oswajanie kotków w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 30, 2010 22:35 oswajanie kotków w nowym domu

od tygodnia mamy w domu dwie urocze siostry,zeby bylo latwiej przesylam link do watku o adopcji; viewtopic.php?f=13&t=109619&start=0
problem z ktorym sie zmagam pojawil sie ok 2 dni temu, otóż jedna z siostr prycha na drugą i jest bardziej nieufna niż podczas pierwszych 2-3 dni w nowym miejscu :( natomiast od ok 4 dni siedzi na szafie,schodzac doslownie tylko na jedzenie :( nie wiem dlaczego tak sie zachowuje poniewaz jej siostra, bialo-szara jest zupelnym przeciwienstwem.Odwiedza wszystkie kąty,nie boi sie naszej psiny(wrecz suczka boi sie jej) i w ogolnym rozumieniu zachowuje sie jak staly domownik. Jesli ktos mial podobna sytuacje prosze o rade,jak rozwiazac problem siostry, ktora najwyrazniej nie czuje sie za dobrze :( nie chce zeby zaszla w niej jakas zmiana na tle nerwowym, chce rowniez zeby zaczela normalnie egzystowac, zeby wiedziala ze nikt tu nie ma zamiaru zrobic jej krzywdy
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 30, 2010 23:26 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Myślę, że trzeba im czasu :)
Koty w większości ciężko znoszą przeprowadzki, zmianęotoczenia a jak do tego dochodzi zmiana ludzi - jest powód do stresu.
Kotki po prawie roku ( z tego co czytałam) wróciły z adopcji znowu na DT i znowu pojechały gdzie indziej. Wszystko pachnie inaczej, inni ludzie..Kotki muszą się oswoić z kolejna zmianą w ich zyciu.

Myśle, że trzeba cierpliwości. Podobno feliway działa cuda i karmy typu RC calm :)

Życze powodzenia :ok:

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Sob maja 01, 2010 11:05 Re: oswajanie kotków w nowym domu

tez uwazam ze potrzebuja czasu ale z poczatku nie syczaly na nas a teraz nawet na nas prychają i warczą :( smutno mi bo przenigdy nie bylam w takiej sytuacji :( fakt ze dzis bawily sie z nami i ta bardziej smiala spala obok mnie dosc dlugo w nocy i przychodzi by ją glaskac ale kiedy wezme ją lub jej siostre na rece to warczą
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 01, 2010 11:11 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Podnoszę, rady bardzo potrzebne...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 01, 2010 11:22 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Nie wszystkie koty dobrze znoszą branie na ręce. To jest jakby większy stopień zażyłosci i może przyjść z czasem, ale nie musi.
Zachowanie kotki nieufnej - a może ona się boi psa? Albo (tu juz maksymalnie antropomorfizuję) moze się gniewa na siostrę, że ta zachowuje się "nieostrożnie", a jednoczesnie jest zazdrosna, bo siłą rzeczy tej śmielszej poswięca się więcej czasu? Popróbowałabym feliwaya, kropli Bacha albo kociego behawiorysty...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 01, 2010 11:26 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Aha i jeszcze - ja w sytuacjach, kiedy kotka wybiera żywot "naszafny" stawiam jej tam kuwetę i nawet - jesli chce - podaję tam jedzenie. Własnie po to, żeby kotkę odstresować i nie zmuszać do tego, czego się w danej chwili boi. To może nie jest dobre rozwiązanie na dłużej, ale chwilowo poprawi kotce komfort życia i zmniejszy stres.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 01, 2010 12:36 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Tylko tu bardzo dziwi to, że było już dużo lepiej - dopiero po tygodniu w nowym domu zaczęły warczeć, nastąpił tak jakby regres w ich zachowaniu :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 01, 2010 14:42 Re: oswajanie kotków w nowym domu

tez przeszlo mi przez mysl ze nie akceptuje zachowania siostry ale wydalo mi sie to niedorzeczne :) w kazdym razie poki co chodzi obok pieska i przyglada sie jej, teraz nawet na zawolanie skoczyla na kolana ale do siostry agresor
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 02, 2010 11:41 Re: oswajanie kotków w nowym domu

podnoszę, proszę doświadczonych o radę,dziś znowu nieśmiała siostra prycha,nawet na nas :(
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 02, 2010 16:08 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Podnoszę i proszę o pomoc...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie maja 02, 2010 17:03 Re: oswajanie kotków w nowym domu

ja bym spróbowała kropli Bacha na Waszym miejscu

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 02, 2010 17:10 Re: oswajanie kotków w nowym domu

damy jej jeszcze tydzień, jeśli cały czas będzie taka, z pewnością wypróbuje te krople, natomiast druga już podjadała dziś psu spod mordki, jestem w szoku :) nie boi się po prostu niczego,jeśli jej siostra stanie się taka to będzie drugi cud :)
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 03, 2010 13:27 Re: oswajanie kotków w nowym domu

Trzymam za "cud" wielkie kciuki... Może ktoś jeszcze był w podobnej sytuacji? Dziś rozmawiałam z poprzednią opiekunką koteczek, żadna z nich podobno nigdy nie warczała :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro maja 05, 2010 9:37 Re: oswajanie kotków w nowym domu

czarnulka zrobiła jakiś postęp, od dobrych dwóch dni nie chowa się nigdzie i spaceruje odważniej przy psince. Póki co woli poleżeć na parapecie i wygrzewać się na słoneczku niż pod wanną czy na szafie :) tylko jeszcze my, ostatnio dostałam po twarzy za przytulenie się do niej i dotąd nie próbowałam. Krople bacha zamówione. Tamta dziewczyna coraz lepsza, przylepka i bardzo kochana :)
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Majestic-12 [Bot], Myszorek i 70 gości