oddawanie kota z powodu alergii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 01, 2010 12:54 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Katzenjammer pisze:Ciekawa jestem jak wygląda sprawa z dziećmi wychowującymi się na wsi i w miastach. W zasadzie, jeżeli teoria jest prawdziwa powinna być widoczna zależność.


Alez jest.
Na wsiach alergie sa znacznie rzadsze niz w duzych miastach.
I to jest oficjalnie badaniami sprawdzone.

Ale to nie chodzi tylko o sterylnosc.
Takze o sposob odzywiania, aktywnosc, kontakt z roznymi i wieloma potencjalnymi alergenami od urodzenia, mniejsze "rozczulanie sie" nad dzieckiem, ludzie z drobnymi infekcjami na wsi zwykle radza sobie sami - w miescie dziecko ma wieksze szanse wyladowac u lekarza i dostac antybiotyk.

Aczkolwiek obecnie to wszystko sie powoli wyrownuje - na wsiach ludzie mieszkaja w domkach jednorodzinnych, malo kto ma zwierzeta i role, dzieciaki czas spedzaja w szkole i przed komputerem czy telewizorem, na kazdym podworku samochod a pod oknem ruchliwa szosa.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 01, 2010 21:12 Re: oddawanie kota z powodu alergii

czyli co, proszki dla niemowlat weg?? :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie maja 02, 2010 9:56 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Cóż, po prostu nie należy przesadzać z czystością. Tyle że rodzice zwykle bywają przewrażliwieni i w sumie im się nie dziwię 8)

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

Post » Śro maja 05, 2010 8:02 Re: oddawanie kota z powodu alergii

eee to nawet lepiej, ja tez nie latam ciagle ze scierą :P

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lip 29, 2010 19:46 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Witam... mój syn kilka dni temu wylądował w szpitalu z powodu zapalenia płuc (środek lata- zdarza się) okazało się, że podłoże tkwi w alergii... wykonano mu badania na co jest uczulony na pyłki drzew, kwiatów i o zgrozo- koty... Więc rozmawiam z panią doktor, która stwierdza cytuje: musi się pani pozbyć kotów... więc tłumaczę jej że koty są w domu od trzech lat, syn nie reaguje na nie w alergiczny sposób i nie zamierzam ich wyrzucać z domu... pani doktor dała mi do zrozumienia, że mam złe priorytety i chyba nie najlepsza ze mnie rodzicielka... Mam nadzieję, będę szukać "normalnego" lekarza, który pomoże mi zapanować nad alergią... Ta pani chyba nie ma zwierzęcia żadnego w domu i nie wie co to znaczy :( pozdrawiam....

czarna :)

 
Posty: 1
Od: Czw lip 29, 2010 19:36

Post » Czw lip 29, 2010 20:03 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Jak kot jest chory szuka sie dobrego weterynarza, bo to połowa sukcesu, a 90% z nich to szarlatani, którzy nadaja sie tylko do szczepienia i usypiania zwierząt.
Jak dziecko jest chore szukaj dobrego lekarza, który zrozumie Twój problem. Mój syn (dzisiaj już duży chłop) w wieku ok. 7 klasy podstawówki miał astmę, a koty były w domu od zawsze. 6 lekarzy kazało sie pozbyć kota, 1 - ten mądry wyleczył astmę bez skazywania kota. Do dziś syn i koty żyją w symbiozie i przyjaźni, i wszyscy dobrze sie mają.
Ale czasem bywa i tak, że niestety razem nie da rady.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lip 29, 2010 20:25 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Ja tez alergik.
Lekarz w szpitalu - skrzywił się kiedy usłyszał, że mam psa i trzy koty. Ale testy zrobił. Wyszły trawy i zboża. Jestem pewna, że gdyby wyszły koty to bym usłyszała wiadomy komentarz. Mimo, że gość sympatyczny.
Lekarz z Medicovera (dużo później) - też zleciła testy, któregoś razu (testy robię co roku) wyszły koty ale odczyn mały, zapytałam czy powinnam coś zmienić - tak podpuszczająco troszkę :twisted: "nie, skązdże". Są lekarze i lekarze.

W tym roku już nie mam odczynu dodatniego na koty. Tak to jest z alergią pojawia się i znika wtedy kiedy chce.
Przez jakiś czas miałam katar, opuchnięte oczy i świąd spojówek po tym, jak Pelasia na mnie poleżała...ale testy wtedy były ujemne - za to dodatnie mocno na roztocza...

