się ze śmiechu buźkę, ale nie wiem która to

[Kocurro]

Dobry wieczór!
Wojtek!
Jak mogłeś zrobić tylko 5 zdjęć! Przecież wiadomo było, że oczekiwania będą znacznie większe!
Akumulatory Ci wysiadły i nie miałeś zapasowych?
To chyba niemożliwe.

[Puchacz]

tu chciałam wstawić turlająca się ze śmiechu buźkę, ale nie wiem która to

wstawiona

[Wojtek]

Dobry wieczór!
Wojtek!
Jak mogłeś zrobić tylko 5 zdjęć! Przecież wiadomo było, że oczekiwania będą znacznie większe!
Akumulatory Ci wysiadły i nie miałeś zapasowych?
To chyba niemożliwe.

Nie wysiadły
Byłem zaaferowany koszulkami.

[Puchacz]

Dziękuje Wojtku za koszulki. Są sehr gut.

[PumaIM]

No wiecie, ale za-dyma Prawdę mówiąc znacznie mniej cierpiałam z powodu naszych palaczy, którzy starali się nie okrążać niepalących, niż całej reszty zawartości namiotu, która dymiła jak popsute lokomotywy. Dobrze jeszcze, że nie siedzieliśmy na środku, tylko przy ściance. No cóż, Lolek jest pubem, a nie dobrą restauracją z podzielonymi pomieszczeniami. Nikt raczej nie twierdził, że jest inaczej...
W sumie w naszym gronie było jak zwykle sympatycznie, jak to wśród maniaków Falki bym nie poznała bez identyfikatora, jak to jednak fryzura zmienia człowieka (szczególnie damskiego) Przywleczony przez mnie MSN pogadał sobie z Estravenem, Gatą i Majorką (no, o kwestiach wydawniczych), z dużym upodobaniem oglądał też liczne kocie zdjęcia - cały czas twierdzi, że są o wiele lepsze niż "profesjonalne", czyli te w ogólnodostępnych kalendarzach: przede wszystkim dlatego, że są niepozowane, tylko chwytane na gorąco i pokazują kocią duszę.

[vitez]

kocie zdjęcia - cały czas twierdzi, że są o wiele lepsze niż "profesjonalne", czyli te w ogólnodostępnych kalendarzach: przede wszystkim dlatego, że są niepozowane, tylko chwytane na gorąco i pokazują kocią duszę.

Koty nie pozuja... co najwyzej "interesuja sie" , chyba ze ktos je na sile trzyma.

A zeby nie bylo OT to pochwale Wojtka za odwage, bo jako jedyny pokazal zdjecia , czyzby pozostalym nie wyszly?

(tak, to prowokacja zachecajaca )

[cathrine1]

Bylam, wpadlam na chwile, wypilam takie sobie pifko, poznalam kilka milych osob, z niektorymi wypalilam fajke (papieroska) pokoju , bylo sympatycznie, a jeszcze sympatyczniej byloby gdyby moja alergia mi tak nie dokuczala:(.

[Magdalena]

Jest jakies ze mną? Chcialam pokazac TZetowi

To są wszystkie jakie zrobiłem.

Ale dzięki Wojtku, że się załapałam, jestem usatysfakcjonowana
I dzięki wielkie, że mam koszulkę, gdyby nie Ty nie byłoby koszulek...

[Maryla]

koszulki sa jak szyte na mój rozmiar
za tydzień idę w jednej pod Pałac / do Pałacu na wystawę kotów
a chyba nikt nie napisał że w lokalu była Kicia (są zdjęcia?) , obejrzałyśmy ją z Katy - Katy sprawdziła płeć, ja czy nie ma w uszach świerzbowca a potem Katy poszła się zapytać czy jest wysterylizowana
to się chyba nazywa zboczenie zawodowe

[Agi]

Przyszlam dzis w koszulce do pracy
I szef zapytal mnie czy to na miau.pl siedze calymi dniami

[lady_in_blue]

Ja też w forumowej koszulce! A set moze zaświadczyć, że i na targach wczoraj w niej siedzialam.
A szef nic nie mowi, bo tez dostal koszulke