Gorzej jeśli pojawia się silna astma :( ale przeglądając ogłoszenia - mam wrażenie, że to tylko wygodnie tak napisać, niestety :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lip 29, 2010 20:49 Re: oddawanie kota z powodu alergii

też mam alergię, na prawie wszystko ( na pierze nie :twisted: ), na koty też. Astmę też mam.
Ale do własnych kotów się przyzwyczaiłam, choć początkowo mocno puchłam, miałam wysypkę i świszczałam. Jestem głównie uczulona na ślinę kociastych.
Ciągłe przebywanie z nimi mnie jakoś uodporniło. Lecz tylko na nie.
Alergologa mam OK. Stwierdziła, że nie jestem w stanie wyeliminować alergenów z mojego otoczenia, więc muszę się z nimi nauczyć żyć. mam dobrze dobrane leki. Całe stado :twisted:

Mój brat i bratanek też mają alergię. Byli pewni, że na kota, bo objawy zbiegły się z przyjęciem do domu sierściucha.
Testy wskazały , że to pleśniaki i trawa. Mieli gorszego lekarza- przed testami sugerował pozbycie się zwierzaka.
Myślę, że wiele osób wierzy lekarzom, że ci się znają i jeśli każą oddać kota, to wiedzą co mówią...niestety...
Musiałoby się coś zmienić już na etapie kształcenia lekarzy...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 06, 2010 7:54 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Witam,to mój pierwszy post na tym forum, postaram sie Wam gdzieś przedstawić, jak znajdę odpowiedni wątek a na razie mam palący problem:
Miał ktos taki problem, że po zmianie żwirku nasiliły sie objawy alergii??? Tak sie zastanawiam, bo pomimo stosowania leków, na alergię, której podobno nota bene nie mam, objawy nasiliły mi sie masakrycznie a to ostatnia rzecz, którą właśnie ostatnio zmieniłam w swoim życiu. Ale czy to możliwe, że w pracy lub gdziekolwiek indziej, gdzie przecież nie mam kontaktu z tym żwirkiem (drewniany i ekologiczny) objawy były tak samo intensywne jak w domu? To by była alergia nie na kota a na żwirek?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 15, 2010 14:04 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Witam
samam mam w tej chwili jedynie psa ale w przyszłym roku po przeprowadzce do nowego domu planuje zakup dwóch kotków
ze względu na skłonności alergiczne rodziny zdecydowałam się na koty syberyjskie (podobno mniej uczulają)
zauważylam że w tym wątku jakoś nikt nie poruszył jednej kwestji leki na astmę i alergie (te mocniejsze nie mówie o katarku i czerwonych oczkach)
TO STERYDY!!!
leki hormonalne podobne jakie biora "pakerzy" czy dopingują się sportowcy
można brac leki cały czas i miec kocisko w domu ale czy male dziecko mam codziennie szprycować lekami sterydowymi ?
żeby córeczkom wąsy rosły? czy może zaburzenia dojrzewania miesiączki itp miały?
chyba w takim przypadku wolała bym znaleźć jakiś dobry dom dla moich zwierząt
mam tylko nadzieje że do takich sytuacji nigdy u mnie nie dojdzie
jak na razie dzieciaki w gościnie u kociarzy dobrze reagują a w razie "w" rasa syberyjska będzi emniej "agresywna" od innych kotów.
pozdrawiam wszytkich i mam nadzieje na pozytywne zakocenie w wiosną :)

munda2

 
Posty: 8
Od: Pon lis 15, 2010 13:50

Post » Pon lis 15, 2010 14:07 Re: oddawanie kota z powodu alergii

munda2 pisze:Witam
samam mam w tej chwili jedynie psa ale w przyszłym roku po przeprowadzce do nowego domu planuje zakup dwóch kotków
ze względu na skłonności alergiczne rodziny zdecydowałam się na koty syberyjskie (podobno mniej uczulają)
zauważylam że w tym wątku jakoś nikt nie poruszył jednej kwestji leki na astmę i alergie (te mocniejsze nie mówie o katarku i czerwonych oczkach)
TO STERYDY!!!
leki hormonalne podobne jakie biora "pakerzy" czy dopingują się sportowcy
można brac leki cały czas i miec kocisko w domu ale czy male dziecko mam codziennie szprycować lekami sterydowymi ?
żeby córeczkom wąsy rosły? czy może zaburzenia dojrzewania miesiączki itp miały?
chyba w takim przypadku wolała bym znaleźć jakiś dobry dom dla moich zwierząt
mam tylko nadzieje że do takich sytuacji nigdy u mnie nie dojdzie
jak na razie dzieciaki w gościnie u kociarzy dobrze reagują a w razie "w" rasa syberyjska będzi emniej "agresywna" od innych kotów.
pozdrawiam wszytkich i mam nadzieje na pozytywne zakocenie w wiosną :)


pakerzy to chyab troszeczkę większe dawki tych sterydów biorą
Nie ma co reagowac histerią i bawić się w sekator
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 15, 2010 14:16 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Radziłabym zrobić testy jeszcze przed zakupieniem kotów, bo znalezienie kotom nowego domu jest trudne ( poza tym, to straszne przeżycie dla zwierząt )

Dodam, że na forum również trafiają się koty w typie syberyjskich, nie trzeba ich kupować.

Jeśli jednak zdecydujesz się na zakup, to pamiętaj, że kot rasowy to ( tylko i wyłącznie ) kot z rodowodem .
Jeśli kupisz kota z rodowodem, to masz pewność, że to będzie kot syberyjski.

Dodam jeszcze, że moja koleżanka, która miała kota syberyjskiego, twierdzi, że to "kot-wiewiórka"( albo ptak :D ). Jest bardzo skoczny, wręcz "lotny".
Jeśli planujesz przeprowadzkę do nowego domu, weź to pod uwagę ( zniszczenie firan, roślin ).

Edytuję:
Dodam jeszcze, że nie słyszałam, by syberyjczyki mniej uczulały.
Słyszałam natomiast, że dla alergików dobre są koty bezwłose.

Edytuję po raz drugi:
Nie ufałabym informacjom zaczynającym się od "podobno".
Zanim weźmiesz koty upewnij się, że domownicy nie mają na nie alergii, bo co zrobisz jeśli okaże się , że informacja, iż syberyjczki mniej uczulają jest nieprawdziwa?

Leczyć dzieci nie będziesz, bo nie chcesz im szkodzić. Zatem, co zrobisz z kotami?
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lis 15, 2010 14:30 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Edytuję:
Dodam jeszcze, że nie słyszałam, by syberyjczyki mniej uczulały.
Słyszałam natomiast, że dla alergików dobre są koty bezwłose.

Tu nie chodzi o ilość włosów tylko o enzymie w ślinie - syberyjczyki mają jej najmniej. Bo wbrew pozorom uczulenie nie jest na sierść tylko właśnie na te enzymy w ślinie. Więc kotek jak syberyjczyk IMO nie wchodzi w grę.

Edytuję po raz drugi:
Nie ufałabym informacjom zaczynającym się od "podobno".
Zanim weźmiesz koty upewnij się, że domownicy nie mają na nie alergii, bo co zrobisz jeśli okaże się , że informacja, iż syberyjczki mniej uczulają jest nieprawdziwa?

http://www.google.pl/search?sourceid=ch ... 961bd80539 wystarczy poczytać co inni ludzie mają na ten temat do powiedzenia - też to słyszałam.

A co do alergii w niektórych przypadkach wystarczy codzienne branie leku antyalergicznego ak jak ja np Claritine i posiadanie przy łóżku inhalatora - to jest mała cena jaką się płaci za posiadanie kota gdy jest się alergikiem.
Wiadomo, że są ludzie którzy PUCHNĄ, łzawią i generalnie kiszka, ale to wychodzi przy nawet krótkim kontakcie z kotem, a tu jak Pani pisze dzieci miały już kontakt z kotem.

biuna

 
Posty: 253
Od: Pon paź 11, 2010 15:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 15, 2010 14:42 Re: oddawanie kota z powodu alergii

troche nie tak.

na astme przede wszystkim bierze sie sterydy wziewne po ktorych nie rosna wasy bo leki dzialajace miejscowo dzialaja miejscowo i raczej w bardzo niklym stopniu przenikaja do krwi i dzialaj na kore nadnerczy.

tylko bardzo ciezkie przypadki sa leczone sterydami doustnymi a i te pod kontrola lekarza nie powoduja duzych efektow ubocznych
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Pon lis 15, 2010 14:43 Re: oddawanie kota z powodu alergii

Może dobrze byłoby, po wybraniu kotków (czy to z hodowli, czy z domu tymczasowego) wziąć jakieś ich posłanko, coś zakłaczonego :wink: i dać dzieciom, żeby ponosiły przy sobie przez parę dni - alergia czasem bywa na futro konkretnego zwierzaka, a niekoniecznie na dowolnego. W ten sposób można by z góry odrzucić pomysł zakocenia, gdyby miał spowodować jakieś przypadłości - bez szkód dla dzieci i kotków.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 33 gości